![]() |
Czwartek
22.11.2012nr 327 (2671 ) ISSN 1734-6827 Hyde Park Corner Temat: Dziękuję ProBono! Autor: paradox06 godzina: 07:00 Profil użytkownika Identyfikator: amanita Status: myśliwy Okręg PZŁ: Szczecin Czy profil użytkownika amanita nie tłumaczy jego postawy oraz przyczyny takich zapatrywań i wpisów o Pro Bono. Tym bardziej identyfikator amanita - muchomor czerwony (Amanita muscaria) również wiele wyjaśnia. W dodatku "czerwony", no, no Kolego amanita... . Co nie usprawiedliwia takich tekstów cyt. " Autor: amanita Data: 21-11-12 20:39 Podziękowanie dla Probono to sprawa ubeków." I wyobraź sobie, że tym mnie sprowokowałeś do powiedzenia prawdy. Czyżbyś stosował metodę "łapać złodzieja", będąc nim samym? Moim zdaniem Kolego amanita, albo jesteś jednym z "działaczy" ZO PZŁ w Szczecinie opisywanym na stronie Pro Bono, ich krewnym, kumplem od przekrętów, wspólnikiem lub nawiedzonym obrońcą "jedynie słusznej sprawy". Według mnie jeśli Pro Bono pomógł tylko jednemu myśliwemu, ujawnił tylko jeden "przekręt" lub naruszenie Statutu przez szczecińskie władze PZŁ, ujawnił jedną kradzież prominentnego działacza ZO to ma pełne prawo twierdzić, że pomaga poszkodowanym myśliwym i walczy ze złem oraz dba o dobre imię PZŁ, a ich działalność ma sens i podstawy. Tematem na inną dyskusję jest poziom tej "walki", metody i skuteczność. Chwała im za to, że nie boją się mówić, pisać o tym co często stanowi "tajemnice poliszynela" z działalności ZO i zarządów jakże wielu kół, a degrengolada trwa i rozrasta się poprzez tchórzostwo i obojętność wielu z nas. Nie pomagali w rozwiązywaniu moich problemów ( sam sobie radzę), ale swoją działalnością podtrzymują mnie ( i jak sądzę , nie tylko mnie) na duchu, że wśród nas, poza klakierami, lizusami, tchórzami i ogarniętymi znieczulicą na problemy myśliwskie są Koledzy , którzy walczą o swoje sprawy i innych. Najważniejsze, że są i nie ukrywają tego co wiedzą i co im nie podoba się, a że innych to boli... . Skoro zasłużyli to wcale nie jest mi ich żal. Ty amanita, no cóż jesteś tylko ... i jak w refrenie piosenki " Jesteśmy tacy, jacy jesteśmy. Pachnie nam wiosną ..." i tralalala z samego rana. Pozdrawiam i oczywiście, Dziękuję ProBono! Autor: iwona godzina: 08:45 dziwnym trafem , po nie tak dawnych dyskusjach o poprawie wizerunu PZŁ w mediach , kilka osób się zalogowało anonimowo na forum......i ......próbuje ,,poprawiać'' ten wizerunek na stronach łowieckiego . Już mi ,,tańczący z tropami'' pisał o szczecińskim VIP-ie , o zawistnym Polaku ....itd. Krótko tu pobył... a chwalił się , że ,,mieszał '' na górze..... Autor: juazwiec97 godzina: 10:09 Z punktu moralnego,jesli już takie tematy są wywoływane,to mam obowiązek zająć stanowisko. Należę do myśliwych,którzy prowadzą swoje sprawy bez nagłaśniania. Jeśli je nagłośnię,to po paru sprawach sądowych,które mają i będą miały miejsce. Bez uciekania się do takiej, czy innej przeszłości, człowieka oceniam na podstawie jego czynów, a jego przynależność w minionym, zniewalającym okresie socjalizmu stawiam raczej na drugim miejscu. Prawie całe społeczeństwo było zniewolone.Popieram kolegów krytykujących ten system łowiectwa. Sam doświadczyłem tego i jestem absolutnie przekonanym o konieczności zmian. Sądy Łowieckie najwyzszy czas, aby poszły w zapomnienie i ostatnie wieści z TK przyjąłem z najwyższym zadowoleniem. Ludzie w jakimś stopniu skażeni tym 5o-letnim okresem zniewolenia,powinni jednoznacznie odejść z honorem i nie zatruwać środowiska na kurczowo trzymanych stanowiskach. Co dotyczy organizacji PRO-BONO,to muszę stwierdzić,że odmówiłem jej pomocy,a pomimo tego pomogła mi moralnie w moim trudnym okresie, w którym zarówno RD,OZPZŁ nie mówiąc o ZK popełniali ordynarne świństwa,łamiąc wielokrotnie Statut PZŁ na który tak górnolotnie się powołują.Nie analizuję przeszłości osób przynależnych do tej organizacji,a oceniam ich chęci i działanie.Nie dziwię się także,że tak reagują po tym co ich spotkało. Są jedyną organizacją broniącą tego typu. Ich krytykantów nawołuję do stworzenia czegoś lepszego,a nie bicia piany. Co można zarzucić PRO-Bono to to,że nie potrafią umiejętnie sprzedać i obronić swojej pracy i swoich dokonań w Internecie. Wszystkim dyskutantom życzę, aby nie musieli uciekać się do pomocy PRO-BONO. Dziękuję PRO-BONO. Darz Bór Autor: Jerzy 030 godzina: 11:56 W mojej ocenie nie ulega watpliwosci kim jest i po jekiej stronie stoi "amanita". Otoz w zderzeniu z wydarzeniami jakich nie szczedzilo mi zycie i doswiadczeniach zauwazylem jadna bardzo charakterystyczna zecz, ze nigdy czlowiek prawy i uczciwy nie negowal i nie probowal szkalowac organizacji ani tez osob stojacych po stronie prawa i sprawiedliwosci. Tylko kretaczom i oszustom gnatem w gardle sa te organizacje i ich dzialacze. Brawo "Pro Bono" i tak dalej, mysle ze ludzi popierajacych wasza dzialalnosc dedzie co raz wiecej. Autor: Stanisław Pawluk godzina: 12:46 Jerzy 030 cyt.: Brawo "Pro Bono" i tak dalej "TAK" - czyli jak??? Autor: Jerzy 030 godzina: 13:25 Panie Stanislawie. W szczegolach nie wazne jak, najwazniejsze aby uczciwie, zgodnie z prawem i zdrowym razsadkiem. Autor: Marek Biały godzina: 13:46 A to mamy problem, bo reprezentujący Probono wiceprezes, nie kieruje się zdrowym rozsądkiem, nagina fakty i interpretuje prawo w sposób sobie korzystny i wprowadza innych ludzi w błąd tym samym, bezpodstawnie obraża i konfabuluje. Czy to jest uczciwie??? Takie są fakty. Autor: Stanisław Pawluk godzina: 14:13 To slogany. KONKRETNIE: Jak??? Autor: paradox06 godzina: 14:50 Kolego Marek Biały, przepraszam bardzo, ale takim postem i takimi "faktami", a raczej ich brakiem, wpisujesz się w takie samo postępowanie jak sam piszesz o innych '"...wprowadza innych ludzi w błąd tym samym, bezpodstawnie obraża i konfabuluje.". Zdałeś pytanie " Czy to jest uczciwie???" No właśnie Kolego Marku jest uczciwym, gdy nie podajesz faktów, a oskarżasz o "...nie kieruje się zdrowym rozsądkiem, nagina fakty i interpretuje prawo w sposób sobie korzystny i wprowadza innych ludzi w błąd". Dopóki nie uzasadnisz zwrotu "Takie są fakty." i nie wymienisz w punktach, z podaniem źródła, dowodu wiarygodności, podstawy prawnej, tak długo będziesz tylko oszustem i osobą pozbawioną honoru. Samo stwierdzenie "Takie są fakty." nie są żadnym dowodem, nawet gdy autorem tych słów jesteś Ty osobiście. Liczę na niezwłoczną odpowiedź z wyszczególnieniem i wypunktowaniem faktów i dowodów, będących uzasadnieniem zarzutów w stosunku do wiceprezesa ProBono: 1. nie kieruje się zdrowym rozsądkiem; 2. nagina fakty; 3. interpretuje prawo w sposób korzystny dla siebie; 4. wprowadza innych ludzi w błąd; 5. bezpodstawnie obraża; 6. konfabuluje. Brak odpowiedzi, dokładnego uzasadnienia i udokumentowania powyższych zarzutów, pozwoli nam na dokonanie obiektywnej oceny Twojej postawy i osobowości. Liczę jednak na poważne potraktowanie mojej propozycji i na równie rzetelne ustosunkowanie się do ewentualnej Twojej wypowiedzi, Kolegi wiceprezesa Pro Bono. Jestem przekonany, że przy tak proponowanym rozwiązaniu problemu w jaki "wdepnął" Kolega Marek Biały lub Kolega Witold Maziarz ukrócimy bezpodstawne oskarżenia i pomówienia. Proszę bardzo nie mówią teraz FAKTY . Koledzy Marku i Witku do dzieła w obronie godności i honoru własnego oraz dobrego imienia myśliwych. Ktoś tu kłamie? Kolego Marku Biały głos należy do Kolegi ! Czekam i jestem przekonany, że również znaczne grono zacnych kolegów myśliwych, użytkowników tegoż forum "Łowiecki". Pozdrawiam Autor: Marek Biały godzina: 15:08 Proszę bardzo: 1.Wielokrotnie byłem nazwywany "Sbekiem", "Ubekiem" 2.Tonęłem "razem z kolegami z Nowego Świata" oraz byłem na ich usługach. 3.Byłem "pachołkiem PZŁ" 4.Podniosłem głos w dyskusji na temat wyroku TK, który wg Maziarza miał wszystko zmienić. Wyjaśniałem, że sam wyrok nie zmiania nic, jedynie może zacząć cykl zmian legislacyjnych. Maziarz konfabulowałi to jest fakt, ewentualnie mijał się z prawdą. świadomie czy nie nie ma znaczenia. 5.Probono nie było stroną w TK w sprawie o niezgodność z ustawą, więc i Maziarz nie mógł wygrac jak sugerował. Takich "nieścisłości" w wypowiedziach komentowałem może tuzin i za każdym razem lane były pomyje 6.Komentarze na temat mego wykształcenia, umiejętności oraz znajomości prawa już nie będę przytaczał. Proszę doczytać polemikę słowną prowadzoną przeze mnie i doszukasz się chłopie dziesiątek podobnych obraz, niedomówień, nieścisłości oraz konfabulacji. Wszystko dlatego, że miałem i mam inne zdanie oraz trzymałem się litery prawa. Dla mnie przestępca jest skazany prawomocnie, a nie dopiero oskarżony. Poza tym jak właśnie dostrzegam kolejny raz słynny wiceprezes zaliczył zawieszenie, jak rozumiem, za wyrażanie szczególnej prawdy, brak epieteów oraz oskarżanie równiez mnie. Tak na koniec. Mam 44 lata, nigdy nie byłem w SB (tymbardziej w UB), nie znam nikogo z PZŁ, którego jestem członkiem, powyżej prezesa mego koła! Nie byłem nawet członkiem PZPR jak niektórzy ... Kieruję się rozsądkiem i nie daję sobie robić wody z mózgu. Ot i tyle. Walcząc o prawdę, albo jest się nieskazitelnie czystym, albo takim samym jak ci, z którymi się walczy i tu nie widzę jakoś właściwego obrazka. Nigdy nie poddawałem w wątpiwość sens istnienia Probono, wielokrotnie zaś wytykałem błędy i nedopowiedzenia Maziarzowi. Można mieć do mnie o to pretensje. Co tu dalej komentować??? Autor: Haluk godzina: 17:03 Marek! W życiu byś się tylu tytułów nie dorobił co tutaj dostajesz za friko! Autor: paradox06 godzina: 19:20 Faktycznie w niektórych wpisach nie "żałował" Tobie Kolego "szczerości". Sam , jak zaznaczyłem mam wątpliwości czy momentami w Pro Bono nie występuje "przerost formy nad treścią". Można mieć własne zdanie na temat poziomu, elokwencji czy interpretacji niektórych zdarzeń, ale Kolego wg. mnie niezaprzeczalnym faktem jest - takie stowarzyszenie jest potrzebne, ba nawet niezbędne. Nie wszyscy mogą być po habilitacjach, absolwentami filologii, a często toporność przedstawiania zdarzeń i błędy ortograficzne nie mogą przesłaniać, być powodem i mieć wpływ na ocenę słuszności założeń, tez i intencji wynikających ze zdroworozsądkowego pojmowania sprawiedliwości i uczciwości. To ma miejsce przy ocenie Pro Bono. Pamiętać również należy, że ludzie doświadczenie niesprawiedliwością, skrzywdzeni, mają prawo dochodzić sprawiedliwego osądu swojego postępowania i żądać satysfakcji. Czy nie zauważasz jak niektórzy z nas odbierają , upomnienie się przez innych o swoje prawa - jako zemstę i osobiste rozgrywki, pieniactwo, oszołomstwo. To również nie jest obce Pro Bono, czy raczej o to jest posądzane. Reasumując, dopóki Pro Bono będzie ujawniało draństwa, kłusownictwo, kradzieże i naruszanie prawa i statutu dotąd będę po ich stronie. Nawet gdy błąd będzie poganiał błąd w pisowni. Pozdrawiam PS. Tak na marginesie Kolego Witoldzie , tak na zimno, bez emocji z wyrachowaniem mógłbyś jeszcze raz podać Kolegom co dotychczas osiągnęliście. Niech Koledzy również na chłodno ocenią , kto kim faktycznie jest. Bez względu na funkcję, stanowisko czy wykształcenie oraz pozorne zasługi dla PZŁ. Bo złodziej to przestępca, a nie biznesmen, prezes czy łowczy, a prezes czy inna osoba funkcyjna we władzach myśliwskich wykorzystujący stanowisko i pozycję celem pognębienia myśliwego to najzwyklejsza szuja. Natomiast za te posądzenia, zwroty i etykietki wypadałoby co poniektórych..., prawda? |