![]() |
Czwartek
22.11.2012nr 327 (2671 ) ISSN 1734-6827 Hyde Park Corner Temat: Czy PZŁ utracił zdolność wykonywania zadań nałożonych ustawą Prawo Łowieckie ? (NOWY TEMAT) Autor: Jurekel godzina: 11:56 Jaki jest przygotowanie i sprawność organów PZŁ ? Czy sprawy dot. wykluczania w których pomaga ProBono to norma w kołach ? Autor: Hubert C godzina: 12:23 Trudno powiedziec bo generalnie się to zmienia na plus, ale jeszcze jakiś czas temu mysliwy vs ZK nie miał szans bo ZO zawsze stawał po stronie ZK pomimo tego, ze zarzuty były wyssane z palca. Autor: Stanisław Pawluk godzina: 12:29 Ale mącisz! Pomaganie wykluczanym to nie tylko sprawa Pro Bono ale całej armi osób skromnie nie wspominających, że mają całe regaly pism, wyroków itp. i spisy pełne adresów i nazwisk poszkodowanych, którym pomogli. Co do "przygotowania" PZŁ. Koń jaki jest każdy widzi! Sprawność? Wyjątkowa! Zwłaszcza na odcinku takiego manipulowania i terroryzowania myśliwymi aby w każdej nawet najgłupszej uchwale uzyskać "jednomyślność" albo utrzymanie w mocy głupawą pozbawioną zwyczajnej logiki jak to robi ZO Lublin kierowany intelektem dr. Mariana Flisa chełpiąc się następnie swoją głupotą czego przykład masz TUTAJ! KLIK! (forum.lowiecki.pl/read.php?f=11&i=405339&t=405339) Sprawności w zwalczaniu tych co to nawet krzywo spojrzą albo przestają się śmiać z durnowatych powtarzanych kolejny raz kawałów "działacza" PZŁ odmówić nie można! Umiejętności lobbowania aby zapewnić sobie ciepłe posadki ustawą, statutem czy metodami trzymania za twarz tez odmówić nie można. Autor: Jurekel godzina: 12:35 Ja mącę ?, Nie podobam się, stawiam pytania, mam inne zdanie, co by tu ze mną zrobić ? Może wywalić i będzie spokój ? Jest pokusa ? Autor: Stanisław Pawluk godzina: 12:44 Mi nie wadzisz. Wprost przeciwnie. Dzięki takim wpisom wyraźnie widać, że aktualny PZŁ jest formacją chorą. Autor: LDormus godzina: 12:46 Post usunięty administracyjnie. Przyczyna: podawanie niezweryfikowanych faktów godzących w osoby trzecie. Autor: Jurekel godzina: 12:56 LDormus, ale wstydzior. Ja koledze w podobnej sytuacji nosiłem zające do domu po polowaniu. Jeden z członków mojego koła był po wylewie i często nam się gubił na polowaniach. Kupa śmiechu nieraz była. U nas dbamy nawet o to aby broń myśliwego zostawała w kole i żebyśmy słyszeli ją na zbiorówkach, kiedy Jego już nie ma z nami. DB Autor: LDormus godzina: 13:03 Post usunięty administracyjnie. Przyczyna: podawanie niezweryfikowanych faktów godzących w osoby trzecie. Autor: Stanisław Pawluk godzina: 13:06 Jurekel Poproś o "pisma" Antoniego S. na mnie. Mogę ci także udostępnić protokół z jego fałszywymi zeznaniami na mnie, które składał współdziałając z bardzo "etycznymi" myśliwymi kolegami i przyjacielami LDormusa autorami min. takich DZIEŁ! KLIK! (www.lowiecki.pl/felietony/tekst.php?id=290&szukaj=donosy%20donosy) Dodam, że autorzy tych dzieł zrobili karierę: jeden pozbawiony broni za pobicie policjantów, kolejny członek PZŁ bez kursu i egzaminu jest aktualnie łowczym a Antoniego S. z prezesa jego przyjaciele wynieśli na flekach. Taki PZŁ mamy aktualnie. Autor: amalcz godzina: 13:16 Kol. LDormus, Pokazał typowy przykład "uprzejmie donoszą aczkolwiek z niechęcią", cios poniżej pasa, powinni się donosiciele wstydzić i zastanowić co robią. Czy niniejszy donosiciel jest lekarzem, czy może posiada odpis karty choroby. Nawet nie wiesz jak takim donosem możesz skrzywdzić tego człowieka, a może myślistwo jest dla niego wszystkim. Tutaj (forum.lowiecki.pl/read.php?f=11&i=406433&t=406433) gdzie kolega faja1 prosi o pomoc i przysługę dla swojego przyjaciela też napisz do WPA (bip.poznan.kwp.policja.gov.pl/portal/KWP/) aby dzięki Tobie kolego następnego myśliwego być może pozbawić praw. A co kolego zrobisz jak choroba ustąpi i taki człowiek będzie w 100% sprawny i będzie miał niezbędne opinie i orzeczenia lekarskie, pokryjesz wszystkie koszty związane z uzyskaniem pozwolenia na broń, bycie członkiem PZŁ lub innego stowarzyszenia. Tak jak pisze kol. Jurekel takie powinno być podejście i pomoc kolegów z koła do myśliwych, którzy na obecną chwilę mają kłopoty ze zdrowiem i nie tylko. Skrzywdzić kogoś kolego jest bardzo łatwo. DB Autor: Jurekel godzina: 13:17 Ale wstyd. Co to ma wspólnego z PZŁ ? To są tak zwane "padpi.....dole proste" trochę finezji Koledzy, może by tak jakiś p....l złożony. Brak mi słów. To się rozlało na całą Polskę, niesamowite. Może to poszczególni członkowie PZŁ stracili zdolność do wykonywania zadań z ustawy ? Nie wierzę Autor: Stanisław Pawluk godzina: 13:24 DONOSY (www.lowiecki.pl/felietony/tekst.php?id=290&szukaj=donosy%20donosy) Te masz na myśli? Autor: LDormus godzina: 13:28 O jakim wstydzie piszesz ? Przecież to jest najwyższej klasy dziennikarstwo w wykonaniu dziennikarzy dziennika Łowiecki.pl Autor: amalcz godzina: 13:28 ale się uśmiałem z donosu z dn. 22.02.2008, podrabiał dokumenty i euro :-) To jakiś Gal Anonim napisał, ludzie to mają na....ne we łbie :-) DB Autor: amalcz godzina: 13:33 Kolego Stanisławie P, A tak z ciekawości ja się skończyła ta historia z donosicielem lecz anonimem, który rzekomo też był uwikłany w przestępczy proceder i czeka na przedawnienie ? zdążył doczekać przedawnia. DB Autor: Stanisław Pawluk godzina: 13:35 Coś bardziej aktualnego (w załączniku) Autor: Jurekel godzina: 13:36 Ja myślałem , że koledzy walczący o prawdę i sprawiedliwość to w latach 80 tych byli internowani. To nie ma nic wspólnego z możliwościami PZŁ. Wracamy do tematu ? Autor: Stanisław Pawluk godzina: 13:36 U mnie jeszcze się nie przedawnił! Autor: amalcz godzina: 13:40 Niesamowite, Jeszcze troszkę to kolega Stanisław przyczyni się do zwiększenia etatów w służbach mundurowych, którzy będą badać tylko donosy jakie otrzymują na jego temat. Jest to też sposób na zwalczanie bezrobocia. DB Autor: amalcz godzina: 13:58 to jeżeli anonimowi się przedawni sprawa to i koledze też się przedawni ? Autor: Stanisław Pawluk godzina: 14:11 Moja umorzona z powodu braku cech przestęstwa. Mam mnóstwo takich "dowodów miłości" pochodzących nie tylko z ręki Antoniego S. ale także pisanych pismem odręcznym a nawet przez kancelarie Adwokackie w tym z samej Warszawy (Dowgiłłowicz Gawryluk Parciak i Partnerzy)! Ta z Białej Podlaskiej prowadzona przez Stefana Karasińskiego to już kilka lat pisze zmieniając prokuratury tak się zapiekła po felietonie gdzie opisałem, jak Stefan Karasiński wówczas sędzia OSŁ w Białej zastrzelił lisa w sezonie ochronnym. Autor: Feldjaeger godzina: 14:20 @jurekl "To nie ma nic wspólnego z możliwościami PZŁ. Wracamy do tematu ?" Twoj glos jest glosem wolajacego na puszczy Amen......:) Poza tym sa ludzie, dla ktorych TO jest trescia mysliwstwa. Z obu stron zreszta. Problem PZL polega na tym, ze tym ze chce grzebac i z luboscia grzebie w tym g.....nie. Ktore z wieloma rzeczymi ma do czynienia ale na pewno nie z lowiectwem. Pogadaj z funkcyjnymi, etatowymi czy w ogole z "dzialajacymi". To moze przestaniesz ploszyc ptaszki tym wolaniem. Ja tez tego nie rozumiem ale tak jest. Mialem niedawno krotka dyspute z kims z owego grona, ktory za cholere nie mogl pojac dlaczego ingerowanie - dotkniecie nawet najmniejszym paluszkiem tych smierdzacych "normalnemu" obywatelowi spraw jest w rezultacie cokolwiek malo kontraproduktywne..... Takie jest zycie.....:) pozdr Autor: Stanisław Pawluk godzina: 14:54 Szczytem finezji zgodnej z etyką PZŁ jest zainicjowanie bezpodstawnego postępowania sądowego a następnie wykorzystując drzwi załatwić przeciwnika. Ten załącznik to także "dzieło" bardzo serdecznych przyjaciół LDormusa. Ps. Nie wiem dlaczego wpisy LDormusa przywołują mi na myśl worek i zwierzę hodowlane. Autor: Jurekel godzina: 16:13 Feldjaeger, Szukałem na tym portalu pomocy w rozwiązywaniu bieżących spraw związanych z funkcjonowaniem kola i gospodarką. Niestety te tematy nie są popularne, ale jak wsadzisz kij w mrowisko i zapytasz czy można polować z konia to wtedy się zaczyna. Zawsze się najpierw dowiesz , że jesteś durny i potem już jakoś leci. Żeby zaczęli zwracać na Ciebie uwagę musisz być jak Doda, nie ważne co piszą, ale piszą. Chciałbym, żeby te pytania o przyszłość PZŁ dotarły do Kolegów i zrozumieli, że obwód nie jest ich własnością i tak naprawdę nikogo nie obchodzi ich pasja i prawo do polowania. Takie pytania może wzbudzą w Kolegach refleksje, i chęć dokonania zmiany, ale nie na zasadach proponowanych przez reformatorów tu obecnych. Łatwo jest krzyczeć , że głowa jest zepsuta, jak w większości kół gospodarka łowiecka jest zabawą i to będzie przyczyną zmian. To jest główny zarzut wobec myśliwych. W skrócie wygląda to tak: Amatorzy gospodarują mieniem Skarbu Państwa, uzyskane pieniądze z tuszy pzreznaczają na imprezy i alkohol, nie wypłacają odszkodowań i nie realizują planów. Strzelają do psów i innych zwierząt gospodarskich, polują na ptactwo ( dlaczego?). Zamykają swoje struktury przed nowymi członkami i nie realizują celów statutowych. Naprawę zacznijmy od siebie i właściwej opieki świadczonej kandydatom. DB j. Autor: Feldjaeger godzina: 20:59 @jurekl to jest tylko internet. Niektorzy szukaja tu po prostu rozrywki. W realu pewne rzeczy wygladaja odrobine inaczej a czesc Twoich uwag z ostatniego postu rezultuje ze stereotypow i choc jestem starym cynikiem to postrzegam niektore jako krzywdzace.....dla wielu osob z ktorymi przyszlo mi miec do czynienia.... Na pewno masz racje w odniesieniu do pewnych zjawisk ale tak juz niestety jest poukladane - srodowisko ma swoja specyfike i dominuje okreslona mentalnosc. Tego nie zmienia ani kazania ani krytyka czy samokrytyka.... pozdr F. Autor: Jurekel godzina: 22:52 Feldjaeger, przesadziłem, ja też znam wielu porządnych myśliwych i wiele kół, większość nie wie nic o Łowieckim i roztrząsanych tu problemach. Rzecznicy dyscyplinarni to jakieś mityczne istoty, donosy to obrzydliwość, a knieja to świętość. Darz Ci Bór Kolego J. Autor: Rafał J. godzina: 23:56 ad Jurekel Nie wspomniałeś też o jeszcze jednej świętości dla nich. Głos pana jest dla nich ważniejszy, niż nakaz plebana – co powie zarząd, tak musi być i z tym się nie dyskutuje. Za każdy kawałek łowieckiej kromki chleba (odstrzał), gotowi go po rękach lizać. Zarządy okręgowe nazywają wojewódzkimi, a o radach łowieckich nie potrafią kilku zdań sklecić. Coś tam słyszeli o Naczelnej, ale nie bardzo wiedzą co i w związku z czym. Nazwisko Łowczego Krajowego, może połowa z nich zna, a niejaki Gdula, jeśli już, kojarzy się im – i tylko w ogóle nielicznym - wyłącznie w aspekcie składu redakcji ŁP (tym, którzy nie tylko do przewracania jego stron się ograniczają). Zapomniałeś dodać jeszcze, że Łowca Polskiego prenumerują z przyzwyczajenia, bo kiedyś był mus, ale zamiast czytania, uskuteczniają tylko przeglądanie stron i oglądanie zdjęć. Jurekel, Ty mówisz wyłącznie o tych, których cechuje tzw. indyferentyzm. I to nie tylko w stosunku do spraw organizacyjnych w PZŁ, ale jako postawa intelektualna na wielu płaszczyznach życia - społecznego, politycznego, moralnego etc. DB PS Z tymi donosami, to nie masz racji. Donosicielstwo ma w Polsce głębokie korzenie, a kołowe dupowłazy, które widać na każdym kroku, to pozostałości po nich. |