Sobota
27.08.2005
nr 027 (0027 )
ISSN 1734-6827

Hyde Park Corner



Temat: Caluski z Irlandii

Autor: Ira (Botang Team)  godzina: 16:32
Mordeeeeńko Kochana ! Ira straaaszliiiwie się stęskniła ....mała faktycznie ominęło CiĘ sporo ....wspomniane piękne śluby, "rywalizacja" BT/DT.....kilka bibek poznaniaków i te zapowiadające się tuż tuż:) Ale spokooooo wszystko ale to wszystko można nadrobić:) I zapewne tak bedzie ;) Trzyyyymaj się Kochaniutka I do zobaczyska wreszcieeeeeee !!! Ad Marcino .... Po Iry trupie jak mała tam zostanie na stałe ..NIE POZWAAALAM !!! :) Koniec kropa. A co do bibeczki .....lada dzień, lada chwila :) Cmokusie malusie

Autor: Natisss  godzina: 21:05
Hello everybody!!! Dziekuje za mile posty. Bytuje w urokliwym turystycznym misteczku Killarney w poludniowo- zachodniej Irlandii. Mnostwo tu Polakow wiec jezyka polskiego napewno nie zapomne (zwlaszcza laciny)heehe R.D.- masz racje zwierzyny tu "na lekarstwo". W pobliskim parku narodowym udalo mi sie zobaczyc co najwyzej stadko sarenek i kozlow, co ciekawe wcale sie nie baly ??? A z lowieckim jestem do tylu jak nigdy buuu... bo np. nie mam pojecia kto stanowi D.T. WSTYD!!!:(((ale nadrobim nadrobim :))) Zygi ale nie jestem az tak do tylu zeby nie wiedziec o waszym spotkaniu w Glinkach wiec nie mydl mi tu oczu heheh:) A niecierpliwym juz pisze ze bilet powrotny mam na 22 wrzesnia 2005 (mimo romantycznych ciagot) wiec poczekajcie do tego czasu plisss bo bede jeszcze bardziej do tylu i wtedy w ogole sie nie polapie. Buziaczki papapa