Środa
06.03.2013
nr 065 (2775 )
ISSN 1734-6827

Hyde Park Corner



Temat: Kwiczoly

Autor: NieświećMały  godzina: 00:42
Pół świata hoduje i miliony dolarów, euro i innych wyrzucają na ambitne programy a przeleci taki przez granice i od razu na ołowicę ginie. To jest porażka zielonych i cel do realizacji... tyle, ze wobec oporu środowisk "dzikich narodów" nader trudny w realizacji, delikatny, mozolny i malo medialny. DB

Autor: Szelest  godzina: 08:53
Dziadek mojego sąsiada na nie polował. Mięso podobno fatycznie b.smaczne tylko roboty z tym mnustwo....Opowiadał jak wypalił kiedyś do lecącej chmary i podobno spadło ponad 60 sztuk (niewiem czy mu wierzyć) bo poluje już z św. Hubertem DB

Autor: jurek123  godzina: 09:18
W kalendarzu polowań pamiętam zawsze że były kwiczoły i paszkoty pod jedną pozycją. W zasadzie nikt na nie nie polował bo jak mawiali myśliwi ptaszek mały a i pożytku z niego niewiele. Naczytawszy się w Łowcu o dawnych polowaniach wśród szlachty i magnaterii i o tym jaki to rarytas postanowiłem i ja zapolować na tego ptaszka. W alei przy drodze dojazdowej do gospodarstwa rosło sporo jarzębiny a tam kwiczołów zatrzęsienie.Strzeliłem z dwu luf kolejno śrutem nr 6 bo taki miałem najdrobniejszy i spadło kilkanaście ptaków.Pozbierałem i przyniosłem do domu by sie żonie pochwalić. Nie powiem żeby była zachwycona .Przewertowaliśmy "Kuchnię Polską" jak to się przyrzadza i wybraliśmy sposób na pieczone w cieście. Smaku już nie pamiętam .Pamiętam tylko że więcej nie strzelałem do tych ptaków.Wspomnienia mam. Pozdrawiam

Autor: [Wojtek]  godzina: 17:51
Na fotce widać troszkę inny gatunek drozda - śpiewak (Turdus philomelos). W odróżnieniu od kwiczoła nie zimuje w Polsce, ale jest u nas lęgowy. Kwiczoł i paszkot, dawniejsze ptaki łowne są nieco od niego większe.