![]() |
Wtorek
23.05.2006nr 143 (0296 ) ISSN 1734-6827 Hyde Park Corner Temat: Czy to była wielka tajemnica? Autor: madma godzina: 07:47 Nalewki oceniane były wg "stopnia wytrawności" czyli zawartości cukru. Z tych, które prezentowane były przez mistrza nalewkowego, większość była wytrawna, bo ponoć nalewki mają takie być. Na przedbiegach "spalone" i odrzucone zostały nalewki słodkie a w kuluarowych komentarzach usłyszałem opinię, że słodkich nie da się wiele wypić /sic!!/ Ja jak i wielu moich znajomych wolę nalewki słodkie - właśnie dlatego, że "wiele nie da się wypić" - znacznie bardziej ceniąc smak niż ilość. No cóż.....de gustibus non est disputandum Tak prezentowały się nalewki (www.lowiecki.pl/zdjecia/opis.php?p=5000) pokazane w galerii Batrek'a Pozdrawiam słodko, madma Autor: greg godzina: 12:23 Spędziłem na degustacij dłuższą chwile i ten kiper wywarł na mnie pozytywne wrażenie. Jedną nalewke miał super reszta moim zdaniem za bardzo udziwniona. Mnie smakowała wyłącznie ta z kwiatu lipy. Ale to wyłącznie sprawa gustu greg Autor: wilus godzina: 19:39 Ad. greg Zdziwiony jestem takim frontalnym atakiem na moją osobę.Na twój post odpowiedziałem w podobnym stylu, nie ma tam słowa które by mogło cie obrazić. Poczucie humoru, owszem cenię u ludzi jeżeli nie przekracza granicy dobrego smaku. Sprawiasz wrażenie że znasz się na nalewkach, to powinienaś wiedzieć, że nie wszystkie muszą długo dojrzewać i do niektórych można dodać pewne części pewnego owocu i to smakowo je zdecydowanie postarza. Ja nie jestem koneserem to fakt i nie produkuję nalewek w ilościach przemysłowych, a ta mi się wyjątkowo udała i ciesze się że pokonała inne. W tym roku ją powtórze i na następnych zawodach będziemy mogli ją omówić. wilus PS. A jako ciekawostkę podam fakt, że ten kiper po zapachu poznał odmianę pigwowca. Autor: greg godzina: 21:55 Wilus Mój atak jest moją obroną. Ja wcześniej napisałem w formie żartobliwej o nieistniejącym butli a ty mi mi odrazu że kogoś obrażam. Dodatkowo jeśli piszesz do mnie że mu zaszkodziło czyjeś towarzystwo to logicznie rozumując to moje tow. mu zaszkodziło. A ja niestety bezkarnie nie pozwole śię obrażać. A granicą dobrego smaku jest własnie poczucie humoru. Jeśli nie jest to wulgarne i obcesowe to w/g mnie przechodzi. Ps. twojej nalewki nie kosztowałem więc się na jej temat nie wypowiem. Jestem zwolennikim nalewek nie mieszanych telko jednolitych. Kiper miał nie wiele mozliwości pomyłki gatunku pigwowca. A wiesz ile nadaje się do produkcij nalewek? |