![]() |
Poniedziałek
17.03.2014nr 076 (3151 ) ISSN 1734-6827 Hyde Park Corner Temat: Inkubator Autor: witek godzina: 08:55 http://www.youtube.com/watch?v=agfc5LNoayU - obraz prześwietlanego jaja prześwietla się po to, żeby usunąć jaja nie zalężone, pod wpływem temperatury rozwijają się w nich bakterie i robią się tzw. zbuki. jaj sobie z tym radzi kura ??? to nie wiem :-) Autor: Włodas godzina: 09:41 witek...kura sobie z tym nie chyba radzi, bo u sąsiada kura siedziała na kilkunastu jajach i wykluły się 4 kurczaki, reszta to zbuki...???? Za link dzięki !! Autor: jurek123 godzina: 09:46 Ale kabaret. Włodas miły chłopie kto Ci takich bredni naopowiadał o tym nasadzaniu.Rozumiem że dawniej na wsi w różne gusła wierzono ale mamy XXI wiek.Co do inkubatora to jeśli masz najprostszy bez automatyki[ mam na myśli przewracanie jaj] należy to robić ręcznie a po po 6-7 dniach jaja prześwietlić jak radzili koledzy .Można to zrobić zwykłą żarówką i wówczas w zalężonym jaju widać rozwijający się zarodek. Jak jajo jest mętne należy je usunąć W naturze przewraca jaja kura lub inny ptak który jest nasiadką.Nie zalężone zazwyczaj leżą spokojnie aż ich gospodyni nie usunie.Proces wylęgania to dopiero początek .Proces wychowania młodych to już bardziej skomplikowany i bez przeczytania literatury na ten temat nie ustrzeżesz się większych upadków.Pozdrawiam Autor: Kosmaty godzina: 11:54 Włodas. 1. Jak po tygodniu zerkniesz na jajko pod światło to zobzczysz już naczynia krwionośne w zalężonym, pozostałe wyrzuć. 2. Zanizm zaczniesz robić wolierę to weź pod uwagę: - Murek minimum 0,5 m wokół. Może byc odeskowania lub coś w tym stylu, chodzi o to, żeby ptaki z poziomu gruntu nie widziały co się dzieje na podwórzu bo się moga denerwować. - Siatka o drobnych oczkach. Wiadomo, że jest droższa ale jak wróble będą wlatywały do woliery to po pierwsze wyjedzą mase paszy a po drugie roznoszą choroby. - zastanów się nad podlożem. W Małej wolierze trzawa nie ma szans, więc warto pomyśleć o wylewce z cienkiego betonu i zwykłym piasku wymienianym co jakiś czas. - Pomyśl o zadaszeniu. Jeśli nie nad calą to chociaż nad częscią woliery. - Pamiętaj, że pisklęta większości bazantów sa bardzo wrazliwe na wigloć i niską temperaturę. Ponadto potrezbują paszy o dużej ilości białka (więcej niż kurczęta). Proponuję dobrze odżywiac i wypuścić na dwór pierwszy raz po okolo 8 tygodniach. Z drugiej strony jak masz warunki i jesteś przygotowany na straty to zorganizuj kwokę i niech wodzi po podwórzu. Trezba by bazanty pokopiować i sporo padnie ale te co zostaną będą miały lepsza kondycje niż "klujnikiwe". Autor: Włodas godzina: 17:17 jurek123 ...miły chłopie wiesz dlaczego poddaję te "księżycowe" sprawy pod rozwagę...? A no z prostej przyczyny...ryby w pełnię nie biorą, lub licho, zasiewy i sadzenia też mają tam jakieś znaczenie, to dlaczego nie miało to mieć do czynienia z wysiadywaniem jaj...??/ Ja ślepo nie wierzę, tylko biorę to pod rozwagę i dlatego pytam fachowców. Co do wychowywania piskląt, to masz rację, jestem w trakcie "studiów" nad tą kwestią . Dzięki Wielkie Koledzy, wszelkie rady są cenne !!! Autor: tomaszekw godzina: 22:57 Właśnie rozkręcamy małą hodowlę bażanta, więc jak masz jakieś techniczne pytania to śmiało dzwoń lub pisz. DB |