![]() |
Poniedziałek
10.07.2006nr 191 (0344 ) ISSN 1734-6827 Hyde Park Corner Temat: Niebezpieczny synek (NOWY TEMAT) Autor: Mareczek godzina: 12:17 W Łasinie ( woj. kujawsko-pomorskie) 17. letni synek zakradł się do ojcowego sejfu i w biały dzień stanął ze sztucerem w oknie. Oddał strzał w kierunku autobusu, stojącego na placu dworca, odległego od domu o ok. 200 m. Kula strzaskała przednią szybę autokaru, przeszła przez wszystkie siedzenia i wyleciała tylną szybą. Autobus był pusty. Synek w policyjnej izbie zatrzymań. Los taty na razie nie jest mi znany. DB Autor: Hubert C godzina: 12:21 mają ludzie pomysły.... szkoda gadać :/ Autor: MARS godzina: 12:23 Musiał strzelać z pełnego płaszcza i najwyraźniej z parteru bo inaczej to by zaraz w podłogę weszła. Szkoda tylko ze ojcu karierę mysliwską w ten sposób zakończył. Autor: markyz godzina: 14:33 Ciekawe czy sam ładował czy ojcu sie zapomniało?! Autor: r. andrzej godzina: 15:23 Ech te pociechy..... Kto jest w 110% zagwarantowac, ze zainteresowana zelastwem wszelakim pociecha predzej czy pozniej drogi do dobrania sie do tegoz nie znajdzie....a proces tej drogi poznawania lata przeciez cale trwac moze..... Ale zeby zaraz autobus...... Autor: tomsojer godzina: 15:46 Dużo szczęścia miał ten chłopak. Ale ojca to załatwił. DB Autor: Kulwap godzina: 16:01 Mareczku! Od dzisiaj nie wsiadam do autobusu... Autor: Bartek79 godzina: 16:28 Znam osobiście myśliwego z 40 letnim stażem, notabene prezes koła, który całe życie trzyma broń w wersalce. Jak go zapyatłem czy się nie boi kontroli w domu odpowiedział że jeszcze nikt u niego nigdy nie był Autor: greg godzina: 17:09 Bartku to przekaż jeszcze temu mysliwemu że dzieki Tobie ktos go w niedługim czasie odwiedzi greg Autor: chwościk godzina: 17:20 chlop nie dawal chlopakowi postrzelać na strzelnicy i dziecko sie wkońcu dopadlo do broni ale głupoty ojca że zostawił broń nie zabezpieczoną nic nie tłumaczy DB. Autor: kniejarz godzina: 17:53 Bądźmy szczerzy i uderzmy się w piersi... W ilu naszych domach broń jest zabezpieczona przed członkami rodziny, którzy nie posiadają uprawnień??? Kniejarz Autor: CORNEL godzina: 20:41 AD GREG i BARTEK79 Nawet jak odwiedzi go policjant to i tak nie prawa skontrolować sposobu przechowywania broni posiadanej na imienne pozwolenie. pozdr Autor: Szreder godzina: 20:56 Nauczka dla ojca (choć troche za późno) i czas zadumy dla nas by uderzyć się w pierś i przyznać ile to razy wracało się z lasu choćby z załadowaną bronią. Niektórzy wracali bez broni i potem........Oczywiście to żart. Takie sytuacje nie zdarzają się w naszym PZŁ !? Pozdrawiam. DB. Autor: PASIAK VEL PRZELATEK godzina: 20:56 ad kniejarz ja mam takiego 9-o latka w domu co wie jak zamek wyjac jak załadowac i jak rozładowac odbezpieczyc itp zatem : -bron rozładowana w szafie zamknietej -w.w szafa na bron wstawiona do drewnianej szafy co by ładnie było i ta drewniana zamknieta naklucz -w.w szafy w szafie stoja w piwnicy w tzw.pokoju do balowania zamknietym na klucz i okratwanym klucze do szaf i do pokoju zawsze mam przy sobie -aby dostac sie do piwnicy trzeba sforsowac 2 pary dzwi tez amykanych na klucz uff a to wszystko dlatego iz pamietam jak dawno dawno temu tata mojego kolegi bron i amunicjie trzymał na łózku w co prawda zamnietym pokoju ale jedno z okienek w tych dzwiach było wybite i mój wielce drobny kolega tam wchodził i wynosił naboje ktore potem rozbieralismy broni nie wynosił (przynajmniej przy mnie) strach pomyslec coby było gdyby sie taki mały partyzant dorwał do mojego arsenału ;-)) aha amunicjie trzymam raczej osobno :-)) Autor: krzys212 godzina: 21:23 Ad. Pasiak hehe Mariuszu, a już Cie miałem zapytać gdzie woźnym jesteś jak Cię widziałem z taaakim pekiem kluczy na szyji ;)))) A teraz wszystko jasne :))) pozdrawiam krzys Autor: gregor godzina: 22:08 Przede wszystkim wychowanie. Mój 10-cio letni partyzant też wie co i jak , ale mam nadzieję, że nigdy nie wpadnie na pomysł rozbrojenia swojego starego. Chyba w żadnym domu gdzie jest broń nawet w szafie zaryglowana i są osoby trzecie, a w postaci ciekawych świata małych kandydatów na kandydatów w szczególności, nie ma możliwości w stu procentach zabezpieczyć arsenał przed dostaniem się go w niepowołane ręcę. Tłumaczyć, perswadować i .............zwracać uwagę na kumpli w szczególności, którzy mogą namówić nasze dzieci do " udostępnienia " naszej broni i amunicji. Ps. Nie mówić czasem głośno, że w razie czego ojciec pójdzie siedzieć, bo dzieci mogą sobie wydedukować np. idąc ze szkoły z kiepskim świadectwem, że naprawdę można nas wyeliminować z życia rodzinno-towarzyskiego na czas jakiś. DB gregor |