Piątek
13.03.2015
nr 072 (3512 )
ISSN 1734-6827

Hyde Park Corner



Temat: Zestaw na dorsza

Autor: Mark - 2  godzina: 12:54
Jersey Oczywiście, można w ten sposób bez problemu łowić dorsze, a w niektórych rejonach wybrzeża (bardziej na zachód), niektórzy łowią nawet z plaży. Lecz musisz liczyć się z tym, iż są to "okazy" najczęściej w granicach 1-2 kg. (wyjątkowo większe), bo naprawdę duży dorsz, to niestety tylko na dużych głębokościach. Natomiast połowy z plaży, najpiękniejsze są w miesiącach letnich (u nas najlepszy sierpień). W dzień, wyniki takie sobie - najlepiej łowi się tak od godz. 18 -19 do świtu. Łowisz max. na dwie wędki, na każdej po dwa haki (rozmieszczenie ich to jeden z przodu drugi za ciężarkiem lub dwa przed - to przy większych głębokościach), ciężarek zaczyna się od 100g., a to zależy jak daleko trzeba rzucać (im dalej to lepszy cięższy). Przynęta, to szprot lub filet ze śledzia (oczywiści najlepsze świeże, nie mrożone). No i oczywiście nie można zapomnieć o sadzyku z żywymi tubisami (Tobiasz, dobijak). Bo gdy zapada zmrok, to jedną wędkę "przezbrajasz" właśnie na żywego tubisa - mając dużą szansę na złowienie ładnego węgorza i innych ryb drapieżnych, a podchodzących nocą bliżej brzegu (najczęściej za ławicami tubisów). A jeżeli chodzi o wędkarstwo morskie - to tak naprawdę, zaczęło się ono rozwijać dopiero po 89 roku. Przedtem owszem, były koła wędkarskie, miały swe wody, lecz najczęściej tylko porty (gdzie był dopuszczony połów z mola, potem "wpuścili nas" na główki portowe). Oraz niektóre wody wewnętrzne, gdzie można było łowić na kartę PZW - np. sezon szczupakowi (maj) zaczynaliśmy w okolicach Chałup, Kuźnicy. Lecz łowić tam mogliśmy w zasadzie tylko w niedziele i święta - bo w te dni rybacy łodziowi, nie pracowali i można było wypożyczyć łódź, aby wyjść na zatokę. W latach 70/80 - to szczupaki bywały tam "że hej" -3 - 5 kg. to norma. No i kiedyś, ciężko było dostać zezwolenie na połów z łodzi. Ponadto, w zasadzie dopiero pod koniec lat 80 - tych, można było bez obawy, łowić nocą z plaży. Bo wcześniej lata (70/80), plaże były patrolowane przez ówczesny WOP - a z obecności na plaży w nocy, można było się często "mocno tłumaczyć". Chociaż to i tak lepiej, niż w latach 45/60 - gdzie plaże bywały wieczorem bronowane, a świtem patrole WOP z psami - dokonywały sprawdzeń tych odcinków. Teraz nareszcie wolno wszystko, no ale wchodzi nachalnie zwykła komercja, no cóż każdy chce zarobić - bo rybołówstwo na wymarciu, a kto kupi zwykłe łodzie lub kutry. Chociaż, według mnie niezapomniany urok, mają właśnie połowy z plaży. Szczególnie jak się zbierze grupka dobrych kolegów (przyjaciół), z odpowiednim "wyposażeniem", a w niektórych rejonach można nawet palić ogniska. To piękna ciepłą letnią noc, można spędzić naprawdę przyjemnie - a i rankiem jest się czym pochwalić w siatce. No cóż, ja ostatnio mam inne priorytety - po prostu nie mam już od dobrych kilku lat (po przejściu na emeryturę), czasu na łowienie w morzu. Kupiłem ładny kawałek ziemi na wsi (pośrodku dwóch obwodów mego KŁ), i cały czas letni spędzam w zasadzie na budowie, pracy na ziemi, a wieczorem na polowaniach. W zasadzie od Wielkanocy do początku grudnia, nie przebywam w "rodzinnym domu" a 140 km od morza, więc na wędkarstwo morskie, nie starcza po prostu już czasu. Oczywiście wszelkie uprawnienia mam, bo jak mi czas pozwala lub łowiectwo mnie "wkurza" - to idę nad rzekę (zaliczaną do rzek "górskich"), a przepływającą przez wieś ( mam do niej 80 m.) - za pstrągiem i lipieniem (spining i mucha), lub jadę na pobliskie jeziora (okoń, leszcz, płoć, itp. A gdy w końcu wyczyszczę i pogłębię mój staw - to i będę mógł łowić "z tarasu". :) DB.

Autor: Jerzy 030  godzina: 16:54
Na Baltyk wystarczy w zupelnosci Kij 240/270 cm. Kolowrorek stacjonarny o pojemnosci 200/250 m. plecionki o wytrzymalosci 25-35 lbs. Kolowrotek jaki polecam to PENN SARGUS 400/500 lub Slammer 460/560, bardzo silne kolowrotki bez plastikow i karbonu, przekladnie kuty mosiadz, hamulec bardzo silny i precyzyjnie pracujacy Wedzisko Penn Sänger lub Yad 20-30 i to jest na baltykaz za duzo. W Norwegii ciagnalem na taki zestaw Dorsze do 20 Kg. z 80-ciu metrow i wiecej. Pamietaj ze kazdy zestaw jest tak silny ile wytrzymaja jego wiazania. Jesli chcesz moge dopomoc w zakupie.