![]() |
Czwartek
07.06.2018nr 158 (4694 ) ISSN 1734-6827 Hyde Park Corner Temat: Foki Autor: jager.jacek godzina: 07:54 U nas wszystko jest wyolbrzymione. Foki zjadły trochę dorszy i łososi, więc od razu wielki problem i spisskowcy plany eksterminacji snują. Ostatnie kilka miesięcy spędziłem w Hiszpanii a tam to dopiero jest tych "wrednych" pożeraczy ryb. Foki, pingwiny, rekiny, barakudy, wieloryby, delfiny, wielkie mątwy oraz kałamarnice, i dwumetrowe makrele - strach do morza wchodzić ;) Do tego tysiące łodzi wędkarskich, kutrów rybackich i wielkich statków poławiających na skalę przemysłową. Pomimo tego gospodarka morska funkcjonuje doskonale, nikt nie chce eksterminować żadnego gatunku. A u nas kilkanaście fok po latach niebytu zasiedliło polskie wybrzeże i id razu lament że to katastrofa dla naszego rybołówstwa morskiego. Aż strach pomyśleć co by było, gdyby takie życie pojawiło się w Bałtyku. Katastrofa ? Spisskowcy juz snuja plany jak by tu wystrzelać te okropne foki. JJ. Autor: kmicic godzina: 09:10 Rybacy na baltyku zawsze byli wrogami fok,,Tlumaczyli ze niszcza sieci i wyjadaja im ruby, W polce wszystko jest mozliwe.Najpierw dziki a teraz foki.Groteska. Autor: jano123 godzina: 10:09 Rybacy to też myśliwi. Skąd tyle nienawiści ? Autor: HelaHel godzina: 10:48 W "tym kraju" - łatwiej zabić, niż napisać "kwit" o odszkodowanie. (dziennik.lowiecki.plhttps://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/foki-odszkowania-za-straty-rybakow,42,0,2407978.html) Polska to naprawdę, "dziwny kraj" - nieprawdaż. :)) Autor: WIARUS godzina: 12:28 Zostali wykreowani nowi wrogowie publiczni - gniew tzw. opinii publicznej obrócił się przeciwko każdemu rybakowi, który się wypowiedział przeciwko fokom - bo rządzą ekoświry. (dziennik.lowiecki.plhttps://wiadomosci.wp.pl/martwe-foki-na-baltyku-rybacy-zaczeli-dostawac-pogrozki-6260160740652673a) Autor: jager.jacek godzina: 14:39 Od urodzenia mieszkam w 3mieście i od lat tematu fok w ogóle nie było. Ten tzw problem powstał gdy durnowate lokalne media kiedyś opisały, że foki wyjadają rybakom łososie. Od tego czasu rybacy "zauważyli" problem, zaczęli liczyć tzw straty, pomimo, że dawniej tez foki żyły na Helu, wówczas żadnych mitycznych strat rybacy nie zauważali. A druga strona medalu, to ile tych ryb może pożreć taka szczątkowa populacja fok ? Więcej kłusują turyści i lokalne grupy handlarzy świeżym łososiem i dorszem. A foczki Helenki szkoda - widziałem ją wiele razy w fokarium, była oswojona, ufała ludziom, więc po 2 tyg od wypuszczenia na wolność stała się dla "ludzi" łatwym łupem. JJ. Autor: HelaHel godzina: 15:22 Helenki, nie zabił żaden rybak. Raczej dla "sportu" jacyś "durnie" (i nie wykluczone iż miejscowi) - co to wieczorami "koczują" na plaży racząc się "piwkiem" i " wszelkimi dopalaczami". Policja mam nadzieję niedługo to wyjaśni, bo "krąg podejrzanych" nie jest aż taki duży. No chyba, że jakieś "Janusze i Grażyny", bo ich też ostatnio coraz więcej "koczuje" wieczorami - to wtedy może być już problem, niestety. Autor: jager.jacek godzina: 19:15 Hela, mozesz mieć rację. Majówke spędziłem w domu , w tym czasie byłem kilka razy na moim ulubionym Helu. Grażyny i Janusze w totalnym natarciu, przez ostatnie lata więcej i wiecej. Obserwujac ich można się zastanowić, co niektórzy ludzie mają w głowach. Zauważyłem, ze nocowanie na plazy z sutą imprezą stało sie ostatnio bardzo modne. Łodzi i jachtów już nie sposób policzyc, a każda załoga czy plażowy imprezowicz za wszelka cenę wieczorem chce fajną rybkę złowić, Helenka była prawie oswojona, może przeszkadzała Januszom w wieczornym stawianiu sznurów lub wontonów, .. szkoda Helenki, wielu ludzi pracowało nad tym by ją przywrócić naturze, dzieciaki w szkołach organizowały pomoc dla małej Helenki. Nie ma spokoju na Helu, .... szkoda, ponieważ kiedyś było tam naprawdę spokojnie. Jacek. |