Poniedziałek
11.12.2006
nr 345 (0498 )
ISSN 1734-6827

Hyde Park Corner



Temat: Sarna - odstrzał.

Autor: Tomek S  godzina: 15:49
Ja tam lubię sobie zapolować z podchodu na kozy. Strzelam 3-4 szt. rocznie. Nasz plan saren to ponad 40 kozłów, ok. 50 kóz i koźląt. Po podejściu rudla saren (co w warunkach płaskich jak stół Żuław nie jest takie proste) i odstrzeleniu właściwej sztuki mam poczucie dobrze wykonanej myśliwskiej roboty. Syndrom "pięknych sarnich oczu" zawsze się gdzieś tam w tle przewija ale gdy sobie uzmysłowię, że sarna straciła życie w ułamku sekundy a ja mogę się cieszyć z pozyskanej w prawidłowy i etyczny sposób zdobyczy to nie jest to dla mnie jakiś problem. TS.

Autor: Pomorski Łowca  godzina: 16:38
Ja tam bardzo lubię polować na kozy. W ciągu 13 lat polowania strzeliłem ... 4 (w tym jedną z jajami, jakiś dziwny egzemplarz...). Poluję tylko na kozy bez koźlaków. Jakoś szczęścia nie mam. Ale lubię ganiać za kozami. Najgorsze jest to, że sezon do polowania nieciekawy. W dzień roboczy - nie da się. W soboty zbiorówka, w niedzielę nie wypada jakoś rodziny zostawić. A przy księzycu nie wolno. Stąd wynik taki słaby w moim wykonaniu. DB