Piątek
28.06.2019
nr 179 (5080 )
ISSN 1734-6827

Hyde Park Corner



Temat: DROZD w pudle...  (NOWY TEMAT)

Autor: Kresy  godzina: 14:06
Drozdy na listę zwierząt łownych !!! Tak jak we Włoszech !!! Informacja z portalu farmer.pl : https://www.farmer.pl/fakty/unia-europejska/wlochy-kierowca-przewozil-w-bagazniku-100-drozdow,86795.html Mężczyznę przewożącego w bagażniku samochodu 100 drozdów zatrzymali karabinierzy koło Florencji - podały we wtorek włoskie media. Kilkudniowe pisklęta były schowane w zaklejonych taśmą kartonach, bez jedzenia i picia. Kierowca odpowie za maltretowanie zwierząt. Jadący na północ Włoch mieszkaniec Pizy został zatrzymany w Toskanii do rutynowej kontroli drogowej. Karabinierzy z formacji leśnej ustalili, że w nielegalnym transporcie znajdowały się ptaki z gatunku drozd śpiewak. Pisklęta zostały odebrane kierowcy, któremu postawiono również zarzut paserstwa. Jak wyjaśniono, okazy tego gatunku osiągają cenę nawet 3 tys. euro. Są sprzedawane do wykorzystania jako żywe przynęty podczas polowań. Są także wystawiane w konkursach śpiewu.

Autor: Onufry wuj  godzina: 17:38
Za jednorazową przynętę 10 tys.zl? Chyba ich fantazja poniosła

Autor: borowik  godzina: 19:52
Drozdy były na liście zwierząt łownych kilkanaście lat temu. Nie wiem czy ktoś na nie polował.

Autor: Onufry wuj  godzina: 21:15
Drozdoware (drozd śpiewak, kos, kwiczoł, paszkot) to kulinarne rarytasy. Kwiczoły eksportowalismy do Niderlandów w XVI i XVII wieku upieczone i zalane solonym masłem, płacili za nie niemal jak za złoto. Największy smakosz wszechczasów Brillat - Savarin nosił w kieszeniach drozdy by nie przegapić chwili gdy mięso dojrzeje. Najczęściej drozdowate lapano w sieci, potem polowano najdrobniejszym śrutem. W Polsce po powojennej zmianie populacyjnej drozdowate jako jedzonko poszły w odstawkę, ale Włosi na nie polują do dziś traktując jak największy przysmak. Jadłem tylko kosa - niby z nich najgorszy, ale i tak przesmaczny