Wtorek
09.01.2007
nr 009 (0527 )
ISSN 1734-6827

Hyde Park Corner



Temat: Skąd się biorą łaciate dziki?

Autor: stary myśliwy  godzina: 00:16
a może je Kargul z Pawlakiem pomalowali, a jak juz to raczej swinia domowa wywodzi sie od dzika i zgadzam sie z kol. Jurkiem ze ujawnia się gen recesywny, choć zdarzają się ucieczki i swinio dzików i krzyżówki dzika (odyńca) z swinią domową, ale rzadko doznają wypuszczenia na wolność, raczej tylko postaci kiełbasy....

Autor: Filip z Konopii  godzina: 07:44
Nie wiem ,czy zauważyliście ,ale liczba łaciatych ,czy wręcz świńskobiałych dzików stale rośnie. Jak knur w PGRze przerósł i nikt go nie chciał to nierzadko dostawał kopa w sąsiadujący łan kukurydzy i stąd m.inn mamy populację dzika takiego a nie innego. W związku z tym ,że świnia jest bardziej plenna i rozmnaża się na oprzestrzeni całego roku ,amy m. inn takie anomalia z dzikami jakie mamy. Jeszcze nie występują nagminnie ,ale i tak w zasadzie huczka trwa cały rok. To niemożliwe ,aby nagle kukurydza i białko spowodowały takie zmiany u dzików na przestrzeni zaledwie kilkunastu lat. Może to moje subiektywne zdanie ,ale takie mam. Poza tym Polak potrafi -włącznie z naukowcami z AR którzy tego dokonali w latach 80-tych .Znam taki przypadek wypuszczenia w łowisko kilkunastu krzyżówek ze świnią. To poprostu pazerność .

Autor: deer.hunter  godzina: 08:28
Myślę, że to pozostałość po ..... polujących posłach pewnej "rozerotyzowanej" partii .... Podobno chłop "na głodzie" jeżowi nie przepuści .... A co dopiero loszce ..... DB dh P.S. W "naukowe eksperymenty" wierzę. Jeżeli wypuszczono loszki i te zostały pokryte przez "odyńczaki" też. Ale zarodowy, utuczony knur, w konfrontacji z "rozhukanym" odńcem ...? Choć z drugiej strony tych wielkich odyńców jak na lekarstwo - więc może na zasadzie "ślepej kurze ziarno", jakiś wieprzek na "dziki sex" się załapał :-))

Autor: grubszyzwierz  godzina: 09:02
Te łaciate są lepiej widoczne, sam w niedzielę jakby automatycznie z watahy wybrałem łaciatego. Jest to już mój drugi łaciaty dzik w tym sezonie-forma ubarwienia ala dalmatyńczyk, nawet bardziej biały. Myślę, że jednak jest to wynik hodowli świniodzików i czasem się jakiemuś tam ucieknie a który hodowca się będzie tym chwalił, że nieudolnie zwierzęta zabezpieczył.. DB

Autor: jurek123  godzina: 10:56
Kol Filip z Konopi .Bajkopisarzem to mógłbyś być niezłym szczególnie w temacie PGR.Pisze ci ten co prawie 20 lat w nich pracował.A co koledzy powiedzą na czarno ubarwioną świnię domową o nazwie berkszyr z czym ją skrzyżowano.Co koledzy powiedzą na świnie domowe rudo białe czy czarno białe jakimi jest rasa złotnicka i to pochodzenia polskiego,czy wcześniej puławska.,o świniach wietnamskich już nie wspomnęCi co znają czarno ubarwionego dzika i biało ubarwioną świnię domową upraszczają wszystko ograniczając do krzyżowania.To krzyżowanie może i zaistniało samoistnie kilkaset lat wstecz i chyba dalej istnieje ,tylko nie opowiadajcie bajek że winne są knury puszczone z PGR. Jeśli cech umaszczenia dziedziczyła by się proporcjonalnie to wsród świniodzików tak obecnie modnych w zagrodach aż roiło by się od łaciatych ale tego jakoś nie widać. Pozdrawiam.

Autor: r. andrzej  godzina: 12:05
jurek 123 pare laciatych Sus scrofa / Sus scrofa domestica - ostatnie zdjecia http://www.uni-leipzig.de/~mielke/bastarde/bastard5.htm bastardy pozdrawiam ra

Autor: jacek-myśliwiec  godzina: 18:01
ad jurek123 Zgadzam sie z toba i jestem takiego samego zdania ja jakos nie wierze w te opowiesci o knurze wypuszczonym do lasu.U mnie w kole był przypadek ,ze po lesie spacerował sobie knur i to dos nie dawno jakiec 3 lata temu ale łaciate dziki były strzelane duzo wczesniej i sa strzelane nadal a knura juz nie ma i zostane przy swojej teorii, Darz Bór i pozdrawiam jacek-mysliwiec