![]() |
Wtorek
09.01.2007nr 009 (0527 ) ISSN 1734-6827 Hyde Park Corner Temat: Niebezpieczne uprawy (NOWY TEMAT) Autor: albi godzina: 17:25 Wczoraj wybrałem się zapolować na kozę , i choć nie mam nawyku przemierzania oddziłów leśnych na przełaj coś pchnęło mnie aby jeden z nich tak właśnie przejść. Zaskoczenie moje było spore gdy po kiludziesięciu metrach natknąłem się na ogrodzoną siatką uprawę leśną a w niej uwięzioną łanię . Była lekko podrapana (pewnie od prób przeskoczenia ) ale ogulnie w dobym stanie .Wraz z dwoma kolegami leśnikami udało się ją uwolnic rozcinając siatkę . Najgorsze jest to że jak mi powiedzieli ni był to pierwszy przypadek tego typu. A OGRODZEŃ W LASACH PRZYBYWA !??? Pozdrawim DB. Autor: michallevy godzina: 19:42 Lepiej żeby leśnicy nic nie robili aby chronić uprawy przed zgryzaniem... Wtedy zwierzyna będzie hasać po lesie szczęśliwa, zdrowa i nażarta. A kosztami za ponowne założenie uprawy lasy powinny obciążyć koło, albo radykalnie zredukować pogłowie jeleniowatych i będzie piknie. Pozdrawiam wszystkich miłośników przyrody ;) Pozdrawiam DB. Autor: myszak godzina: 19:57 a może powinno się używać innych metod ochrony upraw niż tylko grodzenia? jest naprawdę wiele innych metod przeciwdziałania zgryzaniu, spałowaniu czy osmykiwaniu! może mniej skutecznych ale zato tańszych!! pozdrawiam michallevy'ego :) D.B Autor: ajwa godzina: 20:03 Ad myszak Jest skutecznejsza metoda,to KULA.Jakbyś widział co płowa wyczynia jak jest głodna i widzi świeże pąki to zmieniłbyś zdanie. DB. Autor: michallevy godzina: 20:22 Ja to wiem i ty to wiesz... A leśnicy chronią las najlepiej jak mogą i chwała im za to. Ps. Jak już będziesz nadleśniczym to możesz wydać polecenie żeby chronili repelentami. Pozdrawiam. michallevy Autor: rob14444 godzina: 20:28 Kurcze, z tego co widziałem to jelenie bez więkrzych problemów radziły sobie z takimi siatkami. Widocznie są wyjątki. Podrawiam Autor: hulas godzina: 20:38 W załączniku byk, który zginął w naszym kole zaplątany w siatkę od uprawy leśnej podczas rykowiska w tym sezonie... Autor: falconers godzina: 21:48 Jeśli na siatce ogradzającej uprawe leśną zawieszone będą szmatki czy cokolwiek innego widocznego bardziej niżeli oczka tejże siatki to żadna zwierzyna nawet do niej nie podejdzie - ot cała filozofia. Autor: chrobotek godzina: 22:34 Sporo ostatnio na forum dyskusji dotyczących relacji myśliwi - leśnicy. Sam jestem leśnikiem i myśliwym i wydaje mi się , że sporo z tych wypowiedzi jest bardzo krzywdzących dla leśników. Denerwują mnie przede wszystkim dwie rzeczy : 1.Sprawa grodzenia upraw 2.Sprawa udziału kół łowieckich w kosztach ochrony lasu przed zwierzyną Dlaczego pierwsza sprawa ? Ano dlatego ,że w nadleśnictwie w którym pracuję tj.RDLP Poznań , N-ctwo Grodziec grodzimy wyłącznie uprawy , które w składzie gatunkowym mają w zdecydowanej przewadze gatunki atrakcyjne żerowo dla jeleniowatych.Bez grodzeń na pewno nie udało by się tych gatunków wyprowadzić ( głownie dotycz Db i gatunków biocenotycznych ). .....................ale, może lepiej nie grodzić i wymagać wypłaty odszkodowań ? Druga sprawa. Nie wiem czy to wynika z niewiedzy , czy ze złych doświadczeń czy też z jeszcze innego powodu - w każdym razie koła łowieckie powinny partycypować w kosztach ochrony lasu przed zwierzyną wyłącznie w przypadku nie wykonania planu jeleniowatych - w wymiarze do 10% wartości sprzedanych tusz . Plany odstrzału ustalane są przez koło łowieckie , a nie przez nadleśnictwo.............. Poza tym nie zawsze nadleśnictwa domagają się udziału w tych kosztach. P.S. Chyba nie powinniśmy skupiać swej uwagi na tym co nas różni , ale na tym co nas łączy , i zgodnie działać dla wspólnego dobra.Pozdrawiam.Darz Bór chrobi Autor: yogy godzina: 22:43 a moze grodzenia z pali drewnianych ?? na tym sie nie wieszaja.. a widzac bariere omijaja.. roboty moze wiecej.. ale i wilk syty i owca cala pozdrawiam Autor: myszak godzina: 23:04 Ad. ajwa z całum szacunkiem ale przerużnych upraw (zgryzionych nie zgryzionych, spałoanych nie spałowanych)w swym, jakby nie było, krótkim życiu zdążyłem już sporo zobaczyć :)siatka a tym bardziej kula nie jest jedynym rozwiązaniem! choć zgadzam się, żę w niektórych przypadkach tylko siadka potrafi uchronić odnowienie od ponownego zalesienia czy ścinania na bezpienkę...a poprzedniego posta napisałem trochę z przekory bowiem znam nadleśnictwa gdzie wg mnie metoda grodzenia jest nadużywana! ps. myśliwi i lęsnicy tego świata łaczcie sie:):) pozdrawiam DB myszak Autor: stary myśliwy godzina: 23:33 Zdania nawet leśników na temat grodzenia są bardzo podzielone i ponoć tradycyjne metody ochrony są znacznie tańsze, ale niestety ogrodzenia już są i dużo zwierzyny doznaje uszczerbku na zdrowiu lub jak w tym przypadku, gdyby nie pomoc ludzka - śmierć. Pozdrawiam. Autor: chrobotek godzina: 23:50 ad stary myśliwy '' tradycyjne metody ochrony '' - możesz to rozwinąć ? Pozdrawiam.DB |