![]() |
Środa
04.03.2020nr 064 (5330 ) ISSN 1734-6827 Hyde Park Corner Temat: Wilk , czy tylko "szkodnik" ? (NOWY TEMAT) Autor: Jurekel godzina: 11:20 Wilk , czy tylko szkodnik ? (dziennik.lowiecki.plhttps://www.youtube.com/watch?v=OaW2RIT6GIs) Autor: Jurekel godzina: 11:23 Szkodnik ! (dziennik.lowiecki.plhttps://www.youtube.com/watch?v=7CJTT3rH-hU) Autor: Jurekel godzina: 11:26 Film o przyrodzie , którą kochają myśliwi kształtować ołowiem. (dziennik.lowiecki.plhttps://www.youtube.com/watch?v=Rvi99AD0kQE) Autor: Jurekel godzina: 11:29 Człowiek , który budzi moja sympatię . (dziennik.lowiecki.plhttps://www.youtube.com/watch?v=QpdHnJ-VYDo) Autor: Jurekel godzina: 12:01 Wilk i problem , który pojawia się po blisko ponad 20 latach ochrony tego gatunku z jego ilością i występowaniem , jak też z koegzystencją z ludźmi , jest lustrzanym odbiciem stosunku myśliwych do przyrody. Uważam , że pomimo oficjalnie głoszonych górnolotnych haseł , o jej umiłowaniu przez nosicieli zielonych kapelusików niewiele oni rozumieją i chcą zrozumieć z panujących w przyrodzie zależności. Z jakiego to powodu mamy , wystrzelać wilki, dziki i jelenie ? działamy w schemacie rozumienia przyrody rodem z XIX wieku. Chciałbym, aby myśliwy nie był , regulatorem populacji zastępującym drapieżniki, a myśliwym , człowiekiem , który poluje dla siebie i dla pasji , korzysta w ten sposób z zasobów przyrody , rozumie panujące w niej zależności i nie doprowadza do jej deregulacji wysługując się wszystkim , którym ta przyroda zagraża . Rozumiem , że to stanowisko jest utopijne w dobie urbanizacji i industralizacji, braku lasów naturalnych itp. Jednak, łowiectwo XXI wieku musi przejść z w stronę centrowych ekofiko , jak to nazywa jeden z forumowiczów. nasze miejsce jest po stronie przyrody, jeżeli chcemy minimum społecznej akceptacji. Jeżeli mamy się czymkolwiek różnić od rzeźników i masarzy, ubojni itp. , inaczej czuć nasz a hipokryzję w udzielanych wywiadach. Nie pomoże opowieść o tym jak kochamy oglądać przyrodę i przebywać na jej łonie. Wiem , że za chwilę zostanę zaszufladkowany jako bezmyślny obrońca wilka i sojusznik p. Wajraka i p. Sabiny Nowak , rzuci się na mnie kilku forumowiczów. Nic bardziej mylnego , bo nie , to mi przyświeca, a chęć zwrócenia uwagi na stosunek myśliwych do całokształtu zjawisk przyrodniczych w obwodach i zmiany myślenia o tych relacjach. Autor: Acek godzina: 12:03 Pisanie samemu ze sobą zakaźne niczym coronavirus! Autor: Jurekel godzina: 12:12 Acek - to nie jest pisanie , samemu ze sobą tylko , minimalne zaprezentowanie materiałów , dla mnie interesujących, być może pomocnych do dalszej ewentualnej dyskusji nad postawą myśliwych wobec całościowo rozumianej przyrody w XXI wieku , nie tylko gatunków łownych. Są cztery materiały - o wilkach w ich środowisku naturalnym - być może podkoloryzowany materiał o wpływie jednego gatunku na pozostałe i środowisko - materiał o człowieku , którego stosunek do przyrody, jest wyjątkowy , a przy okazji jest byłym myśliwym , który podchodzi do myślistwa racjonalnie - materiał prezentujący racje tych , którzy odczcuwają uciążliwość ich dysperesji i wzrastającej liczebność Kto widział , nie musi przecież oglądać , kto chce wyrazić opinię wyrazi, kto chce oglądnąć może się czegoś dowie. Natomiast ty Acku , jesteś jak rzep, czepiasz się dla zasady , czepisz się i tyle z twojego życia. - Autor: Acek godzina: 12:17 " to nie jest pisanie , samemu ze sobą tylko , minimalne zaprezentowanie materiałów " … taaaa… pięć wpisów pod rząd. Spróbuj jeszcze udowodnij, że cep nie służył do młócenia tylko to takie europejskie nunchaku! Autor: Bocian4 godzina: 12:23 Staram się nie wchodzić w tego typu dyskusje, ale, przepraszam Jurekel, takiego bełkotu dawno nie czytałem. O czym chcesz dyskutować ? Przecież Ty już wiesz i nic i nikt tego nie zmieni, życzę powodzenia na drodze z panem Marcinem, który nie widzi nic zdrożnego w dokarmianiu dzikiej zwierzyny pod płotem swojego domu. Autor: ULMUS godzina: 12:40 Ciekawa koncepcja Jureczku. Ja mam inną. Poluję dla mięsa i poluję bo lubię. Żebym mógł dalej polować, muszę siłą rzeczy dbać o przyrodę. Nie oznacza to w żadnym stopniu , najmniejszym, potrzeby sojuszu, czy przejmowania retoryki ekofiko. Ja dbam o przyrodę WYŁĄCZNIE Z POWODÓW RACJONALNYCH I UŻYTKOWYCH. To ogromna różnica. Nie kieruję się ideologią a ni miłością do "matkinatury" . Wilka postrzegam jako gatunek potrzebny w biotopach, ale w pewnej określonej ilości, ponieważ żyjemy w XXI wieku a nie w początkach państwa polskiego. Puszczy tu nie ma i póki jej nie ma , trzeba prowadzić gospodarkę. Gospodarkę szeroko pojęta i nie mam tu na myśli naszej słynnej "gospodarkiłowieckiej" tylko ogólnie wytrzymałość biotopów, rolnictwo, turystykę i inne. Proste. Tylko racjonalne użytkowe podejście gdzie 2+2 musi równać się 4 . Świetnie opisuje to książka Heriberta Kalchreutera "Rzecz o myślistwie – za i przeciw". Pozycja obowiązkowa dla każdego myśliwego , żeby móc rozmawiać np o podejściu do wilka czy misia, czy rysia czy lwa :) w XXI wieku i kierowaniu się w ochronie przyrody EKONOMIĄ i ROZUMEM. Odbiór myśliwych w społeczeństwie, to sprawa jaką można wykreować w kilka lat kampanią medialną, nawet niezależnie od tego cy myśliwi robią :) Autor: Jurekel godzina: 12:44 Bocian4 - ja się nie obrażam, w końcu nie odnosisz się do może nieumiejetnie przedstawionego przeze mnie i mało przejrzyście. Napisałeś - ...przepraszam Jurekel, takiego bełkotu dawno nie czytałem. O czym chcesz dyskutować ? Przecież Ty już wiesz i nic i nikt tego nie zmieni, życzę powodzenia na drodze z panem Marcinem... No , ok . tak uważasz. Bocian4 - zadałem pytanie , na przykładzie wilków , jak powinien być odbierany myśliwy w społeczeństwie , jakie jest jego miejsce w kształtowaniu i ochronie środowiska , czy obecne jest właściwe i korzystne dla naszego środowiska, kto jest naszym rzeczywistym sojusznikiem , czy może się bez nas obejść towarzystwo zwane dalej ekofiko ( całkowicie niepotrzebnie ) , czy naukowcy z PAN są naszymi przeciwnikami , itp, itd. Do tego się sprowadza moja intencja. Kwestia ochrony wilka , sposobu tej , ochrony , użytkowania łowieckiego , które zapewne już niedługo powróci , jest katalizatorem tych pytań i wielu innych. Dotyczy to także krukowatych, rysia, łosia , wydry, norki amerykańskiej, kormorana i wielu innych gatunków rodzimych i inwazyjnych. Pan Marcin, jest pozytywnie zakręcony i w niczym chyba nie przeszkadza. To co on wysypuje za płotem to ułamek tego co sypią myśliwi . Chyba , że chcesz powiedzieć , że zakup 30 ton buraków i klika ton kukurydzy na sezon ma jakikolwiek sens . Autor: Ciupaga godzina: 12:55 No niesamowite ! Porównywanie nie zamieszkanego Yellowstone i przyległości o wielkości województwa świętokrzyskiego czy opolskiego z polskimi realiami (urbanizacja, gęstość zaludnienia, gospodarka rolna) i wklejanie ckliwych filmików ma nas przekonać ........................................ o czym ? Autor: ULMUS godzina: 12:56 Tak robi się odbiór społeczny Jureczku. Proste jak jajo : ) Da się zastosować do każdej branży jak manipulować opinią społeczną (dziennik.lowiecki.plhttps://wsensie.pl/publicystyka/18-komentarze/34926-mistrzowie-manipulacji) Autor: Lesław godzina: 14:43 Jurekel ja zadam ci pytanie - czy leukocyty są szkodliwe dla organizmu czy nie ? Autor: Jurekel godzina: 14:44 Czytaliści tekst ? Czy bedziecie dalej walić na oślep. Autor: Lesław godzina: 14:53 Jurekel proste pytanie ? Przy twoim znawstwie ciężko ci odpowiedzieć ? Autor: Jurekel godzina: 14:56 Lesław - możesz, usunąć leukocyty i będzie dobrze? Autor: Jurekel godzina: 15:04 Ciupaga - czy ja , gdziekolwiek prezentowałam stanowisko choćby podobne do tego co usiłujesz mi wmówić. Napiszę Ci to najprościej, chodzi o to żebyś nie był postrzegany przez ludzi jako prymitywny rakarz. Jednak jak lubisz .. Autor: ULMUS godzina: 16:07 Jurekel napisałem ci że jeśli nie chesz być postrzegany jako prymitywny rakarz to włażenie w d@pe ekologom nic nie da. Musisz mieć dobra kampanię medialną i zostaniesz bohaterem. To wszystko. Jest do zrobienia, trzeba tylko forsy i siedmioletniego medialnego napdalania że myśliwi są super. Autor: Jurekel godzina: 16:24 ULMUS - kto zamierza wchodzić ekologom, jest zupełnie odwrotnie , jeżeli chcą wilki muszą, je redukować. Jedynym partnerem jest a PZŁ, chyba, że dojdzie do takiej sytuacji , że będą zawodowi myśliwi , którzy zajmą się redukcją z powodu niewydolności PZŁ. Tu jest kolejne pytanie , czy nam polowanie na wilki jest potrzebne ? To kolejne odszkodowania i konflikty , z wieloma srodowiskami. Niby sprawa prosta , a problemów i pytań sporo . Autor: Jurekel godzina: 16:27 Kolejny problem to kategoryzacja obwodu z wilkiem, wpływ na dochody koła, wpływ na plany .Wilk najzwyczajniej kosztuje, kto zapłaci? Autor: Jurekel godzina: 17:39 x2 Autor: Jurekel godzina: 17:39 Konflikt z gospodarką łowiecką 5.2.1. Wpływ wilków na rentowność obwodów łowieckich Głównym źródłem przychodów większości dzierżawców i zarządców obwodów łowieckich jest sprzedaż polowań i tusz zwierzyny grubej, dlatego też wysokość planów pozyskania tych zwierząt ma istotne znaczenie dla bilansu ekonomicznego gospodarki łowieckiej. Ustalanie planów pozyskania zwierzyny grubej jest jednak działaniem trudnym, wymagającym dużej wiedzy przyrodniczej i doświadczenia praktycznego.Proces ten dodatkowo jest utrudniony przez skomplikowane przepisy prawne regulujące zasady sporządzania rocznych planów łowieckich.Zgodnie z rozporządzeniem Ministra Środowiska w sprawie rocznych planów łowieckich i wieloletnich łowieckich planów hodowlanych wielkość planu pozyskania winna być ustalana w zależności od liczebności zwierzyny przed okresem polowań. W przypadku jeleni, saren i dzików okresy polowań są różne dla różnych grup płciowych i wiekowych (np. dla jeleni byków okres polowań trwa od 21 sierpnia do 28 lutego, dla jeleni łań od 5. Konflikt wilków z człowiekiem 33 1 października do 15 stycznia a dla jeleni cieląt od 1 października do 28 lutego). Ustalenie tej wielkości wymagałoby prowadzenia ciągłej inwentaryzacji zwierzyny lub znajomości rozrodczości ekologicznej danej populacji oraz liczby ubytków do okresu polowań, co jest praktycznie niemożliwe.W praktyce przyjmuje się więc do planowania łowieckiego przyrost populacji, jaki nastąpiłby, gdyby nie istniało pozyskanie myśliwskie. Przyczym w planowaniu tym uwzględnia się wszystkie czynniki śmiertelności inne niż pozyskanie myśliwskie, w tym ubytki powodowane przez duże drapieżni-ki (o tę śmiertelność pomniejsza się planowany rozmiar pozyskania). Tak więc w przypadku obecności wilków na terenie obwodu łowieckiego zmniejszeniu ulegają wpływy zarówno z tytułu sprzedaży polowań, jak i tusz pozyskanej zwierzyny. Wynika to z tego, że wilki zabijają zwierzęta łowne, co powoduje konieczność ustalania mniejszych planów pozyskania oraz uwzględniania w planach odstrzałów odnalezionych ofiar wilków.Aby spróbować określić jak duże są potencjalne straty z tytułu ograniczenia pozyskania zwierzyny grubej dla dzierżawców lub zarządców tych obwodów łowieckich gdzie bytują wilki, należy oszacować rozmiar drapieżnictwa wilków na dużych ssakach kopytnych. Można tego dokonać w oparciu o rejestrację ubytków powodowanych przez wilki, która jest prowadzona przez pracowników Lasów Państwowych i myśliwych. Niestety,metoda to obarczona jest kilkoma istotnymi wadami: 1. Odnajdywana jest tylko część ubytków i nie wiadomo nawet w przybliżeniu, jaka. 2. Nie zawsze da się ustalić pierwotną przyczynę śmierci. 3. W obowiązujących rocznych planach łowieckich nie ma obowiązku odrębnego ewidencjonowania śmiertelności dużych ssaków kopytnych powodowanej przez wilki (są tylko wykazywane odnalezione osobniki padłe z przyczyn innych niż pozyskanie myśliwskie). Taką odrębną ewidencję prowadzą tylko nieliczne podmioty prowadzące gospodarkę łowiecką, np. Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych (RDLP)w Krośnie. 4. Konstrukcja rocznego planu łowieckiego niejako już prowokuje dzierżawców lub zarządców do ukrywania ubytków w zwierzynie grubej. Ze względu na niemożność praktycznego ustalania planów pozyskania zwierzyny w oparciu o liczebność przed okresem polowań, plany te ustala się w oparciu o przyrost populacji, jaki nastąpiłby gdyby nie istniało pozyskanie myśliwskie (przy uwzględnieniu wszystkich innych czynników śmiertelności) – jak wspomniano powyżej.Takie planowanie rodzi jednak pewne komplikacje. Mianowicie ubytki naturalne, powstałe przed okresem polowań i w trakcie realizacji planu 5. Konflikt wilków z człowiekiem34 Tabela 2. Ubytki w zwierzynie grubej zarejestrowane w obwodach łowieckich naterenie RDLP w Krośnie w sezonach łowieckich 1999/2000–2002/2003i 2008/2009–2010/2011 (dane RDLP w Krośnie).Gatunek UbytkiSezon łowiecki1999/20002000/20012001/20022002/20032008/20092009/20102010/2011 Jeleń ogółem 648 699 511 389 315 441 283 od wilków 509 552 374 277 221 250 z184 Sarna ogółem 1 150 1 416 1 027 1 130 1 032 970 1 249 od wilków 385 440 240 266 243 167 196 Dzik ogółem 92 132 97 50 94 64 45 od wilków 52 70 52 36 47 19 14 pozyskania, zgodnie z obowiązującym prawem, pomniejszają przyjęty w danym roku plan pozyskania. A przecież ubytki te zostały już uwzględnione w trakcie ustalania wielkości planowanego pozyskania. Wobec tego ich wykazanie powoduje, że plan pozyskania zostaje pomniejszony o te ubytki jeszcze raz.Można się domyślać, że z tych powodów większość dzierżawców lub zarządców obwodów nie wykazuje ubytków w rocznych planach łowieckich,aby nie pomniejszać po raz drugi planu pozyskania. Widać to wyraźnie w danych dotyczących ubytków w zwierzynie grubej zarejestrowanych w obwodach łowieckich na terenie RDLP w Krośnie w sezonach łowieckich 1999/2000 – 2010/2011. Wykazywane liczby systematycznie malały w kolejnych sezonach (Tabela 2), a żadne dane nie wskazują, że liczba wilków na tym terenie zmniejszyła się.Do kalkulacji potencjalnych strat jakie mogą ponosić myśliwi posłużyliśmy się liczbą rejestrowanych ubytków w sezonach 1999/2000 i 2000/2001(Tabela 2), kiedy liczba wykazywanych ubytków była zbliżona do wartości jakich należy się spodziewać uwzględniając dane o tempie zabijania ofiar przez wilki (Jędrzejewski i in. 2002). Wtedy w ośrodkach hodowli zwierzyny LP na terenie RDLP w Krośnie znajdowano w ciągu roku na 100 km 2 około 26 jeleni, 9 saren i 3 dziki zabite przez wilki. Przyjęliśmy, że średnia waga tuszy(po wypatroszeniu, tak jak przekazywana jest do punktów skupu) wynosi 78,8 kg dla jelenia, 15,6 kg dla sarny i 35,6 kg dla dzika;a średnie ceny tusz (sezonłowiecki 2011/2012) wynoszą: jeleń – 9 zł, sarna – 13 zł i dzik – 5 zł (ceny w ośrodkach hodowli zwierzyny LP na terenie RDLP w Krośnie).5. Konflikt wilków z człowiekiem 35 Jeśli przyjmiemy, że wszystkie odnalezione ofiary wilków mogłyby być pozyskane w drodze odstrzału, to wartość strat w sprzedaży tusz wynosi 20,8 tys. zł na 100 km 2. Do tej wartości trzeba doliczyć przychody ze sprzedaży polowań (organizacja polowania, wartość sprzedanych trofeów)w obwodach dzierżawionych i wyłączonych z wydzierżawienia. Opierając się na danych z ośrodków hodowli zwierzyny LP w Polsce można przyjąć,że wartość ta może wynosić około 75%, czyli około 15,6 tys. zł. W sumie potencjalna wartość strat finansowych dzierżawców lub zarządców obwodów łowieckich z tytułu obecności wilków może wynosić około 36 – 37 tys. zł.rocznie na 100 km2 powierzchni obwodu.Można również obliczyć maksymalną wielkość strat gospodarki łowieckiej z tytułu obecności wilków, w oparciu o znajomość tempa zabijania jeleni, saren i dzików. Według Jędrzejewski i in. (2002a) wilki zabijają w Puszczy Białowieskiej w ciągu roku na obszarze 100 km 272 jelenie, 16 saren i 31 dzików. Przyjmując te same założenia otrzymujemy odpowiednio następujące wielkości strat: 59,8 tys. zł na 100 km 2 ze sprzedaży tusz i 45 tys. zł na 100 km2 ze sprzedaży polowań. Łącznie straty jakie ponoszą dzierżawcy lub zarządcy obwodów łowieckich z tytułu obecności wilków,według tych założeń, mogą więc sięgać około 105 tys. zł. rocznie na 100km 2 obwodu łowieckiego. 5.2.2. Presja na ograniczenie polowań na obszarach, gdzie występują wilki Niektóre organizacje przyrodnicze postulują, aby na terenach występowania wilków ograniczyć lub wręcz wstrzymać pozyskanie jeleni, saren i dzików,co miałoby na celu zabezpieczenia bazy pokarmowej wilka (i rysia). Na przykład, Stowarzyszenie „Pracownia na rzecz Wszystkich Istot” w 2010 r.złożyło do RDOŚ w Białymstoku wniosek o wstrzymanie prowadzenia gospodarki łowieckiej w granicach obszaru mającego znaczenie dla Wspólnoty i obszaru specjalnej ochrony ptaków Natura 2000 „Puszcza Białowieska” (PLC200004), a w 2011 roku analogiczny wniosek skierowało doRDOŚ w Rzeszowie w odniesieniu do obszaru mającego znaczenie dla Wspólnoty „Ostoja Magurska” (PLH180001).Sugeruje się, że czynnikiem ograniczającym wzrost lokalnych populacji wilków jest pozyskiwanie (w nadmiarze lub w ogóle) przez myśliwych ssaków kopytnych. Wyrażany jest pogląd, że wilki mogą utrzymać „dynamiczną równowagę” w biocenozach poprzez redukowanie liczebności swoich ofiar, tym samym przyczyniają się do zmniejszenia szkód wyrządzanych przez ssaki kopytne w drzewostanach oraz uprawach i płodach rolnych.Organizacje przyrodnicze postulują ustalenie planów pozyskania ssaków 5. Konflikt wilków z człowiekiem 36 kopytnych na poziomie od 15 do 25% stanu zimowego (inwentaryzacyjnego). Ostatnio stanowisko to ulega zaostrzeniu i pojawiają się próby całkowitego wstrzymania gospodarki łowieckiej w związku z obecnością wilka (i rysia). Dodatkowo wysuwane są żądania poddawania rocznych planów łowieckich ocenie oddziaływania na środowisko. Argumentuje się,że zbyt wysokie pozyskanie ssaków kopytnych uniemożliwia lub utrudnia wzrost liczebności populacji wilków.W naszej opinii argumenty te nie są racjonalnie uzasadnione. Na terenie całego kraju, również w rejonach występowania stabilnych populacji wilków,w ostatnich latach następuje wyraźny wzrost liczebności jeleni, saren i dzików, stanowiących podstawę pokarmu wilków (GUS 2009). Oznacza to, że rozmiar śmiertelności tych gatunków, powodowany przez wszystkie możliwe czynniki, jest mniejszy niż ich przyrost naturalny, czyli w konsekwencji również to, że pozyskanie łowieckie jeleni, saren i dzików nie wpływa na zmniejszenie bazy pokarmowej wilka.Niestety, takie propozycje powodują dalszą polaryzację i tak skrajnych już stanowisk części myśliwych i części przyrodników. Myśliwi odbierają te postulaty, jako chęć wyeliminowania myślistwa i jego tradycji. W naszej opinii, eskaluje to wśród tej grupy brak akceptacji dla ochrony przyrody w ogóle, w tym również dla ochrony wilka. Polemiki prowadzone przy okazji omawiania tego problemu, utwierdzają natomiast skrajnie nastawionych przyrodników w poglądzie, że myśliwy najchętniej pozbyliby się wilka ze swoich terenów łowieckich.W naszej opinii, egzystencja wilków nie stoi w sprzeczności z użytkowaniem łowieckim ssaków kopytnych. Kluczem do tej koegzystencji jest rzetelna wiedza i oparte na niej planowanie. Opinie tę potwierdza sytuacja mająca miejsce w obrębie całego zasięgu występowania wilków na świecie.Na ssaki kopytne poluje się we wszystkich krajach, gdzie występują wilki,z wyłączeniem niektórych obszarów chronionych. Na przeważającej części areału wilków na świecie poluje się też na wilki.Próby ograniczenia lub zaprzestania polowań na ssaki kopytne nie mogą być zatem uzasadniane koniecznością zapewniania bazy żerowej dla wilków.Jeśli natomiast wynikają one z innych przesłanek, na przykład z chęci wyeliminowania myślistwa, to w naszej opinii powinny być wyrażane expressis verbis. Wtedy dyskutowane będą dylematy etyczne, np. sens zabijania zwierząt przez człowieka, a nie problemy naukowe, np. bilans gospodarki łowieckiej czy dynamika między wilkami i ich ofiarami. Tyle dośc już dawno w 2011 , prof. Okarma Czy to jest tekst , przeciw myśliwym ? Głos ekofikoprofesorka , jakby mógł być nazwany , przez kilku z tego forum. Autor: jooopsa godzina: 20:49 Obejrzałem filmik z pierwszego wpisu. Hospody pomyłuj! Nie wiedziałem, ze wilki są aż tak destrukcyjnymi szkodnikami, że zniszczyły pierwotny ekosystem parku Yellowstone! Szczyloć do tej burej zarazy, bo i u nas zamienią parczek białowieszczański w torfowisko, a TPN w górski step! Autor: Ciupaga godzina: 21:04 Po tych wywodach musisz zacząć działać !! Co najmniej o nadanie wilkom w Polsce praw obywatelskich ,,,,,,,,,a może którego, jakiego samca alfa , jak to go uczenie nazywacie, na prezydenta,skoro one takie zdolne. "wilk kosztuje" .... no pewnie , jakieś 3 złote za loftki. Autor: Jurekel godzina: 21:59 Ciupaga - powiedz mi , po cholerę starasz się pisać cokolwiek i to jeszcze na siłę. To, że w najbliższym czasie , rozpoczną się polowania na wilki jest nieuchronne. Problem , rolników zostanie rozwiązany i zgadnij komu podrzucony ... Wtedy nie pomoże Ci 3 złote. To może, myśliwi i PZŁ choć raz , ruszy mózgiem zamiast paluchem wskazującym i wyciągnie z tej sytuacji korzyści dla myśliwych, kół. Bo dzięki, twojej metodzie , koła w których obwodach bytują wilki będą miały większe lub mniejsze kłopoty . Rozumiesz chyba , ze o redukcji wilków , z różnych powodów , w stopniu takim jak w latach powojennych liczyć nie można. Taki jest układ sił i presja opinii społecznej. Możesz sobie te 3 zeta w buty wsadzić, a grzmiacy kij trzeba będzie sprzedać na pokrycie szkód. Nie jesteś bodyguardem chmary czy watahy dzików , czasami tylko bywasz w lesie , poluj i to wystarczy. Bycie człodziei koła łowieckiego , to nie jest zabawa w Pana Boga przy pomocy lofotek. Autor: Ciupaga godzina: 22:23 ....."koła w których obwodach bytują wilki będą miały większe lub mniejsze kłopoty"..... już się wszyscy boimy ! aż nam loftki z naboi powypadały ! Autor: Jurekel godzina: 23:07 Ciupaga , dlaczego miałbyś się bać? Gdybyś używał pewnego organu , pomyślałbyś jak zarobić na wilku i jeszcze by ci te marne 3 zeta zostało na prytę. Jesteś beznadziejnym wzorcowym przypadkiem myśliweczka z 3 zetami . Jak myślisz ile , ludzie z całej Europy są w stanie zapłacić za kontakt wzrokowy z wilkiem , utrwalony aparatem ? Jak myślisz ile myśliwi z całej Europy są w stanie zapłacić za strzał do wilka ? Zaczynasz pojmować , dlaczego myśliwi, powinni interesować się wilkiem , jak nie miłość do ojczystej przyrody to przynajmniej kasa przemówi do rozsądku . Np. w Rumunii Polowanie na wilka – oferta cenowa pakietu Pakiet zawiera: - 4 dni pobytu z pełnym wyżywieniem, - 4 dni polowania, - organizację polowania - podprowadzanie 1/1 - transport w rewirze, - odstrzał 1 wilka/myśliwy Cena pakietu : 2.950 Euro/ myśliwy 3 ZETA DO 3 TYS EURO , oj Ciupaga Autor: Jurekel godzina: 23:13 Tak na marginesie coś takiego jak wilki w Polsce , to termin bardzo umowny , podobnie jak niedzwiedz i inne gatunki żyjące np. w Karpatach .... Autor: Jurekel godzina: 23:41 Mord w Podrąbionej (dziennik.lowiecki.plhttps://www.youtube.com/watch?v=LuXRVissmQM) Ciupaga szykuj drumle ! |