Niedziela
05.04.2020
nr 096
(5362
)
ISSN 1734-6827
Temat: STANICE na szpitale!
Autor: WIARUS godzina: 12:09 Stanice czy tam domki myśliwskie na izolację lub leczenie chorych na COVID-19 to pomysł zaledwie i do tego zapewne prześmiewczy, nie uwzględniający możliwości logistycznych i medycznych państwa! Koronawirus obnażył papierowe centra kryzysowe, sztaby i instytucje, które nie były i nie są przygotowane na żaden kryzys. Do tego wykazały się opieszałością i mało skoordynowanym działaniem - oprócz propagandy! W dawniejszych nieco czasach, znanych Stanisławowi Pawlukowi, kraj przygotowywał się w sposób planowy do przewidywanej przyszłości i nie lekceważył, tak jak teraz, przewidywanych i zbliżających się zagrożeń dla ludności!
Dowodem na to są szkoły budowane na 1000 - lecie państwa polskiego! (dziennik.lowiecki.plhttps://tech.wp.pl/szkoly-ktore-mialy-byc-szpitalami-jak-polska-przygotowala-sie-do-trzeciej-wojny-swiatowej-6495540238681729a) A teraz mamy taką sytuację, że rządzący szukają winnego istniejącego stanu rzeczy: Społeczeństwo organizuje się i dostarcza lekarzom darmowe posiłki, a także domowymi sposobami produkuje sprzęt ochronny dla służby zdrowia. Dramatyczne relacje o braku takich środków w placówkach zdrowotnych zaczynają być czymś naturalnym. Rząd knebluje lekarzy, zwalnia się dyscyplinarnie pielęgniarki za opisywanie braków w wyposażeniu. Tymczasem wiceminister zdrowia Waldemar Kraska, zarzucił pracownikom medycznym bagatelizowanie procedur.
O wypowiedzi niegodnej lekarza pisze w swoim stanowisku Prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej (NRL) i zwraca się z wnioskiem o niezwłoczne odwołanie wiceministra ze stanowiska. 3 kwietnia w Programie Trzecim Polskiego Radia, Waldemar Kraska powiedział, że personel medyczny bagatelizuje procedury związane z koronawirusem, które zostały wprowadzone w placówkach ochrony zdrowia. Zasugerował również, że starszych pracowników cechuje nonszalancja w podejściu do tych procedur.
Jak pisze NRL, główną przyczyną zakażeń wśród personelu medycznego są skrajne niedobory środków ochrony osobistej w większości placówek ochrony zdrowia w Polsce. Tego typu stwierdzenia nie tylko obrażają wszystkich lekarzy, którzy stoją na pierwszej linii walki z koronawirusem, ale także szkodzą interesowi społecznemu, zawierają bowiem niepopartą faktami sugestię, że lekarze i inni pracownicy medyczni przyczyniają się do zakażania swoich pacjentów – grzmią lekarze.
Nie trzeba było długo czekać, aż ktoś z wysokich urzędników zacznie zrzucać winę na lekarzy, chociaż wszyscy wiedzą, że są ogromne braki w środkach zabezpieczających służbę zdrowia przed kontaktem z wirusem. Wypowiadanie tego typu nieodpowiedzialnych słów w chwili próby jest brakiem wyobraźni, a przede wszystkim podważaniem zaufania do lekarzy. W sytuacji ekstremalnej taki popis głupoty i beztroski, powinien się w przyszłości skończyć nawet postawieniem zarzutów.
|