Wtorek
06.02.2007
nr 037 (0555 )
ISSN 1734-6827

Hyde Park Corner



Temat: ILOŚĆ POLOWAŃ ZBIOROWYCH

Autor: FranekS  godzina: 08:51
ad. młodysus Kolego nie ma co grymasić na polowania zbiorowe.Wszak jest to dla wielu jedyna dostępna okazja do "zerwania się z domowej smyczy" ( wtedy mają namiastkę braku obroży ).Ba pewnie jedyna możliwość do obfitego "integrowania" się przed polowaniem, w trakcie przerwy śniadaniowej oraz po.Nie ma znaczenia , że w bidnych obwodach , po zbiorówkach zostaje masa postrzałków i zwierzyny niepodjętej - przecież później się ją dojdzie , po zapachu.Nie ma znaczenia , że ze strzelonych bez rozpoznania loch wyciąga się całkiem dobrze rozwinięte płody - jeden strzał do dzika i osiem sztuk mamy z głowy.Gdzie by następowały cudowne przemiany strzelonych byków w łanie , kozłów w kozy , tylko w sprawozdaniach ze zbiorówek.Nie ma znaczenia , że przez pół roku (aż się znowu zboża zażółcą i dadzą możliwość schowania) są one pustynią - są to moje obserwacje wieloletnie.O popularnym wśród myśliwych hasełku: "Nie wypijesz ,nie zabijesz" świadczy dostępna , anonimowa ankieta o zbiorówkach, przeprowadzona niegdyś na Forum.Gdzie byś zobaczył , jak "kolega" na sąsiednim stanowisku osuwa się z nabitą giwerą , ze stołeczka na glebę?Tylko na zbiorówkach. Jedną z konsekwencji zbiorówek jest sporadyczne występowanie zwierzyny grubej w ostojach , które najlepiej jest penetrować i strzelać z samochodów , bo szybko i wydajnie. Dobrze , że młodzi Koledzy dostrzegają taki problem jak zbyt częste zbiorówki.W znajomym kole ograniczono zbiorówki do polowania hubertowskiego i wigilijnego i do tego na mniej wartościowym terenie ( niestety jak dla mnie zbyt daleko , szkoda mi czasu na dojazd ). DB I niech mi tu żaden nie pisze , że to wszystko łgarstwa.

Autor: huszcza  godzina: 09:46
Co do ilości zbiorówek to im jest ich mniej tym lepiej dla łowiska. Praktyka dotychczasowa z naszego koła wskazuje że zbyt częste pedzanie, a już z psami to zupełnie psuje na parę dni łowisko. W chwili obecnej w kole jest wyraźny podział na zwolenników i na przeciwników (choć może za ostro) takiej formy polowań. Dla podtrzymania tradycji i odpowiedniej atmosfery w kole powinny być zbiorówki bo dają one możliwość spotkań i wymiany spostrzeżeń, doświadczeń i innych takich rzeczy w gronie myśliwych (nie koniecznie na rauszu). Wszystko jednak robione musi byś z dużym wyczuciem i rozsądkiem. Sam osobiście lubię zbiorówki jak jest ładna pogoda i nie liczy się rozkład. Ale też nie widzę sęsu w zbyt intensywnym ganianiu pewnych rwirów bo zwierzyna się poprostu wynosi do spokojniejszych miejsc.

Autor: chrobotek  godzina: 12:52
Osobiście nie przepadam za zbiorówkami . Nie , żebym miał coś przeciwko zbiorówkom jako takim ,ale wolę polowanie indywidualne............. Wydaje mi się że nie ilość zbiorówek jest najważniejsza , ale ich jakość . Pisząc jakość mam na myśli odpowiednią organizację , poszanowanie tradycji itd. Z tym niestety bywa różnie ............. Pozdrawiam. DB

Autor: Jurek Ogórek  godzina: 17:33
Ad Franek S;huszcza;chrobotek-odnosze wrazenie że nigdy nie braliscie udziału w polowaniu zbiorowym- polujecie na obwodach polnych gdzie nie ma zwierzyny oprocz lisa ??? cyt."a już z psami to zupełnie psuje na parę dni łowisko" - ciekawe co to za łowisko że tak łatwo popsuć cyt.:"Osobiście nie przepadam za zbiorówkami "-bez komentarza cyt.:" niech mi tu żaden nie pisze , że to wszystko łgarstwa." - okrutne łgarstwa -osoby pijace alkohol podczas polowania powinny byc natychmiast z niego wykluczone -proponuje poczytać regulamin polowan - i jesli kolega sie boi to dlaczego kolega nie zgłosi policji aby sprawdziła trzeżwość uczestników poczas polowania -terenowym wozem dojadą wszędzie z alkomatami i jeszcze nie powiedzą kto zglosił Uważam że picie alkoholu w czasie polow.zbior. to tak samo jak jazda samochodem po pijanemu Ad Mołdzio- czytaj uwazniej moje posty - nie myl dysleksji z dysortografią ,jezeli ktoś pisze z błędami to wcale nie powód do dumy ale świadczy o jego niechlujstwie -w moich czasach szkolnych uczniowie z dysleksją chodzili do specjalnych szkół oznaczonych numerem "8"

Autor: młodysus  godzina: 18:00
Witam szanownych kolegów. Kolego Jurku Ogórku to że piszę z błędami nie jest żadnym powodem do dumy masz rację. Nie wiem do jakiej szkoły ty chodziłeś ale napewno dobre wychownie nie było tam żeczą najważniejsza. Nie wiem gdzie ty polujesz i w jakim kole. ale po twich wypowiedziach widać że jesteś człowiekiem i myśliwym z jakiegoś "układu" nie koniecznie zdrowego. Ja spytałem sie jak często w waszych kołach odbywają się polowania zbiorowe. Ty zaś piszesz coś o polowaniach zbiorowych o pozwoleniu na broń, o podniesieniu składek. Ale nie waże. Dzieki wypowiedzi innych kolegów dowiedziałem sie jak to jest w innych kołach i zato jestem im wdzięczny. Dziekuje im za ich wypowiedzi. Jeszcze raz pozdrawiam i przepraszam za błedy. Jurku Ogórku zazdroszcze Ci tylko ilosci polowań zbiorowych i ilości wystrzelanej amunicji i ciekawi mnie tylko jedno czy to do zwierza strzelacie czy nie do butelek a już niedaj boże do siebie.......

Autor: Tomek S  godzina: 18:29
W tym sezonie było 7 polowań zbiorowych na grubą zwierzynę. Mamy 2000 ha lasu. Terenu starcza nam na 6 polowań a więc siódme jest przeprowadzane na terenie opolowanym wcześniej. Generalnie zbiorówki wprowadzają zamieszanie w łowisku i zwierzyna się wynosi ale po 2-3 dniach wszystko wraca do normy. TS.

Autor: FranekS  godzina: 18:39
ad Jurek Ogórek , widocznie polujesz "cłeku" zbiorowo w świecie 29% nie używających gorzały w trakcie polowania ( wg ankiety ).W 70% kół łowieckich ( również wg anonimowej ankiety na Forum ) gorzała jest conajmniej obecna na polowaniach zbiorowych.Tak więc sam nie wiesz o czym piszesz.Ja piszę o tym co widziałem na własne oczy.W zamieszchłych czasach stanowiło to problem nikły.Gdzieś ,ktoś ,sporadycznie w czasie śniadania , z termosu i chyłkiem za drzewem.Aby prowadzący nie zobaczył.Obecnie jest to "komunia" oficjalna , bez krempacji i zażenowania. Był założony niedawno temat o pijaństwie.Zadałem forumowiczom pytanie : Co należy zrobić prowadzącemu polowanie zbiorowe , który osobiście wszystkim "polewa"?Było 0 odpowiedzi i 0 pomysłów. Przy tak zintegrowanej grupie stałych bywalców polowań zbiorowych każdą kłusuwę można "schować pod dywan".Przecież wszyscy są na bakier z prawem , są zintegrowani.Wq.....mnie tylko , że młodzi ludzie , pełni zapału i ideałów , są straszeni przez starego , zaj........ , ubeko-sbeka , że mają trzymać "mordy w kuble".To jest faktycznie PZK. Był okres , że przestałem całkowicie polować zbiorowo , gdy pijany koleś , na sąsiednim stanowisku , nie był w stanie usiedzieć na stołeczku , w trakcie ostatniego pędzenia. Zbiorowo poluję aktualnie bardzo mało ( max 1 raz w sezonie ) i za każdym razem się zastanawiam , co ja tutaj robię. Dziwi mnie tylko , że Kolego nie słyszałeś o obwodach słabych , szczególnie po prawej stronie Wisły.W jednym obwodzie z lasem ok. 800 ha po dwóch polowaniach zbiorowych można zapomnieć o dziku , na pół roku. W drugim obwodzie , z lasem 3700 ha , po dwóch kolejnych dniach gonitwy z psami , do dzików strzelają tylko sąsiedzi przez kilka kolejnych tygodni.Gdzie tu sens , gdzie logika. Tak więc dla mnie osobiście polowań zbiorowych jest całe 95% za dużo.Szczególnie jak się dowiaduję o kolejnych "wywęszonych" postrzałkach ( w tym sezonie wiem o 5 szt. ). Wariant z zawiadomieniem policji jest naprawdę przedni , szczególnie w kolejnym obwodzie , gdzie polują przede wszystkim emerytowani milicjanci , aktualnie pracujący policjanci i byli sbecy , którzy podzielili obwód na własne strefy wpływów.To że Kolego jesteś zielony to wynika z identyfikatora , ale czy przyleciałeś również z Kosmosu?

Autor: fousek  godzina: 18:45
zgadzam się z Frankiem S. chodz zbiorówki lubie ale tylko te w bardzo dobrym wydniu.... bez wódy w trakcie polowania i z pełna dyscyplina. pozdrawiam

Autor: Jurek Ogórek  godzina: 19:11
ad: młodysus- nie znam języka ktorym piszesz -nie będę zatrudniał tłumacza do tłumaczenia twoich postów

Autor: chrobotek  godzina: 20:06
Jurku Ogórku Nie wiem w którym miejscu wyczytałeś w moim poście , że powodem mojej niechęci do polowań zbiorowych jest alkohol ? Widzisz , pamiętam jeszcze czasy kiedy polowanie zbiorowe było prawdziwym świętem myśliwych.Dzisiaj przy wszechobecnym w naszym życiu pośpiechu ,zatraceniu pewnych wartości zapominamy często o tym co było kiedyś ważne. Mam nadzieję , że Wiesz co mam namyśli. Pozdrawiam DB

Autor: Jurek Ogórek  godzina: 20:33
chrobotku Nie napisałem że powodem.....itd. zostawiłem twoją wypowiedz bez komentarza cyt z alkoholem dotyczył innego prelegenta Nigdy nie pije na polowaniu zbiorowym ani nikt w moim kole nie pije w czasie tych polowań gdyż kolo to składa sie z ludzi odpowiedzialnych za swoje czyny a nie jakichś dyslektyków Być moze zbyt powaznie traktuje polowania zbiorowe - lubiałem kiedys jeżdzic na zbiorowki do zaprzyjaznionych kół ale zauważyłem ze nie wszędzie jest przyjęta abstynencja w czasie polowań -dlatego też zaprzestałem jezdzić do tych kół bo nie wypadało zwracać nikomu uwagi W moim kole pije sie juz po pokocie jak ktoś chce i lubi i ma na to czas