![]() |
Czwartek
06.10.2005nr 067 (0067 ) ISSN 1734-6827 Hyde Park Corner Temat: Wycinek Autor: TB godzina: 08:31 22.09.05. w naszym kole padł rekord koła kolega Mieciu G. strzelił odyńca o wadze w skupie 170 kg . Potrzeba było 4 kolegów do załadunku. Autor: Rzecznik Prasowy godzina: 09:25 Hmm, dzik do 50 kg to dzik do 50kg. Trochę mnie zawsze dziwiło określanie odstrzału w przeliczeniu na wagę. Młody Nemrod, po egzaminach z 1wszym odstrzałem jest w stanie precyzyjnie ocenić ile waży dzik? Ale z 2 strony, jakie inne kryterium trzeba byłoby zastosować? Chyba takiego nie ma. Pomylić się rzecz ludzka, ale 50kg ze 120 to już chyba ktoś z jaskrą z zaparowaną lornetką i lunetą po kilku pociągnięciach z piersiówki. Zawiesić? Chyba tak, bo skoro ktoś nie widzi róznicy między odyncem a wycinkiem lub przelatkiem to może nie dostrzec jej mierząc do byka, a mając odstrzał na łanie. pozdrawiam filip Autor: hunter81 godzina: 09:48 Ad. pierwsza wypowiedź Zawiesić delikwenta bez dwóch zdań. Pomyłka o ponad 50 kg to przesada. Dołącze do tych kolegów, którzy są za oszczędzaniem wycinkówi i wypisywaniem odstrzaów na klasę wiekową a nie na wagę dzika. DB Autor: wilk357 godzina: 10:05 Panowie ! Przeciez facet opisany na wstepie nie pomylił sie o ponad piecdziesiat kilogramow - tylko o 23 kg !!! Przeciez Łopatacz napisał, ze gosc mial odstrzal na dzika do 50kg a strzelił dzika o wadze 73 kg. Kurcze - ja osobiscie jeszcze nie popelnilem takiej pomylki - ale to byc moze tylko ze wzgledu na swoje szczescie. Ale nie wiem czy po ciemku bylbym w stanie dokladnie ocenic mase dzika. Powaznie mowie. Pozdrowionka - Darz Bor Autor: Pomorski Łowca godzina: 10:10 Popieram tych którzy opowiadają się by w odstrzały wpisywać klasę wiekową a nie wagę. Prócz tego uważam, że począwszy od sierpnia każdy powinien mieć prawo strzelić odyńca. Według uzasadnienia całe zasady odstrzału wg. klas wieku mają służyć zwiększeniu pozyskania odyńców z dobrym orężem. Wg. poprzednich kryteriów odstrzał dzików starszych powinien wynosić 10%, a obecnie ma być w granicach 10 - 20%. Pozwolę sobie zauważyć że zrealizowanie planu pozyskania w całości w niższych klasach wiekowych jest poważnym odstępstwem od zasady i wręcz przeczy sensowności całej zabawy ! A jakoś tak jest dziwnie, że łowczowie odstrzał małych dzików traktują jak dogmat. A odstrzał odyńców jak zakazany owoc. Zupełnie inny temat to sankcje wobec kół za odstępstwa od strukturalnego odstrzału. Ktoś słyszał by jakieś koło było ukarane ? I przez kogo ? DB Autor: Rafał Witkowski godzina: 10:20 Możecie powiedzieć że we łbie mi się pomieszalo ale pytam: O co ta DYSKUSJA ? W zasadach hodowlanych jest pożądana struktura odstrzału dzików i to ona ma być wyznacznikiem tego co sie pisze na odstrzale. Że w 90% kół (optymista ze mnie) ma się te reguly za przeproszeniem w d....ie to nie znaczy że nalezy z tego brac przykład. Oczywiście, mozna w odstrzale nie pisac do 50 kg. Tylko jak zdyscyplinowac myśliwych aby nie walili do największego dzika w watasze ? Jezeli Łowczy pisze dzik do 50 kg to tak ma się strzelać. Jesli warchlak, przeltaek - tpo warchlak, przelatek. Pewnie że jak padnie dzik 56 kg i Zarząd zrobi awanturę to jest to przegięcie, ale jak ta sama osoba znow się "pomyli" i strzeli dzika 75 kg to MUSI ponieśc konsekwencje. Tak samo jak ma strzelic przelatka a przewróci dzika starszego, czy warchlaka a strzeli przelatka. Konsekwencja Kolezy. Weźcie pod uwagę że duzo tutaj się krytykuje władze, za składki, zarobki... A sami to co ? Święte krowy jesteśmy ? W moim kole duże dziki strzelamy na zbiorówkach i zostawiamy je dla dewizowców - i to jest wg.mnie słuszne. Mozna dysktowac dlaczego nie na odstrzal indywidulany. Miałem takie doswiadczenie. Jako gospodarz obwodu musiałem chlopakow mobilizować do wspolnej pracy bo stosunki kol.terenowych z Zarządem były po prostu fatalne. W łowisku nie działo się prawie nic. Po roku jako JEDYNY W KOLE dostałem w odstrzale dzika powyżej 100 kg. I co ? Pierdoła ze mnie że go nie strzeliłem ? Tylko jak bym spojrzal chlopakom w oczy próbując ich zebrać do sadzenia poletka zgryzowego ? Teraz jesteśmy po podziale Koła i czekamy na wpisanie do rejestru. Jako przyszły Łowczy chciałbym tą zasadę zachować, choć to ustali Walne Zgromadzenie. Darz Bór Autor: Łopatacz godzina: 10:24 ad wszyscy: Słuchajcie! Takie mamy zasady w kole, przyjęte przez walne i chcac nie chcąc, musimy ich przestrzegac.wspomniany kolega stzrelił wycinka z pełną swiadomością,ze robi to tylko dlatego,iż inny tez łamia przyjete ustalenia.Odstrzelił go przy swietle dziennym, a nie w nocy.Poza tym jesli kazdy bedzie miał takie podejście, to wkrótce odynców w ogóle nie będzie.Wiele razy mogłem stzrelić takiego, ale tego nie uczyniłem.Jesli chodzi o polowania zbiorowe, to -takie mamy ystalenia-strzelamy wszystkie dziki, własnie dlatego, ze na polowaniach indywidualnych możemy generalnie strzelać warchlaki i przelatki.Odyńce przypadają tylko zasłużonym-organizacja dewizówek, prace itp- i zarząd rzeczywiście stara sie byc obiektywny.Prosze wiec nie oskarzac tu nikogo. Ad hunter(BT) to określenie nie było do Ciebie, tylko do gości z mojego koła, którzy stzrelają co popadnie. Nie poruszam tu tematu, czu takie ustalenia w kole są poprwane.Nie znależiono jakiegoś złotego środka, chodzi tylko o przestrzeganie przyjętych zasad. Autor: Łopatacz godzina: 10:27 ad Rafał Witkowski: Popieram kolego,niestety my także większośc grubych dzików musimi odstepowac mysliwym zagranicznym. Autor: fotogamrat godzina: 10:58 Właśćiwie to musze sie zgodzić z kol Rafałem Witkowskim, o czym tu gadać.Mamy prowadzić gospodarke łowiecką wg przyjetych kryteriów.U mnie takze na odstzrale łowczy wpisuje graniczną mase, a najbardziej oszczedzamy dziki w przedziałe 50-80 kg, co chyba jest zrozumiałe.Niektórzy tu piszą ,ze odyniec należy sie kazdemu, to rozumiem, że duże byki tez należą sie kazdemu selsecjonerowi?Koledzy, ja poluje- i mysle wielu z was takze-z myslą, że mozemy zmienic coś na lepsze.Musimy pogodzić sie z faktem,ze nie kazdemu jest dane stzrelac medalowe osobniki.dla mnie odstzrał jest elementem wykonania załozonego planu, a nie okazją do pozyskania rekordowego trofeum.I nie ma wytłumaczenia,ze wyszedł mi raz , więc strzeliłem.Zgadzam sie, ze nie powinno byc miejsca dla takich w tym związku. Autor: Pomorski Łowca godzina: 11:02 Kolego Łopatacz - WZ może podjąć tylko takie uchwały jakie są zgodne z prawem, w tym zgodne z obowiązującym zasadami. Jeżeli wg. zasad należy strzelić 40% warchlaków i 40% przelatków to odstrzelenie 80% dzików o masie poniżej 50 kg, z czego 10% to warchlaki a reszta to przelatki jest złamaniem tych zasad. Czyli uchwała WZ która daje łowczemu takie delegacje do realizacji planu odstrzału powinna być zniesiona przez ZO jako niezgodna z prawem. Moim zdaniem to, że kolega strzelił wycinka jest w pewnym sensie winą zarządu koła. Jak sam napisałeś zrobił to bo inni też łamią przyjęte ustalenia. Czyli inni dali zły przykład, zarząd ich nie ukarał i teraz ma ! Tak na maginesie - podobnie jak wielu kolegów uważam, że najgorsze to odstrzał dzików o masie 50 -80 kg. To są właśnie najlepsze sztuki jeżeli chodzi o potencjał rozrodczy. Ale już powyżej 80 kg (zależnie od terenu, bo może to być też 100) dałbym zielone światło do strzelania. Autor: PrzemekJ godzina: 11:35 Witam Ograniczenia wagowe się nie podobają ??? W takim bądź razie w jaki sposób jak nie określając granicy wagowej chcecie koledzy prowadzić gospodarowanie populacją dzika ??? W zęby dzikowi nikt przed strzałem nie zaglądnie, i niestety nie ma skutecznych sposobów na określenie przedziału wiekowego dzika a biorąc pod uwagę jeszcze fakt, że zdecydowaną większość dzików strzela się o zmroku lub w porze nocnej... W zasadzie, możemy tylko bazować tylko na przewidywanej wielkości osobnika, oczywiście z pewną dozą tolerancji bo nikt wagi w oku nie ma powiedzmy +- 10 kg... Dlatego w odstrzale był bym za tym, aby wpisywać np. dzik warchlak, przelatek do 50 kg, i dzik starszy powyżej 100 kg... Są różne łowiska, ale założę się, że gdyby w odstrzale widniał tylko przelatek, drastycznie wzrosła by nam waga dzików w tym przedziale wiekowym... Poza tym jak w takiej sytuacji można wyciągnąć jakiekolwiek konsekwencje wobec strzelca, np. u mnie w tej chwili waga przelatka może się wahać od 40 - 60 nawet 70 kg... Tyle samo może ważyć wycinek czy słabszy młody odyniec... Niech mi ktoś teraz po ciemku oceni pojedynczą szt... Gdy mamy w odstrzale dzika do 50 kg, z założenia oszczędzamy również te najmocniejsze przelatki... Sprawą oczywistą jest, że kara za pomyłkę i odstrzał dzika większego nie powinna być zbyt drastyczna powiedzmy jakaś nagana, natomiast jeśli danemu koledze "pomyłki" zdarzają się nader często kary powinny byc o wiele surowsze... Zasada powinna być prosta - mam jakiekolwiek wątpliwości na wszelki wypadek odkładam broń od oka, niestety dziś większość z nas podchodzi to tej zasady odwrotnie... :( Oczywiście za odstrzał wycinka i młodego odyńca kara powinna być taka sama jak za odstrzał lochy prowadzącej, bo są to dziki, które z hodowlanego punktu widzenia są najbardziej wartościowe... Poza tym dochodzi w tej chwili to, o czym się zapomina i o czym jakoś tak nam się niewygodnie mówi... A mianowicie zachwiana struktura płciowa dzików... W tej chwili w miarę możliwości powinno się pozyskiwać w klasach wiekowych warchlaków i przelatków przede wszystkim loszki... Tym czasem, 99% kolegów zawsze wybiera, jeśli ma możliwość, aby przypadkiem nie nadziać się na niemiłą niespodziankę odyńczyka... Do tego jeszcze w wielu kołach po prostu nie weryfikuje się odstrzału dzików, kolega widział, to wystarczy skutkiem czego wiele wycinków i przelatków branych na użytek własnych waży mniej więcej 20 kg... Kryteria selekcji swoje, my wszyscy swoje... Cóż nie pozostaje nic innego, jak tylko przyznać rację Rafałowi Witkowskiemu, to jest chyba nasza narodowa cecha, narzekać a jakże lubią wszyscy, ale żeby cokolwiek zrobić w tym zakresie, uderzyć się w pierś i zdyscyplinować samego siebie nie patrząc na resztę to już NIE... Pozdrawiam DB p.s. wg. mnie kryteria zarówno kozłów, byków jak i dzików powinny każdemu myśliwemu, który oczywiście nie zalega ani z płatnościami ani z obowiązkami na rzecz koła, zezwalać na każdy odstrzał pozyskać osobnika który osiągnął już swoje maksimum... A selekcja prowadzić powinna do tego, aby jak największa liczba osobników swoje maksimum mogła osiągnąć... Autor: Łopatacz godzina: 11:39 ad Pomorski Łowca: A skad kolega wżiął te procenty?czy napisałem, że 10 % to warchlaki?o ile pamiętam z zebrań walnego, strzelamy generalnie w normie, czasami są odstępstwa wynikające z takich właśnie porzyczyn.Nie sądzę jednak, że są kola, gdzie wszystko jest co do %. Zgadzam sie , że zarząd ponosi tu winę-po prostu zbyt małe kary.Stąd moje pytanie w 1 poscie.Jesli chodzi o wspomnianego wycinka, to chyba sie zgadzamy-50-80 kg.Natomiast dziki większe i to zielone światło, to chyba lekka przesada.Przecież nie kazdy zasługuje na odyńca- dużo napisano na forum o obibokach, do których nawet listy nie dochodzą-no i jeszcsze kwestia dewizówek, a co za tym idzie -kasy.Nie mieli byśmy tylu odyńców kolego. Autor: Pomorski Łowca godzina: 13:32 Łopataczu - z procentami oczywiście strzeliłem. Jestem jednak przeciwnikiem okreslania ograniczeń wagowych na odstrzałach i twierdzę, że jest to bezprawne. Tak jak bezprawna byłby uchwała że w II klasie strzealmy tylko byki o masie wieńca mniejszej niż 5 kg. Prawo odróźnia pojęcia warchlak, przelatek, locha, dzik starszy - czyli razem lochy, wycinki, odyńce. Stosowanie innych parametrów na zezwoleniach na odstrzał nie ma odzwierciedlenia w prawie. No ale to jest mój pogląd i mogę się mylić. Co do grubych odyńców - zależy od terenu. Tu gdzie poluję przez 12 lat jeden raz widziałem grubego odyńca. Na zbiorówce i strzeliłem go. Więcej mi się nie zdarzyło. A dużo jestem w terenie. Pozdrawiam Autor: szlagoś godzina: 13:58 Czytając ten wątek nasunęło mi się następujące pytanie. Na jakiej niby podstawie Zarząd mógł by ukarać i jaką karą takiego myśliwego jak opisany na początku. Czy jeżeli nie ma uchwały WZ normującej tą kwestię możliwe jest wogóle jakiekolwiek ukaranie. szlagos Autor: fotogamrat godzina: 14:42 ad szlagoś: poczytaj statut, choc ja czytam juz tylko nowy.W nim jest wyrażniena pisane o karach porządkowych. Autor: szlagoś godzina: 14:53 ad fotogamrat Nie interesował mnie w sposób szczególny rodzaj kary, bo te każdemu myśliwemu powinny być znane, tylko jej uzasadnienie. Jeżeli przyjmiemy, że w danym KŁ , Walne Zgromadzenie nie unormowało w żaden sposób sposobu postępowania z członkiem, który dokonał odstrzału dzika niezgodnie z upoważnieniem (w tym wypadku chodzi o wagę) to co wtedy ? szlagoś Autor: fotogamrat godzina: 15:50 Nie wiemy jak jest w tamtym kole, więc trudno powiedziec.Wydaje się jednak,ze zarzad jest zobowiązany przestzregać procentowego odstrzalu w grupach wiekowych poprzez odpowiednie sterowanie wydawaniem odstrzałow.Jesli więc członkowie dokonują odstzrału wg własnego widzimisię, to zarząd nie tylko ma prawo, ale i musi wyciągnąć konsekwencje.kto , jak nie członkowie zarządu, musi stać na straży prawa?Powinien każdy mysliwy, ale wiadomo jak jest w praktyce. Autor: ajwa godzina: 17:24 Ad Łopatacz Moje zdanie w tym temacie to 50kg to nie to samo co 73kg.Jeśli to zamierzona pomyłka to urlop na 3 miesiące.Różnica zbyt wielka,jak dla nemroda.Młodemu bym darował ale tylko jeden raz.(brak doswiadczenia,emocje) Obserwuję ten temat i czekam co mają do powiedzenia w tym temacie koledzy którzy rygorystycznie przestrzegają zapisów wszelkich praw.Ale jak na razie ich nie widać,czyżby temat nie na rękę. DB. Autor: Gimli godzina: 20:16 ad Desperado chodzi mi o to ze jezeli odyniec wazy 130 kg a locha 60 kg to jest on za duzy dla niej. w literaturze spotkalem sie wlasnie z takim okresleniem jakiego uzylem. napisane bylo ze zdarzaja sie przypadki ze jezeli zbyt duzy odyniec probuje zaplodnic loche to moze on jej uszkodzic kregoslup. postaram sie znalezc tą ksiązke i podac tytul i autora. Autor: Karol godzina: 20:49 Ad. Don Tylko jak my się zidentyfikujemy na tej strzelnicy ? Wydaję mi się, że jak tam czasami bywasz na zawodach to pewnie już kilka razy nasze drogi się skrzyżowały. Pozdrawiam Autor: Desperado godzina: 22:09 Gimli :-))))) Nie szukaj tej książki, bo i tak jej nie znajdziesz. Autor: Gimli godzina: 22:29 pamietam ze była to ksiazka ktora dostalismy jak chodzilismy na kurs do PZŁ. moze nie było to dosłownie słowo złamała - chociaz tak mi sie wydaje, ale jakies bardzo podobne. kłócic sie nie bede bo to nie w mojej naturze. pozdrawiam i DB. Autor: Maksym godzina: 22:59 Gbybym był łowczym to nigdy bym nie wpisywał myśliwym ograniczeń wagowych w dzikach. Czy odyniec 120 kg nie jest wspaniałą nagrodą dla myśliwego za włożony hodowlany trud? W dzikach podobnie jak u jeleni i saren-pracujemy na najmocniejsze, o najładniejszych trofeach, sztuki. Dlaczego mamy nie strzelać tego na co sami pracowaliśmy, czasem przez wiele lat?Powiem wprost-oszczędzać żeby poszedł do sąsiadów?Oszczędzać,owszem-dziki 50-100 kg!A poza tym,po co stawiać sobie nowe zakazy,nakazy?Mało ich płynie z zewnątrz???Szanujmy się koledzy,jak u nas ma być dobrze jak sami obrzucamy się obelgami i wyzwiskami?Zapomnijcie o ścierwiarzach,itp.itd.!Jeśli ktoś narozrabia to zastosować karę(jakąś tam)a nie rzucać BEZSENSOWNE,CHAMSKIE HASŁA-Łopataczowi-ku rozwadze! Autor: Gimli godzina: 23:06 100 % poparcia dla Maksyma. na tym polega własnie łowiectwo - hodowla i trofeum jako nagroda za prace. "świete słowa mosci dobrodzieju" :) |