Niedziela
07.08.2005
nr 007 (0007 )
ISSN 1734-6827

Hyde Park Corner



Temat: Niewypał

Autor: Krakus  godzina: 00:16
Przeczytaj to (www.lowiecki.pl/forum/read.php?f=15&i=34665&t=34661) darzbór!

Autor: Alus  godzina: 02:06
Małgosiu jak kiedyś tam był ten 1-szy raz to zgodnie z koleja rzeczy przyszedł czas na drugi. Dobrze, że nie był to życiowy byk czy odyniec.Przyczyn niewypału może byc kilka. Min. "twarda spłonka" czy tez nieco głębiej osadzona, możliwy brak materiału inicjujacego itp. Dla spokoju sumienia dobrze, żeby ktos znający sie na rzeczy sprawdził czy iglica nie jest nieco "krótkawa". Co zrobić z tym "niewypałem". Spróbować w bezpiecznych warunkach (oficjalnie to najlepiej na strzelnicy) strzelić jeszcze raz. Może odpali. Pozdrowionka DB

Autor: adam rozmus  godzina: 06:45
Miałem kiedyś to samo zrobiłem kilka razy (ładuj i ognia)czasami odpaliły za drugim razem,a czasami wogóle.Okazało sie że siadła sprężyna bojowa.Polecam wymianę DB oczywiście bez niewypałów.

Autor: BALBINA  godzina: 08:08
Rozkręć zamek i odkręć troszeczkę iglicę ,bo zapewne za płytko zbija spłonkę ,to prosta czynność ,tylko nie przesadź z tym . Jeśli nie poradzisz sobie ,to jakiś mężczyzna znajdzie się w okolicy zapewne i pomoże .Chyba że to łamaniec ,który widziałem kiedyś na Twoim zdjęciu - to rusznikarz. Alus chyba ma rację. Niewypały teraz to naprawdę rzadkość . Pozdrawiam Dianę !

Autor: dzikarz  godzina: 10:27
Witaj Małgosiu Mnie niewypały zdarzały sie w amo czeskiej kal 308 kiedys miałem taki kaliber, obecnie nie miałem takiego przypadku. kolegom na obw 61 wczoraj wszystko strzelalo. pozdr dzikarz

Autor: Jurek Ogórek  godzina: 10:54
w prochowickim łowisku "Lisa" nie widziano dzika od zeszłego roku gdyż zdecydowanie przedkłada on kukurydzę ponad przenicę - tak że to być moze dobrze że to był niewypał bo naprawdę nie wiadomo co stało tam z drugiej strony lufy w mroku wieczora

Autor: Włodas  godzina: 12:43
Małgosiu, ja w takim przypadku cichutko staram się przerepetować przytrzymując nabój wychodzący ręką żeby nie narobił hałasu upadając na podłogę w ambonie. Jeżeli drugi raz nic, to znowu, jeżeli dalej nic, to rusznikarz, ale bez paniki, może tylko sprężyna się podgięła. Naboi- niewypałów nigdy więcej nie używam, chyba że dla sprawdzenia na strzelnicy. Przyzwoity, uczciwy rusznikarz pomoże Ci od ręki, lub ja określi powagę problemu. W Twoim przypadku nie stawiałbym pochopnych diagnoz co do amunicji, bo 25 lat strzelam z czeskiej amunicji i nie przypominam sobie niewypału (używałem kalibrów 7x64, 7x57R, 22 hornet, 7x 65R, 308W) Proponuję mając trochę czasu wstąp do znajomego rusznikarza, podciągnie sprężynę i po bólu. Życzę więcej spotkań z czarnuchem i zero niewypałów. Pozdrawiam

Autor: krzys212  godzina: 12:51
Ad. Małgorzata Widzę, że koledzy wyżej próbują zlokalizować przyczynę niewypału, ale byłoby im łatwiejgdybyś napisała np. jak wygląda ten nabój-niewypał. CZy spłonka nie jest głebiej osadzona niż w innych albo czy wogóle jest zbita. Jeśli tak to czy wgłębienie po iglicy jest równie głębokie jak w innych łuskach, które zapewne posiadasz. Ale nie martw się:) Następnym razem uda sie:) pozdrawiam DB krzys

Autor: Małgorzata  godzina: 14:50
Wgłębienie po iglicy jest głebokie, takie jak zwykle, myślę więc, że to raczej wina naboju (tym bardziej, że wczoraj rano strzeliłam lisa zupełnie bez problemów). Choć spłonka też nie wydaje się być głębiej niż w innych. Ad. Jurek Ogórek To że nie widziano dzików w okolicy Prochowic nie świadczy o tym że ich tam nie ma, tylko że koledzy nie chodzą i nie polują, co było widać wczoraj po książce wpisów. Na 7-kę nikt nie chodzi, a pszeniczka w środku lasu jak marzenie.....i tyle ambon wkoło. Gdzie te czasy kiedy tam mieszkałam i można było co wieczór wyskoczyć choć na chwilkę do lasu...... DB!

Autor: Jurek Ogórek  godzina: 21:28
żartowałem -nie chciałem cię urazic