![]() |
Poniedziałek
31.03.2025nr 090 (7183 ) ISSN 1734-6827 Hyde Park Corner Temat: Jak długo Polska może się bronić? Autor: starzec godzina: 18:30 Jako geostrateg i absolwent akademii wojskowych racz wymienić te niewiarygodne bzdety kołchoźnych strategów. Ja strategiem nie jestem i von Clausewitza nie czytałem, a widzę że III RP popełniła w zakresie obronności prawie wszystkie błędy jakie można było popełnić. Głoszono teorie, że generalnie wojen nie będzie. Potrzebne są małe, zawodowe armie. Stare sposoby wojowania - wojna pozycyjna, artyleria, wojska pancerne to przeszłość. Więc za poprzednich rządów po zlikwidowano pobór, armię ograniczono do poniżej 100 tys żołnierzy. Obronnością generalnie nikt się nie interesował. A Putin rządził od przełomu wieków. Obecna wojna pokazała, że te teorie były kompletnie błędne. Na Ukrainie walczą setki tysięcy poborowych. Czołgi I artyleria są bardzo ważne. Więc pytanie co to za stratedzy, którzy tego nie przewidzieli, a mieli wręcz przeciwne teorie? To tacy stratedzy jak z koziej d... trąba. Normalne kraje wiedziały, że ci stratedzy i ich teorie to bujda na resorach. Dlatego Izrael, Szwajcaria czy Finlandia szkolą jak najszersze rzesze obywateli. Te teorie o rozciągłości południkowej i równoleżnikowej nie mają wiele wspólnego z rzeczywistością. Finlandia w 1939 miała kilkadziesiąt razy mniej powierzchni i ludności niż zsrr a się obroniła. Izrael to samo. Państwo wielkości naszego dużego województwa i liczebności coś koło 10 mln daje sobie radę z o wiele większymi liczebnie i powierzchniowo krajami. Wymienić jeszcze nazwiska tych strategów, którzy przewidzieli, że wojna będzie przebiegać tak jak teraz na Ukrainie. A Ukraina przy wsparciu z zewnątrz dawałaby sobie radę gdyby miała do dyspozycji celem użycia do walki nie 1 mln a np 4 mln ludzi. Autor: starzec godzina: 19:39 Gen. Klisz w wp: Polska potrzebuje 7 mln rezerwistów. Przywołuje przykład Finlandii. Szczegóły w artykule: Czeka nas obowiązkowa służba Autor: August godzina: 21:22 Jakakolwiek nawet próba porównywania wydarzeń z frontu fińsko / sowieckiego do obecnej sytuacji zakrawa na paranoję wspomnieniową piszącego. Z jednej strony mięso armatnie pędzone pieszo nahajkami, z trzema patronami przydziałowymi, w dziurawych butach i letniskowych wdziankach. Bochenek chleba plus słonina, kwaterka wódki - to już marzenie wierchuszki. Mających za przeciwnika jak na tamte standardy oddziały wysoce manewrowe - szybkiego reagowania. Doskonali narciarz biegowi, strzelcy piechoty stosunkowo często wyposażeni w optykę i artylerzyści ze wstrzelanymi wcześniej na własnej ziemi obiektami do niszczenia. Zaopatrzonych logistycznie na ful w amunicję, żywność wysoko energetyczną. Ubiory z futer zwierząt i doskonałą opiekę medyczną. Te długości i szerokości Rosji pominę w tych rozważaniach, gdyż tylko laik w sztuce wojowanie taki element nie docenia. Adolf, gdyby mógł sięgnąć skutecznie ‘’ogniem i mieczem ‘’za Ural [ jak to dziś mogą czynić amerykanie] to wielce prawdopodobnym, że do dziś by jego potomkowie graniczyli z Chinami na Ussuri. Adolf to tak poza nawiasem doskonały przykład, gdy malarz pokojowy decyduje o rodzaju uzbrojenia własnej armii. Mało tego - nie mając nawet mglistego pojęcia o sztuce wojowania dzielnie stawiał kreski na mapach sztabowych .To może przykład personalnej indolencji Adolfa; w wyniku operacji stalingradzkiej Niemcy i ich sojusznicy utracili 1,5 mln zabitych lub zmarłych w wyniku głodu, mrozu i chorób . Zbyt wiele już tu pisałem o naszych zobowiązaniach na wschodniej flance NATO , rodzaju uzbrojenia i wyszkolenia wojska , to i nie zamierzam się powtarzać . |