![]() |
Poniedziałek
07.04.2025nr 097 (7190 ) ISSN 1734-6827 Hyde Park Corner Temat: Jak długo Polska może się bronić? Autor: August godzina: 10:09 [Szkolenie Wojskowe] (dziennik.lowiecki.plhttps://www.youtube.com/watch?v=pZe9IzEqd9Y) i opiniotwórczy materiał ? – porucznik i już rezerwista – podejrzewam że nadciśnienie było powodem . Autor: August godzina: 11:33 Jak już chce Ci się kontynuować Starcze tę tematykę to ja Ci odpowiem. Na czym polegał i nadal polega ‘’fenomen ‘’ posiadana sprawnej wysoce mobilnej wyszkolonej armii – tym samym i rezerwistów. Nie sięgając zbyt daleko niech za przykład posłuży armia Adolfa. Uzbrojenie sprawa oczywista - ale to uzbrojenie musi mieć obiekty szkoleniowe. Gdyby przeanalizować tylko tę pozostałość tu u mnie na Śląsku Opolskim. To nie było garnizonu bez poligonu! - tuż za płotem jednostki. Gdzie ogień wszystkich rodzajów wojsk i założenia taktyczne były permanentnie nie na mapach a w polu ćwiczone. Jak trzeba było warunki poligonowe zamienić na wojnę to i w Hiszpanii ćwiczono. Identycznie tę samą filozofię szkolenia mają Amerykanie. Ich zdolność współdziałania i dowodzenia jest wynikiem najczęściej uczestnictwa w ‘’misjach pokojowych’’? Takiemu rezerwiści, który wąchał smród pola bitewnego rzeczywiście wystarczy by miał kartę powołania do jednostki odpowiadającej jego wyszkoleniu – nawet gdy pesel opiewa na 50 latka. Kolejna z wielu działek to szkolenie rezerw chociażby na wzór Ukraiński. Już 2014 roku po kilkuset nawet specjalistów - informatyków rozesłali po wielu krajach świata by np. dronami na bazie amerykańskich satelitów dziś łoić sowietów. Co niby za szkolenie może być w jednostkach, gdzie jedynym placem ćwiczeń jest plac musztry. Tak to dziś jest w tych nowych odtwarzanych pisiorskich garnizonach - propagandy i agitacji. Chyba miejsca pracy dla piekarza i rzeźnika karmiących żołnierzy garnizonu odtworzyli. Bo nawet te kiedyś przykoszarowe strzelnice już dawno deweloperzy zagospodarowali . Autor: starzec godzina: 22:47 Nie ma co się porównywać z armią 3 rzeszy czy amerykańską. One miały/mają prowadzić działania napastnicze i to daleko od domu. W Polsce chodzi o obronę na miejscu. Powinniśmy raczej brać przykład z Finlandii czy Szwajcarii. Do szkolenia rezerwistów nie potrzeba wielkich poligonów. Nikt im nie da do ćwiczenia armat, czołgów czy samolotów. Chodzi o najprostsze rzeczy. Problem w tym, że nawet teraz, opierając się na opisywanych komentarzach uczestników tych szkoleń, podczas wojny na Ukrainie w dziedzinie obronności właściwie nic się nie robi, a jak już robią to jest to zupełnie bezsensowne. To nie jest żadne szkolenie, a jedynie marnowanie czasu tych rezerwistów i strata publicznych pieniędzy. Co do tego porucznika. On chyba odsiedział w monie te swoje 15 lat do emerytury i dał sobie z tym spokój. Nie wiem na ile te zamieszczane komentarze są miarodajne, ale innych nie ma. Jak ktoś ma wiedzę jak to wygląda to może napisać. I jest jeszcze coś ciekawego. Podobno zabronili tym rezerwistom mówić jak te szkolenia wyglądały bo to rzekomo tajemnica. Ten facet, który był na tym szkoleniu to przedsiębiorca. Stracił w robocie przez to 10dniowe szkolenie kilkanaście tys zł. I po co to? Żeby oddać 5 strzałów z broni? Bez sensu. August masz pojęcie jak takie podstawowe szkolenie żołnierza wygląda czy wyglądało? Jak tak to napisz mi jedno. Dlaczego ten cały mon nie zrobi takiego szkolenia w internecie? Najważniejsze rzeczy bez musztry i innych głupot. Podstawy. Teoria. Jak kogoś to zainteresuje to praktykę czyli np strzelanie z AK może sobie zrobić choćby tak, że pójdzie na komercyjną strzelnicę , zapłaci i postrzela. Jakby to było zrobione z sensem to byłoby po 1 tanio, po 2 masowo, po 3 bez marnowania bez sensu czasu. Tyle różnych rzeczy można się nauczyć z internetu, a tego nie? |