Poniedziałek
13.08.2007
nr 225 (0743 )
ISSN 1734-6827

Hyde Park Corner



Temat: jenot w łowisku

Autor: jurek123  godzina: 08:46
Ad gwizd Toż to ja właśnie w Pobudce zaczynałem swoją przygodę myśliwską przez pierwszych chyba 20 lat. Stawy jeszcze pamiętam kiedy stawami były i wodę na Liwcu spietrzano.Nie wiem czy je obecnie odbudowano czy tylko nazwa pozostała. Pozdrawiam.

Autor: Wieniek  godzina: 16:58
U nas jenoty występują od jakiś 30 lat. Liczebność ich bardzo powoli, ale wzrasta. Pozyskujemy rocznie w granicach 20 sztuk (możnaby pozyskiwać więcej , ale wielu kolegów zaniedbuje polowania na drapieżniki). Generalnie nie widać jakiegoś związku między liczebnością lisa i jenota, wydaje mi się , że przy dobrych warunkach środowiskowych nie są dla siebie konkurentami. W zeszłym roku strzeliłem 5 sztuk, cztery z nich pozyskane jako dublety , jeden przy nęcisku na dziki. (Rejon polowań - prawy brzeg ujścia Wisły). DB!

Autor: Dawid  godzina: 18:04
w poprzednim sezonie strzeliłem 5 jenotów. Niemal zawsze chodzą parami. Miejscami jest ich więcej niżlisów. I niestety,zewzględu na swojątowarzyskośćmają często parcha, wiele razy częściej niż lisy

Autor: Jenot  godzina: 18:45
W ubiegły weekend sprzątałem z drogi potrąconego przez samochód jenota.Był już martwy.Nie chciałem by samochody zrobiły z niego kompletną rąbankę.Zresztą w takiej sytuacji o wypadek nie trudno. Miałem okazję dokładnie mu się przyjrzeć. Fajny jest nie powiem : )) A swoją drogą, coraz ich u nas więcej. To właśnie w tym roku w czerwcu, widziałem w naszym łowisku, na nocnej zasiadce, pierwszy raz parę jenotów. Idąc tak jeden obok drugiego przez łąkę wyglądały trochę zabawnie, jak para zakochanych. Pozdrawiam DB

Autor: fotolas  godzina: 23:55
Właśnie wróciłem z lasu. Na gryce spotkałem jenota. Przyszedł mi pod samą ambonę. Podarowałem mu dziś życie. A raczej moja Pani z którą w tym czasie rozmawiałem przez tel. Musiałem wybierać, albo rozmowa albo.... Jenot tym razem wrócił do współmażłonka