Wtorek
21.08.2007
nr 233 (0751 )
ISSN 1734-6827

Hyde Park Corner



Temat: kacze zloty

Autor: Step2  godzina: 07:48
Z moich doświadczeń wiem, że warunkiem udanych zlotów kaczek jest przygotowanie odpowiednio wcześniej miejsca. Podpatrywałem swego czasu kolegów z Holandii jak oni to robią. Otóż, okazuje się, że od wczesnej wiosny wysypuja na obrzeżu oczek wodnych ziarna pszenicy lub rozdrobnionej kukurydzy ( tym pokarmem byłem zaskoczony ). Tak "podkarmiają" kaczki przez okres lęgów i dorastania. Kaczki na takie oczka przylatują praktycznie codziennie i to w ogromnych ilościach. Polowanie natomiast na takich oczkach odbywa się najczęściej raz w tygodniu, nie więcej. Majac w łowisku kilka takich oczek ( mogą to być odpowiednio dobrane brzegi rowu melioracyjnego czy rzeczułki ) mozna praktycznie mieć szansę na bardzo ciekawe polowanie przez cały sezon polowań. W kole macierzystym często z Kol. Andrzejem K. polowaliśmy na zlotach przy żeremiach bobrowych ( rozlewiska do 10 ha ). Kaczki robią chetnie tam zloty z uwagi na płytka wodę i dostep do pokarmu, również podsypów... DB

Autor: hnt  godzina: 08:58
W sobotę na śródpolne bagienko znajdujace sie nieopodal scierniska po jęczmieniu przyleciało tylko 10 kaczek.:(Na ściernisku tez nic nie siadało...Katastrofa!A jeszcze 2 lata temu potrafiło ich tam przylecieć kilkadziesiat...Zaczynam sie zastanawiać czy u nas nie ma już czasem wiecej zajaczków niz kaczek,bo kaczki nie zmieniły miejsca zlotów,ich po prostu nie ma...:(

Autor: werych  godzina: 10:11
Zgadzam się ze Stepem :), 1-2 i nie częściej na zlotach. Co do dokarmiania, holender kosztowne są te kaczki ;) hnt ja myśle, że jeśli chodzi o Twoje "niepowodzenia" przyczyny mogą być trzy: a) norka b) osuszanie łąk, spadek poziomu wód gruntowych (gdzie mają się lęgnąć) c) ściernisko dzisiejsze to nie ściercnisko sprzed paru lat - nowoczesne odkurzacze (kombajny) pozdrawiam!!

Autor: hnt  godzina: 10:35
Co do punktów a) i c) to zgadzam sie w 100%.Natomiast myslę,że warunki legowe nie pogorszyły się-w śródpolnych oczkach jest wody jak dawniej,w okolicy jest duzo większych i mniejszych jezior,łaki sa nawet częściej pozalewane niż kiedyś(długo nie czyszczone i odnawiane rowy meliracyjne).Dziwi mnie to,bo ogólnie słychać że na mazurach stan kaczek sie poprawił(dzwoniłem do kolegi spod Mragowa i usłyszałem:przyjezdzaj,jest eldorado takie jak było gdy bylismy po pierwszym roku studiów:)(7 lat temu)).A ostatnie lata tez były u niego mizerne... Pozdrawiam! DB!

Autor: reliss  godzina: 10:39
kurcze zazdroszcze wam mozliwości polowania na kaczki u nas niestety zero kaczuszek wiec moge tylko poczytac pozdrawiam reliss

Autor: hnt  godzina: 10:44
Ad.reliss A o ile dobrze pamietam to chyba w ostatnim Łowcu była mapka,że najwięcej kaczek pozyskuje się własnie w okręgu Bielsko Biała?:)

Autor: ANDY  godzina: 10:49
Myślę ,że nie długo o zlotach i innych formach polowania na kaczki , rzeczywiście będzie można tylko poczytać . Dlaczego nie prowadzi się jakiś ogólnie obowiązujących w kraju ( nie kole łowieckim) limitów dziennego , tygodniowego odstrzału , np. 2-3 kaczki za jednym wyjsciem . Jest źle i żadnych działań prewencyjnych . Jeśli gdzieś się 'poprawia' to wyłącznie chyba dlatego ,że jest więcej wody i kaczki tam się koncentrują . Rezultat - hulaj dusza i pranie na wyprzódki . Ciekawe jak długo . Z zającem , kuropatwami już przerabialiśmy . Zawsze musimy być mądrzy po szkodzie ....

Autor: reliss  godzina: 10:59
ad hnt ale ja jestem z tych wschodnich kranców okręgu - w sumie granica okręgu z krakowskim i nowosądeckim i u nas niestety niet kaczuszek

Autor: wloochacz  godzina: 15:22
ad Werych c) ściernisko dzisiejsze to nie ściercnisko sprzed paru lat - nowoczesne odkurzacze (kombajny) Oj, pozwolę się nie do końca zgodzić :) Miałem okazję obserwować jak się kosi nowocześnie (w miarę nowe Megi i Lexiony od Claasa) - chłopaki jechali na czujniku strat ziarna na 1-2 czerwonej diodzie - efekt ok 1,5 do 3% strat ziarna, ergo - ściernisko wygląda jakby poplon został posiany :) Fakt - skosili szybko, ale... i dziki i grzywacze mają pełne "ręcę" roboty :) Darz Bór!

Autor: jurek123  godzina: 18:05
Kol włoochacz .Czujniki do sprawdzania strat ziarna w kombajnie miałem zainstalowane jako pierwszy w Polsce już w roku1978 czyli równo 29 lat wstecz. Mimo wszystko czujnik to tylko urządzenie które informuje o wielkości strat czyli popularnie mówiąc jak kombajn sieje,ale stratom nie zapobiega jeśli za pulpitem siedzi jełopa.Pamiętam te czasy jeszcze przed elektronicznymi czujnikami kiedy takie badania robiliśmy przy pomocy specjalnych rynienek i liczeniu na piechote przez studentów. No i wówczas to naprawdę był szok bo niektóre nasze Bizony potrafiły zostawiać na polu po 0,5 tony ziarna na hektarze. Pozdrawiam.

Autor: pawk58  godzina: 18:45
Pojechałem kiedyś nad rzekę,na zloty,po kilku dniach intensywnej pracy.Słońce było wysoko,czasu dużo,więc po wybraniu miejsca umościłem się z moimi wyżełkami w pobliskim pachnącym stogu siana.Z widokiem na rzekę.Kaczki leciały stadami.Szybkie.Niskie.Strzelałem dużo.Wszystkie pewne.Nic nie spadło!!!!.Amunicja??A może strzelba niedobra???.Tydzień wcześniej wszystko było o.k.!!!Tak się zdenerwowałem,że się obudziłem.Śrutówka gniecie gdzieś w udo,śpiące psy grzeją z obu stron,niebo pełne gwiazd,wschodzący księżyc,świszczą lecące kaczki.I tak sobie leżałem,słuchałem ,patrzyłem i było mi bardzo dobrze. A moja żonka mówi,że są kaczki krzyżówki,cyranki i inne,ale najwięcej to jest kaczek wirtualnych.Pozdro.

Autor: arekpremium  godzina: 22:13
Witam kolegów. U nas tereny na kaczki są idealne. Nieraz z kolegą pozyskiwaliśmy po kilkanaście kaczek na zlotach. Ale bywalo różnie raz byly a innym razem nie. stawaliśmy na jednym malym stawku i wszystkie lecialy na niego.Zmieniliśmy się miejscami i u mnie znów nic a on strzelal do oporu. to tak jak z kobietami nie ma żadnych regól.