Poniedziałek
08.08.2005
nr 008 (0008 )
ISSN 1734-6827

Hyde Park Corner



Temat: Chamstwo w skupie dziczyzny

Autor: Bukiet  godzina: 00:19
Wojtkos ,Ty mógłbyś pracować na przodku jako dynamit.Na pewno spełniłbyś oczekiwania.Szanuj kobiety,niezależnie od tego co robią.To są kobiety.

Autor: FranekS  godzina: 08:42
ad NICKIT i tak starsza kobitka miała fart.Gdyby była młoda to strach pomyśleć co mogliby jej zrobić.Ostatecznie "kultura" zobowiązuje rozliczać się z taką do końca. ad wojtas ogólnie wydaje się , że masz rację.Sejm nowej kadencji będzie musiał coś robić.Może zacząć od ustawy narzucającej myśliwym obligatoryjne , robione co pół roku , badania (oprócz tych od posiadania broni) na pasożyty małe i duże , choroby zakaźne , choroby przewlekłe , choroby tropikalne itd.Należałoby niezaprzeczalnie zbadać szczegółowo poziom odpowiedzialności społecznej myśliwego.Bo prostak jeden z drugim mogą z emocji strzelenia "czegoś skupowego" dostać rozwolnienia , a w lesie wody bieżącej (oprócz potoków górskich) nie ma.Łap nie umyje , wypatroszy jak potrafi , a później zdejmie onucę i wyczyści wnętrze tuszy. Pisanie o takim głąbie , że jest IMĆ to duża przesada , bo taki k.tas i tak k.tasem zostanie.

Autor: R.D.  godzina: 09:07
A u ruskich baby naprawiają drogi łopatami i nikt sobie nie krzywduje. Ja tam nawet jednego skupowego (płci męskiej) wyręczam, jak sie słabo czuje. A z innym skupowym razem ładuje do chłodni, choć zawsze jestem w garniturze bo tak sie składa że ten skup mam po drodze do pracy a specjalnie jezdzić nie będę. Ale jako bardzo młody człowiek byłem świadkiem opisanej sytuacji na skupie w Złotowie albo Wałczu-już nie pamiętam dokładnie, w wykonaniu pewnego znanego powszechnie ze srebrnego ekranu propagatora wiedzy przyrodniczej i łowieckiej. Tenże, zwany w okolicy "Dziedzicem na Skórce", przywiózł byka i kazał go babie ściągać bo jego w krzyżu łupie. Ta słaba,do roboty nieprzywykła, rozpłakała sie po krótkiej wymianie zdań. W efekcie ściągneliśmy z kolegą tego byczka i zawlekliśmy do chłodni. Nie powiem, podziękował,uściskiem dłoni zaszczycił. Taka tam historia. Lecz pamiętac trzeba, że każdy kij ma dwa końce a baby są wredne. Kiedyś w tramwaju, ścisku specjalnie nie było, wsiadła paniusia i sie rozgląda. Pewien jegomość, nawet schludnie odziany, ustąpił jej miejsca i stal obok. po kilku przystankach Paniusia wstała do wysiadki i na odchodnym rzuciła facetowi: "Jak sie żre czosnek to sie nie jeździ komunikacją publiczną i ludziom powietrze zatruwa!"

Autor: arcisz  godzina: 09:49
Było jej powiedzieć, że czosnkowy oddech przejdzie sam a na głupotę i brzydotę lekarstwa nie ma :)))

Autor: wojtkos  godzina: 17:16
ad bukiet moja szwagierka jest panią "skupową".Drobna kobitka ,ale nie ma problemu z powieszeniem nawet jelenia byka.Do wagi dochodzi ramie dźwigu .Po przecięciu skóry pomiędzy ścięgnem a pietą na badylu ,zakłada hak .Dalej włącza dźwig i po kłopocie.Nie chce mi się wierzyć ,że funkcjonują skupy bez takich urządzeń.No bo niby jak powiesić świnkę o wadze większej niz 50-60 kg .Do kobiet zawsze podchodzę z szacunkiem.Pozdrawiam

Autor: wojtkos  godzina: 17:19
ad bukiet moja szwagierka jest panią "skupową".Drobna kobitka ,ale nie ma problemu z powieszeniem nawet jelenia byka.Do wagi dochodzi ramie dźwigu .Po przecięciu skóry pomiędzy ścięgnem a pietą na badylu ,zakłada hak .Dalej włącza dźwig i po kłopocie.Nie chce mi się wierzyć ,że funkcjonują skupy bez takich urządzeń.No bo niby jak powiesić świnkę o wadze większej niz 50-60 kg .Do kobiet zawsze podchodzę z szacunkiem.Pozdrawiam