Poniedziałek
26.11.2007
nr 330 (0848 )
ISSN 1734-6827

Hyde Park Corner



Temat: Wreszcie pozytywnie...?

Autor: Tomek67  godzina: 00:27
Bardzo dobrze ujęte zagadnienie, pozytywne spojrzenie na sprawę myślistwa

Autor: Borsuk2007  godzina: 07:31
Mi również bardzo się podoba ten artykuł. Muszę dać go przeczytać znajomym, którzy uważają myślistwo za coś zbędnego.

Autor: Pyza  godzina: 08:20
Artykuł fajny, ciekawy i potrzebny, tylko jak logicznie wytłumaczyć przeciwnikom łowiectwa na przykład ten fragment (a szczególnie ostatnie zdanie)?? - "..Prawdziwi myśliwi honorują każdą sztukę strzelonej zwierzyny grubej, czyli jelenia, daniela, sarny, muflona i dzika (...) Z gałązki odrywa mniejszy kawałek i wkłada zwierzęciu do pyska jako tzw. ostatni kęs umożliwiający podróż w zaświaty. Drugi kawałek gałązki kładzie na ranie wlotowej jako pieczęć – symbol żalu z powodu zadanego bólu.." Macie na to jakiś sposób? Darz bór, Pyza

Autor: jani  godzina: 12:22
Nie! Tak jak nie ma sposobu na wytłumaczenie kupowania sobie wypasionych aut lub telefonów komórkowych. Forma przerosła treść! Sens ostatniego zdania uważam za niefortunnie wyrażony: to dorobienie ideologii. Pieczęć była pomysłem na zakrycie nieestetycznej rany przed wzrokiem wrażliwych na takie widoki osób! Nie miała nic wspólnego z żadnym żalem. A ostatni kęs to również żadna przepustka w zaświaty. Spotkałem zdanie, że jeleniowi zdycha się tak samo z patykiem w gębie, jak i bez niego! Przyjęty zespół zwyczajów i obyczajów łowieckich bardziej świadczy o myśliwym jako człowieku, o jego wrażliwości, niż o zasadności tych czy innych zdarzeń. Czy to źle? Nie podejmuję się oceniać. Musiałbym ocenić np. karę śmierci, wojnę, operacje służb specjalnych czy policji. Łowiectwo jest tu na szarym końcu ludzkich działań! Inna sprawa, że nawet na własny użytek popełniamy śmieszności i błędy. Widziałem sosnowy "kęs" w zębach dzika (!!!), także koguta bażanta z "biegami" i trzymanego za kitę lisa a szaraka za przednie skoki. Ot, takie drobiazgi! Kruszyć o nie kopie? Ale jeśli się wypowiada ktoś publicznie, powinien mówić prawdę! Oto cytat z powyższego artykułu (autorstwa wiceprezesa Grzegorza Bożka): Myślistwo to niepotrzebne i bezmyślne zabijanie zwierząt, które nie ma żadnego uzasadnienia ekonomicznego, gospodarczego i kulturowego. Czyżby? By nie przedłużać, to tylko jeden argument na zbicie fałszywej tezy pana wiceprezesa: Czyś Waść czytał literaturę w szkołach? Np. Popioły lub Pana Tadeusza? Czy Waści obce jest zdanie: Ogary poszły w las? Albo: Natenczas Wojski chwycił na taśmie przypięty... Czy obca jest w pańskim kręgu staropolska kultura? Pozdrawiam PS. Niezwykłe wyznanie: (Działania Pracowni przyczyniły się do umieszczenia wilka i rysia na liście gatunków chronionych) Ta Pracownia na rzecz Wszystkich Istot ma jakieś nieznane bliżej sukcesy! Pomijając błąd w nazwie (ale to może być błąd redakcyjny?), czyżby nie było w tej mierze działań Ministerstwa Środowiska i Związku Łowieckiego?

Autor: TOWOJ  godzina: 20:45
Witam. A mnie ubawił fragment: "Kiedyś wścieklizna powodowała, że z populacji lisów przeżywało 90 proc. Teraz, gdy z samolotów zrzucane są specjalne szczepionki, 90 proc. lisów przeżywa." Dobre:)))))) Tomek