![]() |
Środa
09.01.2008nr 009 (0892 ) ISSN 1734-6827 Hyde Park Corner Temat: pies zastrzelił myśliwego Autor: Kulwap godzina: 06:45 Czytaj także inne gazety! Autor: konopielek godzina: 08:28 Przepraszam, a w jakiej gazecie o tym już było? Jeśli to "stary kawał" to wina GW, a nie kolegi Karo. Moim zdaniem taka krytyka na "dzieńdobry" może spowodować, że ciekawa informacja nie dotrze na forum bo to może "odgrzany kotlet" D. B. konopielek Autor: Robert K. godzina: 08:39 Chętnie przeczytałem Karo. Czytam różne wątki i zauważyłem, że forumowicz Kulwap często pisze takie docinki - prawdopodobnie nie ma nic innego do napisania. Gdyby człowiek każdym takim się przejmował... . DB Robert Autor: whitetail godzina: 09:51 Wracając do artykułu. Wiem, że to nie jest śmieszna sprawa bo jednak tu chodzi o czyjąś śmierć, ale powiedzcie sami koledzy...gdzie to się mogło stać jak nie w Ameryce?! Autor: Alej..... godzina: 10:25 Limeryk makabryczny ale mało ... Gdzieś, podobno w San Diego, *) zastrzelił pies myśliwego ... Gęś niechże mnie kopnie jeśli to było odwrotnie. A zresztą, nic mi do tego ... *) – miejscowość w Kalifornii, USA Autor: Alej..... godzina: 10:25 ... czyli w poszukiwaniu zagubionej kulawki Autor: Alej..... godzina: 10:25 ... Autor: jani godzina: 10:46 Darku, jesteś wspaniały!!! Pozdrawiam w Nowym Roku. Ad Karo przeczytaj wątek Roberta K, pacierz też się mówi codziennie! Jeśli ktoś mówi... Niedawno kupiłem 23. wydanie Ballad i romansów. Popatrz, 23 razy wydawali to samo! I dobrze! Niech ludziska czytają! Lepsze to, niż mieliby się po sądach włóczyć! Nie daj Boże napotkaliby Pawlakową sprawiedliwość z granatem!!! Darz bór! Autor: huszcza godzina: 13:52 Nie jet to odosobniony przypadek, ale w skutkach tragiczny. Kolega opowiadał mi kiedyś o podobnym zdarzeniu tylko nie tak tragicznym. Strzał padł kiedy strzelba wisiała na ramieniu myśliwego a sprawcą był pies który łasił się do właściciela i też jakoś zaczepił spust. Błąd zasadniczy i naruszenie zasad bezpieczeństwa ale fakt faktem. Autor: Kulwap godzina: 14:18 jani pije, konopielek bełkoce. To dlaczego ręce drżą Alejowi??? Autor: gajus godzina: 19:07 Niestety w tym przypadku wyprzedziliśmy Amerykę, starsi starzem koledzy powinni pamętać przypadek z przed wielu lat, w czasie polowania na kaczki myśliwy chciał odpocząć, usiadł na grobli i położył broń na ziemi, niestety załadowaną, pies nadepnął i zastrzelił właściciela. Autor: DarekG. godzina: 19:14 Kulwap - Dziewica ? Jakiż to ja czasów dożyłem!! Autor: Kulwap godzina: 19:32 Dziewica? Oczywiście! I to wielokrotna..... Autor: Karo godzina: 22:03 Niektóre osoby na tym forum nie potrafią żyć bez zaczepek i uszczypliwości. Słowo przepraszam im nie wystarczy lub rozumieją je w zupełnie inny sposób niż ja, kontynuując swoje dogadywanie. Ten wątek miał być jedynie delikatną przestrogą i swoistego, powtarzam swoistego rodzaju ciekawostką. Nikogo nie chciałem prowokować do złośliwości i do głowy mi nie przyszło, że z powodu tego wpisu ktoś zarzuci mi niechęć do szeroko rozumianej prasy lub raczej fanatyzm wobec jednego tytułu. Mam nadzieję, że tylko jednej osobie przeszkadza ten wątek. Pozdrawiam Wszystkich ♦ Autor: hunter26 godzina: 22:35 To byl wypadek, tragiczny w skutkach wypadek, ktory moze przytrafic sie wszedzie, pod kazda szerokoscia geograficzna. Zagrozenie przychodzi w momencie w ktorym sie go najmniej spodziewamy, i zeby czlowiek nie wiem jak byl ostrozny, zawsze moze sie cos stac. To byl pies ktory nadepnal na spust. Byc moze wiercil sie z radosci na widok swego opiekuna. Mysliwy tez w pewnym sensie nie byl bez winy, ale ktoz z nas jest tak w 100% perfekcyjny? Nie tak dawno czytalem w Lowcu Polskim o gajowym ktory wracal "na skroty" do domu z knajpy. Byl mocno w stanie wskazujacym, ze czasami musial isc "na czterech" i to przyplacil zyciem. Nie przewidzial po prostu ze inny czlowiek wezmie go za dzika. Ale czyz mogl to przewidziec? Byl tak wstawiony ze po dotarciu do domu ???!!! pozalil sie zonie ze w knajpie chcieli go otruc. I chwile potem zmarl. W jednym wypadku na spust nadepnal pies, w drugim przypadku za spust pociagnal czlowiek, istota rozumna, ponoc. Ja sie Wam wydaje, ktory z tych wypadkow jest tragiczniejszy, a raczej smieszniejszy w swoim tragizmie? DB Autor: FranekS godzina: 23:17 Do Karo, Bardzo dobrze , że temat wywołałeś.Jednym się przypomni , inni się dowiedzą po raz pierwszy.Przypominania nieszczęść branżowych nigdy zbyt dużo.Szkolenia stanowiskowe bhp , w wielu zawodach , również przeprowadza się do znudzenia i przypomina ciągle o tym samym , dodatkowo żądając podpisu uczestnika.A tu za darmo i do tego "podstawione pod nos". Dawno jesteś na Forum , to wiesz jak jest.Aby uzyskać poklask "myślących inaczej" powinieneś następny temat ograniczyć do peana na cześć : bukłaka , kusztyka , "koślawki" na sznurku od gaci , szklanicy , rytona , kufla , tykwy , puchara , czary ze stopą lub bez , nie możesz pominąć musztardówki itd.Nie zapomnij o cmokaniu i mlaskaniu na samą myśl o potencjalnej zawartości. Dzięki i pozdrawiam FS |