Piątek
28.03.2008
nr 088 (0971 )
ISSN 1734-6827

Hyde Park Corner



Temat: łoś na masce

Autor: Hubert C  godzina: 12:39
benoit będziesz myśliwym, bo jak już rozpoczałeś staż to czemu miałbyś się z niego wycofać? A jak masz rzeźnickie zapędy i niechęć przyswojenia podstawowej wiedzy to już Twój problem - choć dla mnie to trochę dziwne.... w sumie i tak jak pokazuje życie w naszej pasji liczy się najbardziej wazelina w stosunku do funkcyjnych osób w kole(o czym jest kiepski artykuł w jednym z regionalnych kwartalników łowieckich, jak chcesz to na priv Ci prześlę w jakim), a nie wiedza łowiecka czy przyrodnicza. Także nawet nie wiedząc nic możesz daleko zajść zachowując popawność polityczną... - tylko czy o to w tym wszystkim chodzi? Nie ma głupich pytań są tylko głupie odpowiedzi, z tym, że Ty nie zadałeś pytania tylko stwierdziłeś fakt w nieco prymitywny i egoistyczny( z punktu widzenia gatunku ludzkiego) sposób pozdrawiam DB hc

Autor: benoit  godzina: 13:34
ad Hubert C a choćby dlatego, że powoli otwierają mi się oczy na to jakie panują stosunki w myśliwskim środowisku. Nie w smak mi wchodzić w coś, gdzie obraża się mnie już na samym początku tylko dlatego, że śmiał zapytać czy łosi przypadkiem nie jest za dużo.. Szanowny Pan robi to również w swoim kolejnym poście w moją stronę, ale pal to sześć... Zresztą po kolejnych postach dochodzę do wniosku, że jakakoliwek rozmowa na tym forum staje się bezcelowa, każdy kolejny post wywołuje atak i złośliwe uwagi i nie mam już zamiaru po raz wtóry dowodzić, że nie mam rzeźniczych zamiarów i nie utożsamiam myśliwstwa jedynie z strzelaniem etc, etc itd... pozdrawiam, DB

Autor: Alej.....  godzina: 14:17
W pewnym sensie masz racje. Łosi, przynajmniej na drogach, jest za dużo ... albo odwrotnie - za duzo jest dróg pod łosiami ... Niemniej jednak prawda wygląda tak, że my, myśliwi, często postrzegamy świat jedynie według siebie ... Większość użytkowników dróg nie ma bladego pojęcia (a nawet chyba zielonego) o zachowaniach dzikich zwierząt i prawdopodobieństwie ich nagłego wtargnięcia na jezdnię (nie raz, nocą, jechałem pod 90km/h - szybko choć mam przecież tę świadomość - a i tak byłem wyprzedzany przez kolejne samochody, które cięły po 120 a może i więcej) Dla ludzi z miast, dla których natura jest całkiem obca (są tacy ludzie) leśna zwierzyna to bardzo hipotetyczne niebezpieczeństwo – jeśli w ogóle ... Niestety, często, dopiero przykre zdarzenia sprowadzają ich na ziemię. Pozdrawiam, alej

Autor: benoit  godzina: 14:57
ad Alej... moja pierwsza, w dużej mierze emocjonalna wypowiedź , miała swój poczatek w tym co widziałem, w drastycznej kolizji z łosiem, gdzie ucierpiał człowiek. Nie wnikam teraz w to, kto był winien: osoba za kółkiem, czy zarząd dróg, bo znaku nie postawił. Fakt - wypadkó z łosiami jest coraz więcej. Jeśli zatem chcemy chronić łosie, pomyślmy na sposobem chronienia - także tych, którzy siedzą za kółkiem. Wiele tutaj padało już opinii: od gwizdków odstraszających zwierzynę, przez specjalne przejścia, po ogrodzenia lasów przy drogach. Myślę, że dużo w tej kwestii da edukacja społeczeństwa. W pewnych krajach są specjalne znaki ostrzegawcze ( Szwecja, Kanada) z łosiem w tle. Na kursach dla kierowców robi się tzw. test łosia czyli naukę wymijania przeszkody o kształtach tego zwierzęcia. Tego u nas nie ma. A może powinno być? pozdrawiam, benoit

Autor: Alej.....  godzina: 15:13
Ostatnio gdzieś czytałem, ze nasza kolej wprowadziła nowy system ostzregający dziką zwierzyne przed pociągami. Nadajniki rozlokowane wzdłuz torów emitują krzyk sójki na 1,5 (czy 2 min) przed jadącym pociągiem. W centralnej Polsce to juz działa i, podobno, nie stwierdzili, na tej trasie, jeszcze wypadku ... To polski wynalazek a interesują się tym kraje skandynawskie ... Problemem jest wysoka, na dzis, cena i ... oczywiscie złodzieje ...

Autor: specjall  godzina: 15:14
Witam, widzisz benoit z racji tego, że nie byłeś świadom reakcji "tutejszych" kolegów, dopisałeś zupełnie niepotrzebnie (moim zdaniem) dwa ostatnie zdania w swoim pierwszym wpisie w tym temacie. Ale zatoczyliśmy koło, razem z Tobą i po niespełna czterech dobach, piszesz coś całkiem ok. Pozdrawiam darz bór, Jurek.

Autor: benoit  godzina: 15:30
ad specjall szczerze - nie chciałem żeby to tak zabrzmiało jak zabrzmiało. Rzuciłem rozwiązanie niezbyt fortunne. Myślę, że zupełnie niepotrzebnie. Szkoda tylko, że niektórzy myśliwi od razu zmieszali mnie z błotem zamiast normalnie rozmawiać. pozdrawiam i Darz Bór Benoit

Autor: Lublin2008  godzina: 17:17
Ad.benoit NIe przejmuj się złośliwymi komentarzami.Moim zdniem górujesz nad większąścią tych co się tu wypowiadali.Oni zapomnieli dlaczego wprowadzono moratorium na odstrzał łosi.Ano dlatego bo w wyniku decyzji pewnego ministra populacja łosi w Polsce została drastycznie zredukowana.Obecnie po 8-śmiu latach od wprowadzenia moratorium, łosi jest zdecydowanie za dużo.Jednym z głównych celów łowiectwa jest regulacja liczebności zwierzyny.Należy się za to zabrać jak najszybciej.Nawet w biotopach dla łosia nietypowych,łoś występuje stale.Ilość wypadków na drogach z udziałem tych zwierzat rośnie z roku na rok.Jest jeszca problem szkód w lasach ,które są znaczne.W obwodzie sąsiedniego KŁ widywano tej zimy stado (chmarę? ) łosi w liczbie 9 szt. W każdym z naszych trzech (ubogich) obwodów bytują łosie .Populacja tego gatunku nie mając wrogów naturalnych (za wyjatkiem podłych ludzi pędzących swymi autkami)będzie wzrastać .Im prędzej znisione zostanie moratorium na odstrzał łosi tym lepiej.

Autor: Kowal_11  godzina: 20:45
Witam, Aktualną liczebność łosia szacuje się na ok 5,5 tys. osobników. AD.wszyscy "nemrodzi" Uważam że: NIE MA GŁUPICH PYTAŃ SĄ GŁUPIE ODPOWIEDZI. Darz Bór stażysta Maciek

Autor: Hubert C  godzina: 23:55
ad benoit sam przeczytaj co napisałeś na początku... - i jeszcze się dziwisz? dopiero Twoje ostatnie posty wnoszą coś konstruktywnego i zachecają do dyskusji. ad lublin2008 ja nie jestem, ani za, ani przeciw moratorium na odstrzał łosi czy jego zniesieniu. W łowiskach w których poluję łosi nie ma i szczerze wisi mi to czy będzie się na nie polowało czy nie. Nie chcę się rozwodzić na temat szkód w lasach od zwierzyny płowej bo zdania na temat pojemności łowisk są bardzo podzielone. Tak czy inaczej kopytnych za dużo - szkody gospodarcze w lesie, drapieżniki zjadają kopytne - to też źle. Kopytnych za mało - myśliwi niezadowoleni. pozdrawiam DB ps. do benoita - na forach internetowych jak i wśród kolegów myśliwych raczej sie nie mówi do kogoś innego per pan