![]() |
Piątek
28.03.2008nr 088 (0971 ) ISSN 1734-6827 Hyde Park Corner Temat: Bron dla kazdego... Autor: Mark - 2 godzina: 00:20 Kochany borusie lubuski - a czymże się różni broń w rękach "szaleńca" od np. "szaleńca" za kierownicą? - śmiem twierdzić iż niczym - jest takie powiedzenie - "Dać małpie brzytwę to...........itd. Tak jak alkohol jest dla ludzi normalnych, tak i broń w rękach normalnych ludzi nie będzie stwarzała zagrożenia dla innych też normalnych ludzi. Proszę mi wytłumaczyć - to już do wszystkich - dlaczego nasze "władze" przed wyborami powołują się na wszelkie zdobycze demokracji. A jak zostaną wybrani i dorwą się do "koryta" - to natychmiast otaczają się tabunami wszelkiej maści BOR-u, CBA, DPA, ABC, itp. Czego się więc boją, "produkując" coraz to inne prawa ograniczające wolność swoim wyborcom, a sami pod pazuchą noszą różniaste pistolety i straszą tym "żelazem" swoich konkurentów (do "fruktów") nawet w windzie - jak to kiedyś gdzieś wyczytałem. O co tu w końcu chodzi - przecież podobno zgodnie z Konstytucją tego "śmiesznego kraju", prawa wszystkich zamieszkujących go ludzi są równe. Czy aby na pewno?. Czy tylko "zaufani" (kłaniają się "czasy minione"), mają mieć prawo do posiadania broni - a ta "cała reszta" to co, barany na rzeź?. Kto dał prawo jednym, decydowania o losie innych - na jakiej podstawie - "wolnych wyborów" - a co to jest?. Każdy człowiek powinien mieć wolność wyboru i decydowania o swoim losie i swoich bliskich, oczywiście w ramach obowiązującego prawa. Lecz prawo to powinno w pierwszym rzędzie uwzględniać dobro jednostki w społeczeństwie a nie odwrotnie. Jeżeli władza nie ma zaufania do swoich wyborców - to jak wyborcy mają mieć zaufanie do władzy - czy ograniczenie (lub jego zniesienie) dostępu do broni będzie miało jakiś wpływ na te relacje?. Śmiem wątpić, tak jak powinniśmy ufać wybranej, było nie było przez nas władzy - tak i tego samego powinniśmy oczekiwać od niej. Bo dopiero wtedy będziemy mogli zbudować w miarę normalne społeczeństwo - oparte na zdrowych podstawach. A miarą jego będzie to - iż ja będę ufał władzy, a władza będzie ufała mnie, swemu wyborcy. I nic do tego będzie miało to, czy mam broń czy jej nie mam - to będzie moja suwerenna decyzja, nie ograniczana żadnymi bzdurnymi przepisami a pozwalająca mi dokonać świadomego i niczym nie ograniczonego wyboru - dla mego dobra, mej rodziny i w końcu dla dobra tej władzy którą wybrałem i popieram. Uff, alem "błysnął". D.B. Autor: Jenot godzina: 07:49 Ad Mark-2 Co sądzisz Kolego o poszanowaniu prawa w tym naszym „śmiesznym kraju“ jak go nazwałeś. To bardzo istotne. Pytanie z innej beczki. Podobno rząd jest tylko taki jacy są jego wyborcy.Czyżby więc nie miał zaufania do swojego elektoratu – czyli sobie nie ufał ? Ciekawe dlaczego ? Ad jani Gdybym miał milion to też wolałbym mieć Renoira na ścianie w domu niż pokój pancerny a w nim sto sztuk broni. Jeżeli patrzeć na sprawę w kategoriach mieć lub nie, to Renoir jest dla mnie bardziej wart posiadania. Pozdrawiam DB Autor: wilk21 godzina: 09:17 Jestem za większym dostępem do broni , i zgadzam z Kol. Peter - dobrze to ujął - 26-03-08 18:30. pozdr. DB Autor: Tuptuś godzina: 09:22 Społeczeństwo które samo pozbawia się swoich swobód i praw obywatelskich jest społeczeństwem niewolników. Słuchałem wymiany poglądów miedzy "pomysłodawcą" dopasowania naszych przepisów w tej kwestii do unormowań unijnych a Panem Zemke i mógłbym powiedzieć że dokładnie było widać że Pan Zemke pochodzi właśnie z pokolenia niewolników gdzie obywatelom wszystko było zabronione szczególnie posiadanie -wiadomo system ale Pan Zemke z zupełnie innych powodów obawia się posiadania broni przez obywateli, Pan Zemke to przedstawiciel byłych światłych przywódców norodu którzy jak ognia bali się broni wśród swoich obywateli. Z narodem uzbrojonym trzeba się liczyć, szanować go a to nie było po drodze kolesiom z czerwoną legitymacją. Są na ten temat opracowania warto poczytać chyba na stronie "Giwera". Na pewno zauważyliście ze w stanach nie ma ogrodzeń wokól domków a u nas jak by było można to 3 metrowe ludziska by postawiali, dlaczego? bo tam już każdy lump wie czym może się skończyć łażenie po czyjejś własności bez zgody właściciela lub po 22-drugiej. A u nas jak przez lata tępiono wszelaką własność obywateli, jakie jest jej poszanowanie. Dla mnie rozmówcy w tej telewizyjnej dyskusji prezentowali dwa światy: jeden ludzi wolnych drugi powtórze się jeszcze raz niewolników. Smutne jest to, że tak naprawdę to brak świadomości obywatelskiej wśród tych ludzi oejdzie dopiero wraz z nimi. Ci ludzie ze swoją świadomością są niestety ciężarem hamującym powrót naszego kraju do normalności w każdej innej dziedzinie naszego życia. Liczę że obowiązek dostosowania naszych przepisów do unormowań prawnych Unii Europejskiej zmusi naszych rządzących wbrew niektórym środowiskom do doprowadzenia do normalności w tych sprawach. A policjanci niech zrozumieją że bycie policjantem to nie prawo do bycia uprzywilejowanym przez prawo do posiadania broni a społeczeństwo to nie wielki obóz otoczony "strażnikami" władzy z pistoletami i karabinami jak to było za "komuny". DB Autor: pioter godzina: 13:25 Brawo Tuptuś!Mądre słowa.DB. Autor: borus lubuski godzina: 13:28 ad.Tuptuś Niestey, jak brakuje argumentów merytorycznych to zaczynaja się ideologiczne. A więc wyzywasz Zemkego od komuny , itp. To temet na inna dyskusję. My dyskutujemy, czy ma byc powszechny dostep do broni. Ktoś tu szermował hasłem demokracja - ale powszechnego dostępu do broni niemyśliwskiej nie ma ani we Francji, ani w Niemczech, ani w Irlandii. I co to są kraje niedemokratyczne? Powszechny dostęp do broni jest w Afganistanie i co to jest kraj demokratyczny?(No dobra troche przeginam,ale naprawdę demokracja nie polega na powszechnym dostepie do broni).Więc podyskutujmy jakie przepisy w dzisiejszej ustawie o broni trzeba zmienić ( np. jak przeredagować kluczowy art.15) by mysliwi mieli nieutrudniony dostęp do broni mysliwskiej a strzelcy sportowi do sportowej. Ale też jakie procedury wdrażac by zapobiegać uzyciu także tej broni przez ludzi, którzy mają problemy emocjonalne. (Czyz nie na tym forum toczyła sie dyskusja po zastrzeleniu przez mysliwego gdzieś na Pomorzu całej rodziny?). I nie ma tu nic do rzeczy dyskusja o "dojrzałosci" społeczeństwa czy jego "niedojrzałości. Ludzie są różni a własnie przykład USA jako kraju powszechnej dostepności do broni palnej powinien dawać jak najwięcej do myślenia. P.S. Zresztą ciekawe byłoby usłyszeć opinie ludzi, którzy użyli broni w obronie własnej czy własności i odebrali drugiemu zycie. Bez względu na to, ze prawo było po ich stronie, co dzisiaj o tym sądzą, czy jeszcze raz strzeliliby do człowieka tak jak ten gość co zastrzelił syna sąsiada bo wszedł do jego domu? No dosyć. W każdym razie moje stanowisko znacie - jestem przeciw powszechnemu dostępowi do broni palnej Autor: Marek B. godzina: 14:07 Witam szanownych kolegow! Jestem za powszechnym dostepem do broni wszystkich zdrowych na umysle obywateli, ktorzy nie weszli w konflikt z prawem. Popieram w calej rozciaglosci wypowiedzi koegow; Springa, Tuptusia i Marka-2 Przeciwnikom powszechnego dostepu do broni zadam tylko jedno pytanie; Czy zabranie broni juz posiadanej , mysliwym, strzelcom sportowym, ochroniarzom, detektywom oraz innym obywatelom posiadajacym bron do obrony osobistej (z prawem i bez prawa noszenia) w dowolnym kraju( w tym w USA), zwiekszy czy zmniejszy ilosc przestepstw z uzyciem broni palnej? Zycze wszystkim, aby kazdy mial mozliwosc osobistego wyboru tego co jest dla niego dobre, a co zle i co chce posiadac ,a czego nie chce. Pozdrawiam Marek B. Autor: Old Cadet godzina: 14:21 ad borus lubuski Nikt nie dyskutuje o powszechnym dostępie do broni, chyba tylko brukowe media, które ze wszystkiego, również z projektu posła Czumy zrobiły sensację. Projekt Czumy nie wprowadza powszechności dostępu, on reguluje dostępność broni do poziomu dostępności w innych państwach członkowskich UE. Przede wszystkim znosi uznaniowość organu decydującego. Prawo do takiej uznaniowości uzurpuje sobie teraz milicja, wykorzystując niedookreślone przepisy w obecnej ustawie. We Francji i w Niemczech nie ma powszechnego dostępu do broni, ale jest jednoznaczność prawa - spełniasz warunki dostajesz, nie spełniasz nie dostajesz. U nas jest uznaniowość i bezprawie, na szczęście coraz częściej sądy wydają wyroki, w których kwestionują prawo milicji do uznaniowości. Milicja będzie bronić obecnego stanu, bo jest to ostatni bastion władzy milicji nad obywatelem. Jak ocenisz sytuację, gdy policyjny wykładowca na kursie przygotowawczym PZŁ mówi: jak zdacie egzamin, zrobicie badania itd. to możecie wystąpić o dwie sztuki broni. Gdy słuchacz wstał i zapytał dlaczego dwie, a nie 12 to odpowiedzi z postawą prawną nie uzyskał. Uzyskał jedynie zapewnienie, że podanie o 12 sztuk na pewno zostanie odrzucone, bo taka jast praktyka. W Polsce jest ok. 3,5 pozwolenia / 1000 mieszkańców. W Niemczech 18, we Francji ok. 20, w Czechach 30 (W Niemczech i Czechach większośc posiadaczy nie jest myśliwymi). Która statystyka wygląda na anormalną? Autor: jani godzina: 14:49 Ad Jenot, a ja? Nie pomyślałeś o mnie? I dlaczego panowie Dziewulski i Polko (nie upoważniałem ich do tego!) mają decydować o moich upodobaniach? Zapomnieli, że żyją z moich podatków? Łatwo się argumentuje banałami o amerykańskiej tradycji! Czy nie wiedzą ci "ważni", że nawet w czasie zaborów i głębokiej rusyfikacji i germanizacji narodu polski panicz dostawał od Ojca na 7 czy 8 urodziny flower? To była też polska, szlachecka tradycja! Ale panowie generałowie hołdują tradycji wyniesionej z komunistycznego systemu relacji obywatel - władza. Nie potrafili jeszcze z tego ochłonąć! Autor: Tuptuś godzina: 15:46 Każdy chyba z nas tu zabierających głos wie że żadnego powszechnego dostępu do broni nie będzie i nie będzie kupowania broni przez przygodne osoby np. w sklepie żelaznym tak jak to media chcąc jak zwykle sensacją zabłysnąć przedstawiły. Tylko każdy obywatel korzystając z pełni swoich praw będzie miał prawo starać się o pozwolenie na broń i jak będzie spełniał ustawowe kryteria to z mocy prawa będzie mu się takie pozwolenie OBLIGATORYJNIE należało bez uznaniowości jakiegoś Pana Milicjanta lub innego kiepa. Kto jest władny decydować o tym co jest dobre dla kogoś a co nie. A co do merytorycznej dyskusji to proszę Cię Kolego Borusie Lubuski o merytoryczne uzasadnienie tego ze jako posiadacz super karabinu snajperskiego jakim jest myśliwski sztucer nie mogę już posiadać broni palnej sportowej i krótkiej chodźby do ochrony tej długiej? I również merytorycznie o przedstawienie statystyk przestępstw popełnionych z użyciem broni legalnie posiadanej w porównaniu do tych popełnionych przy pomocy nielegalnej. ( ot i cała prawda) oraz merytoryczne uzasadnienia zachowań wypowiedzi "Panów" milicjantów że niedługo za 3 (słownie: trzy) mandaty drogowe zostanie nam cofnięte pozwolenie na broń, że Policja prowadzi akcje cofania pozwoleń na broń, że jednemu za te same bzdurne nie mające związku przyczynowo skutkowego z posiadaniem broni "przestępstwa " cofa się pozwolenie a innemu myśliwemu nie. Jak jest w demokratycznych krajach w Unii Europejskiej możemy się dowiedzieć z Dyrektywy unijnej w sprawie broni z którą można się zapoznać z linku podanego przez jednego z Kolegów wyżej i w niczym to nie przypomina "naszych" przepisów, merytorycznie - dlaczego u nas tak nie jest. Dlaczego w tajemnicy przed środowiskami Policja przygotowywała "nowy policyjny ład" w Ustawie o broni? A jeśli chodzi o ideologię to jestem synem byłego I sekretarza partii PZPR. Zarówno mój ojciec jak i ja już dawno się przekonaliśmy że wszyscy ci co pieją że poprawią byt tym ubogim i dbają o dobro innych są niczym innym tylko czerwoną bakterią żerującą na biedzie ludzkiej której nic nie poprawią bo stracą elektorat. (biedny jak przestanie być biedny przystaje popierać "obrońców ludu") Sorry za małą politykę, ja oczekuję że Państwo zapewni nam takie same warunki jeśli chodzi o broń jak mają pozostali obywatele Unii Europejskiej. Jestem za tym aby każdy normalny człowiek miał prawo ubiegać się o pozwolenie na broń i je otrzymywać a ci co chcą dalej myśleć i decydować za pozostałych uzurpują sobie prawo które żadna miarą im się nie nalezy i muszą to wreszcie zrozumieć. DB Autor: Peter godzina: 16:54 ad borus lubuski, a jesli wladza uzna, ze Tobie powinno sie zabrac bron lub nie pozwolic jej posiadac, bo jestes np. politycznie inny czy masz uprzedzenia do kogos? Podoba mi sie myslenie Tuptusia. Prawo powinno byc takie samo dla kazdego. Nie powinien nikt decydowac o tym czy sie bron nalezy czy nie, od tego jest ustawa, a praca urzednika powinna sie zawezac do dokonania wpisu w tym czy tamtym miejscu. Glupota tez jest co mowia przedstawiciele armii czy sami politycy. Najlepiej to zabrac takiego gamonia na strzelnice i pokazac mu jak sie bezpiecznie obslugiwac bronia, niech wystrzela z 100 ztuk to napewno jego zdanie sie zmieni. Ja obecnie pracuje nad moim kolega. Lubie go, ale nie znam wiekszego liberala niz on. Pamietam jeszcze jak glosil, ze bron powinno sie ludziom zabrac. Teraz jak dalem mu do reki moj CZ75 i wytlumaczylem mu jak dziala i co nalezy robic, zeby poslugiwac sie nim bezpiecznie, juz mi wyslal emaila, o zapytanie kiedy go zabiore na strzelnice. Jeszcze jest jeden pozytywny aspekt posiadania broni. Przestepcy beda sie bali. Serio. Jak wprowadzono na Florydzie CCW, czyli prawo do noszenia broni przy sobie, oczywiscie po odpowiednim treningu, przestepczosc z bronia w reku zmala o ponad 50%. Bandyci to niedouczeni tchorze, ktorzy urzywaja bron w jednym celu, zeby pokazac swoja wyzszosc. Malo kto z nich potrafi wcelowac w tarcze na 25m. Najwiecej w Kanadzie jest postrzelen wsrod bandytow i policjantow :)) Ja jako strzelec IPSC, nie spotkalem sie z wypadkiem smiertelnym podczas uprawiania tej dyscypliny sportu. Pomimo, ze jest to bron krotka z lufami od lugosci czesto niewiele przekraczajacymi 10cm, wypadkow nie ma. A ile jest ich wsrod mysliwych?, juz nie wliczajac alkoholu i inncy "pomagierow", czyz ostatnio nie slyszelismy o tragicznym wypadku z "przypuszczalnym" uczestnictwem mysliwego, sledztwo w toku. Powinno sie poluzowac przepisy odnosnie posiadania broni do celow sportowych i umozliwic ludziom bezpieczne jej urzytkowanie w odpowiednio do tego przygotowanych miejscach. Na marginesie, pierwszy krok powinien wygladac tak. Chcesz miec bron, to zapisz sie na strzlnice, wykaz sie znajomosci z zasad bezpieczenstwa, minimum 3 wyjscia na strzelnice z wprowadzajacym. Zalicz prosty paro godzinny kurs z bezpieczenstwa i otrzymaj pozwolenie. Nie powinno sie w nim ograniczac ilosci, jedynie powinno sie wprowadzic ograniczenie w zaleznosci od posiadania jednostki. Czyli kurs byl na klamki, pozwolenie na klamki, kurs byl na bron polautomatyczna typu M16, M14, SVD z magazynkiem nie mysliwskim, to pozwolenie na taka bron, itp.... Autor: Tuptuś godzina: 18:40 A jeśli chodzi o "ekspertów" to słyszałem że Pan Dziewulski chwali się posiadaniem jakiegoś wyjątkowego egzemplarza 45 czy jakiegoś wyjątkowego magnum. On uznaje że on moze mieć i decyduje że inni nie moga, bo inni to prawdopodobnie głąby idioci itp, itd On oczywiście jest inny od całego społeczeństwa. On i nieliczni są wyjątkami reszta to chyba durnie które się powystrzelają. Ot i cała prawda "ja mam a inni nie muszą" DB |