![]() |
Poniedziałek
21.04.2008nr 112 (0995 ) ISSN 1734-6827 Hyde Park Corner Temat: Cenna inicjatywa Autor: Alej..... godzina: 09:19 Mars, ale facet z otwartym przewodem doktorskim zapewni kołu świeży powiew elitarności ... Nie to co gościu po zawodówce ... który jedyne co od siebie może dołożyć (to taki stereotyp) to ledwie parę „kurew” i może kilka „chujów” – na takiego to szkoda czasu i atłasu ... Moim, skromnym oczywiście, zdaniem inicjatorom nie udało się też uniknąć dyskryminacji ze względu na wiek (jakby samego wykształcenia było jeszcze mało). No ale to i tak dobrze ... można było przecież pójść w płeć czy orientację seksualną ... Pozdrawiam, alej Autor: Alej..... godzina: 09:24 Pomorski, nie przesadasz troche z tym piekiełkiem? Oczywiscie, jeśli położyłem Ci temat to wielkie sorry ... Odzywając się miałem nadzieję na rozwój dyskusji o naszej „elitarności” i nie wiem dla czego nie mogła by się ona potoczyć na podstawie, wspomnianej przez Ciebie, a konkretnej, inicjatywy. W sumie to taka np. nazwa: „Elitarne Koło Łowieckie Ostoja w Gdyni” (bo chyba nie „Dzik” czy „Jeleń” – to mniej pasuje) brzmi całkiem nieźle ... ;)) Pzodrawiam, alej Autor: Bear godzina: 09:56 takich jak to nazywasz dyskryminacji jest w zyciu wiele... np: obsadzanie stanowisk, pełnienie funkcji, prawo jazdy, pozwolenie na broń, czlonkowstwo w PZŁ, clubie safari i cała masa innych ale nie chce mi się czasu marnować na wyszczególnianie, wszystkich i tak nie wspomnę. coś co jest ware uznania deprecjonujesz z powodów których się domyślam (czyli niskich, osobistych) ale taki wielki filosof jak Ty powinień wiedzieć: pierwsze primo-nie ma idelanych rozwiązań są tylko najlepsze. drugie primo-jeszcze się taki nie narodził co by wszystkim dogodził. i trzecie primo-kazde środowisko społeczność i osoba fizyczna ma prawo dobierać sobie towarzystwo wedle uznia i potrzeb. wolisz widać model obecnie panujący, szczegóły mozna poczytać w portalu... "czy to ze nie mam wykształcenia np: weterynaryjnego i mam 16 lat dyskryminuje mnie jako wterynarza lub ambasadora Burkina - faso?, nie matura lecz chęć szczera....." widzę bezpodstawną krytykę rozwiązań nowatorskich w naszym środowisku, powodowaną tylko niechęcią w stosunku do ich autora - jakie to Polskie, swojskie. DB Autor: Alej..... godzina: 10:40 Otóż to, Kolego Bear. Właśnie dla tego, że tych - jak je nazywam - dyskryminacji jest w życiu tak wiele, śmiałem (a nawet poczułem się, niejako, w obowiazku) zwrócić tu, na nie, uwagę. Kołowa inicjatywa, żeby nie wzbudzić mojej krytyki (jeśli już jest wychwalana) powinna dotyczyć wszystkich zainteresowanych łowiectwem - bez względu na wiek czy wykształcenie. Taka inicjatywa mi się, po prostu, nie podoba ... I nie widzę zadnych powodów, żeby jej nie skrytykować (bez względu kto jest jej pomysłodawcą i promotorem) A to, że Ty widzisz jedynie bezpodstawną krytykę nowatorskich rozwiązań ... to mnie niestety martwi. I zasmuca. Pozdrawiam, alej PS. Zauważ jeszcze, że jakoś mało kto (bo tak naprawdę to nie ma za co) chwali tę inicjatywę – może to oczywiście nic nie znaczyć ale może też znaczyć wiele ... niepotrzebnie się tak tą moją krytyką emocjonujesz. Może popatrz na problem, nie przez pryzmat koła, o które chodzi Pomorskiemu. Osobiste animozje – co sugerujesz - nie wchodzą w grę. Nie ma o tym mowy. Na pewno więcej, i to zdecydowanie!, wychwalam całokształt działalności kol. Piotra Gawlickiego niż ją krytykuję – co oczywiście mi się już raz zdarzyło i nie wykluczone, że się jeszcze zdarzy. Poza tym to, akurat, nie jest jego inicjatywa tylko koła łowieckiego. Autor: Pomorski Łowca godzina: 10:43 Kol. Alej ... Oczywiście o elitach można podyskutować. Szczególnie patrząc na wykształcenie. Z tego co mi wiadomo o obecnym szkolnictwie wyższym, szczególnie o kierunkach - stosunki międzynarodowe, zarządzanie itp. wynika, że matura z czasów komuny jest więcej warta. Nie wiele jest jednak obecnie inicjatyw pt. przyjmiemy do koła. Oczywiście wyjąwszy "przyjmiemy bogatych" bo tych wszędzie chcą (nie zdając sobie sprawy że niekoniecznie musi to oznaczać coś dobrego dla koła). Na tym forum znajdziesz dzisiatki wątków , o ile nie setki, gdzie potencjalni nemrodzi narzekają, że nikt ich nie chce. O odwoływaniach do WZ od odmowy przyjęcia, o ponownym składaniu podania etc. A ile masz wątków pt. zapraszamy do koła, poszukujemy stażystów, itp. ? Pratycznie ich nie ma. Stąd każda inicjatywa, w szczególności nakierowana na ludzi młodych (obecnie prawie 40% populacji studiuje) jest bardzo cenna i powinna być zauważona. A co do "elyt" ... to doprawdy bardzo ciekawy temat i tutaj też mógłbym wiele powiedzieć. DB Autor: Alej..... godzina: 11:04 Pomorski Łowco, dalej sie trochę nie zgadzam ... Cel nie powinien uświęcać środków. Nie jest ważne kto się, naszym zdaniem, do łowiectwa nadaje bardziej a kto mniej ... Ważne, żeby każdy kandydat do zwiazku, czy też do koła, miał takie same, niczyim "gustem" nie ograniczone, szanse - a juz przynajmniej w obowiazującym modelu polowania "nie na swoim" ... Moim zdaniem tu się, w powszechnym dostępie, otwiera przyszłość kół łowieckich, a nie selekcja już przy naborze na kandydatów, jak to jest w omawianej inicjatywie ... Inicjatyw naboru, jako takich, bym nie krytykował aczkolwiek wychwalć normalności też bym, pewnie, nie wychwalał ... Byłbym raczej powściągliwy ...Bo ograniczanie dostępu do łowiectwa nie jest normalne - normalna jest jego odwrotność. Pozdrawiam, alej PS. Pomorski, a myślisz, ze (nawiazujac do początku Twego ostatniego postu) dla czego inicjatywa idzie już, na razie może nieśmiało, w stronę "młodych pracowników naukowych" ...? Bo jakieś tam zwykłe studia, dziś, już niczego nie gwarantują ... nawet (o zgrozo!) kołu łowieckiemu ... Autor: Bear godzina: 11:07 Alej, nie zgadzam się z Tobą w tym temacie. temat elitarności łowiectwa widzę jako nowy i bardzo ciekawy temat lecz w tym wątku to kula w płot. DB "Kołowa inicjatywa, żeby nie wzbudzić mojej krytyki (jeśli już jest wychwalana) powinna dotyczyć wszystkich zainteresowanych łowiectwem - bez względu na wiek czy wykształcenie. Taka inicjatywa mi się, po prostu, nie podoba ... I nie widzę zadnych powodów, żeby jej nie skrytykować " Kolego gdybym ja traktował o temacie z punktu który sugerujesz ujął bym to tak: bardzo cenna inicjatywa lecz czekamy na pełne otwarcie i ogólno-polski standard jeszcze jeden aspekt, to ze jest taka akcja w kierunku studentów nie oznacza blokady dla innych jak sądzę DB Autor: Alej..... godzina: 11:23 Kolego Bear. Nie pierwszy raz trafiam kulą w płot wiąc jestem przyzwyczajony. Nie ma sprawy ... ;)) DB Autor: Bear godzina: 11:28 a jezeli traktujemy a przyszłości łowiectwa dalej niż kto bedzie prowadził w terenie gospodarkę łowiecką, wykonywał prace gospodarcze itd, dojdziemy moze nie wszyscy do wniosku który jest ważniejszy niż poprzednie argumenty. jezeli łowiectwo ma się rozwijać, ma przetrwać w modelu który jest, moze nie doskonały ale na cudzym czyli dla wszystkich to trzeba kształcić, uświadamiać, uczyć tego modelu tych którzy bedą elitą tego kraju - studentów, bo to oni bedą zajmować wysokie stanowiska we władzach kraju, bedą politykami, wreszcie bedą stanowić prawo, a to być albo nie być tego modelu łowiectwa dla wszystkich. DB Autor: Alej..... godzina: 12:08 Kolego, ja się już, choć oczywiście bardzo powoli - bo to dopiero kryzys wieku średniego - ;)) (no ale jednak ...) zaczynam starzeć ... Nie jestem też ani studentem ani młodym doktorantem. Tylko zwykłym szewcem i, przynajmniej wszystko mi na to wskazuje, że do koła tego miał bym trudniejszy dostęp (i to nawet zdecydowanie) niż wymienieni w ich „inicjatywie” młodzi naukowcy ... Bo takich jak ja chcą tam mniej albo w ogóle ... Czyż to nie jest przejaw dyskryminacji? Nie jest ważne czy Ty czujesz, że mnie dyskryminujesz! Istotne jest to, że ja się czuję dyskryminowany . To jest całkiem podobnie jak z mobbingiem. DB! PS. I nie jest istotne, przynajmniej dla mnie w tym temacie, przetrwanie koła czy funkcjonującego jakiegoś modelu. Zupełnie nie o to mi tu biega. Mnie sią rozchodzi o ograniczanie prawa do polowania przez forowanie, w kole, niektórych kandydatów - w tym wypadku młodych i wyżej wykształconych - ku czemu nie znajduję żadnej racjonalnej podstawy. Autor: trzciałek godzina: 12:37 Sama inicjatywa jak najbardziej pozytywna, kryteria nieco mniej. Najważniejszym kryterium powinna być chęć realizowania pasji łowieckiej ze wszelkimi konsekwencjami z tego wynikającymi, bez względu na wykształcenie. A dzisiaj średnie wykształcenie posiada większość młodych ludzi, szkoły zawodowe niedługo będą wspomnieniem. Czas rozszczelnić chermetyczne środowisko i dopuścić świeżej krwi, niech się miesza. U nas w kole jest około 90 członków ( koło posiada trzy obwody łowieckie) z czego aktywnie polujących około 40 myśliwych. Część uczestniczy tylko w polowaniach zbiorowych. Gorzej z ludźmi do pracy. Na stażu w tej chwili mamy 10 kndydatów z których nie każdy będzie miał sznse zostać członkiem naszego koła. Uważam, że na staż powinno się przyjmować wszystkich chętnych - oczywiście w zgodzie ze zdrowym rozsądkiem, a później wyselekcjonować tych prawdziwych przyszłych myśliwych z krwi i kości i umożliwić im realizowanie ukochanego hobby jakim jest przede wszystkim Łowiectwo. DB Autor: greg1 godzina: 22:56 Witam Wszystkich. Pozwolę sobie dorzucić moje "trzy grosze". Nie rozumiem dlaczego Koledzy uwazaja że,łowiectwo powinno byc dostępne dla wszyskich??Słyszy się głosy o elitarności i tzw"zamykaniu drzwi". Ale z drugiej strony, praktycznie wszystkie dziedziny zainteresowań i hobby sa elitarne.Aby je czynnie uprawiać ,nie wystarczy samo "chcenie". Czy może otrzymać licencję pilota ,np. smigłowca inwalida na wozku?// Nie, chociaz chce! Czy moze zostac kierowcą autobusu słabo widzący?// Nie , choć bardzo chce. Czy skoki spadochronowe sa dostępne dla wszystkich. Pewnie że, nie ! To dlaczego łowiectwo ma być???///Chyba wystarczy już w Pzł ludzi o poważnych kłopotach ze zdrowiem moralnym i etycznym!! Ktoś powie że, polskie łowiectwo potrzebuje świeżej , nowej krwi...zgoda, ale niech to będzie krew dokładnie zbadana żeby nie było konfliktu serologicznego, prowadzacego do zapaści..Kandydaci powinni byc bacznie obserwowani na stażu i nie tylko. Dlaczego? Choćby dlatego że , po egzaminie otrzymają broń i ruszą samodzielnie do lasu.A zabawa człowieka ze zwichniętą osobowością, plus broń plus łowisko , moze dać zgubny efekt.Dla łowiska i zwierzyny,oczywiście W chwili obecnej praktykuje się zasadę że,jeżeli kandydat na myśliwego, czymś złym "trąci" to zarząd po stażu nie przyjmuje go do koła. Niby problem z głowy. Ale...Ci ludzie działają , wykupują odstrzały i poluja....... A potem ktoś pyta na Forum..."Jak Nas postrzega społeczeństwo...." Powiem szczerze....sito powinno być jeszcze bardziej gęste, ale Ci co przez nie przejda powinni znależć miejsce w kołach. Bez względu na pozycję społeczną ,majątkową czy wykształcenie.Bo tylko taki odsiew daje największe gwarancje że,"plewy" nie zaśmiecą zboża. Pozdrawiam Wszystkich Grzegorz |