Środa
23.04.2008
nr 114 (0997 )
ISSN 1734-6827

Hyde Park Corner



Temat: Pranie mózgów

Autor: trzciałek  godzina: 07:42
DB. Oczywistym jest fakt, że elementem kończącym polowanie, a w zasadzie uwieńczeniem tego całego procesu jest uśmiercenie zwierzyny. Takie moralne wyrzuty i bełkotanie na temat zabijania raczej myśliwemu nie przystoją, wręcz szkodzą. Jeśli ktoś ma wątpliwości przed zgięciem palca na spuście to proponuję mu zająć się fotografią, może malowaniem, przecież nie każdy ma predyspozycje na myśliwego. Z całym szacunkiem -trzciałek.

Autor: Tomasz Książek  godzina: 14:19
Najbardziej skłaniam sie do wypowiedzi kol Springa i Trzciałka. Nie staram sie na siłe wytłumaczyc ludziom z tego co robie- poluje, bo nie mam takiej potrzeby. W otoczeniu znajomych jestem postrzegany pozytywnie, jednego kolege dosc powaznie zaraziłem nawet :) DB

Autor: bodzio1  godzina: 15:23
Ad trzciałek W100% popieram to co napisałeś wyrzuty sumienia szkodzą myśliwym, czy w ubojni np bydła rzeźnik ma jakieś wyrzuty, znam kobietę która pracuje w ubojni i jakoś nie śni się po nocach jej praca, wręcz przeciwnie robi to co jest ludziom potrzebne. Kupujęc mięso w sklepie wydaje nam się że jestesmy usprawiedliwieni że to nie my tylko ktoś... jest to bardzo obłudne moim zdaniem, sam miałem kiedyś spięcie z kimś kto jest przeciwnikiem polowań, osoba ta stwierdziła że mięso je, ale czy akurat ty to musisz robić, stwierdziłem ktoś musi, ja nie mam wyzrutów sumienia jak zegnę palec na spuscie, jak kiedyś będę miał to przestanę polować. D.B.

Autor: Pieni chłopisko  godzina: 17:34
Na pewno dokarmia kaczki chlebem przy miejskim stawie!!!?