Piątek
23.09.2005
nr 054 (0054 )
ISSN 1734-6827

Hyde Park Corner



Temat: Warto się zastanowić!  (NOWY TEMAT)

Autor: rob1  godzina: 16:07
Ktoś powiedzaił na forum "...bo jak kogoś nie stać to niech nie poluje..." i o to jest obraz prawdziwego myśliwego i stylu jaki zaczyna panować w naszym łowiectwie. Amen!

Autor: krogulec  godzina: 16:14
może rozwiń ten temat choćby jakbyś widział swoje podejście .do tego zagadnienia .Jakie widzisz łowiectwo i dlaczego . Poprosze równiez o uzasadnienie .... chętnie poczytam Darz Bór !

Autor: Desperado  godzina: 16:21
A co w tym stwierdzeniu jest tak szokujące????

Autor: Piła  godzina: 16:26
Jak dla mnie nic... to sa realia Jak dla 70 % mysliwych z mojego koła ganiajacych tylko po to zeby cos do garnka wlozyc, to moze oznaczac koniec "łowiectwa"

Autor: Pomorski Łowca  godzina: 16:36
Niebawem polowanie będzie ekskluzywną rozrywką płatną dostępną tylka dla klas społecznych powyżej średniej. Zapewni nam to POPiS jaki niebawem będzie niepodzielnie rządził w tym kraju nad Wisłą. Jednym z haseł PO jest dokończenie prywatyzacji. Domyślam się, że chodzi im też o lasy obecnie państwowe. Już niebawem społeczeństwo, którego narodowym hobby jest grzybobranie, zbudzi się z ręką w nocniku widząc ogrodzone lasy z napisem - TEREN PRYWATNY - WSTĘP WZBRONIONY !!! Myśliwi zaś - uważam, że statystyczny myśliwy straci niewiele - stać go będzie na kupienie odstrzelu jednego dzika, rogacza, kozy, kilku kaczek w sezonie. Cena będzie porównywalna z obecnymi składkami na PZŁ i kosztami bycia w kole. Jednak Ci którzy obecnie strzelają 10 dzików, 5 rogaczy, 2 byki w jednym sezonie - niestety, dla tych bajka będzie skończona. O ile nie zaliczają się do klasy średniej. Tylko wtedy ich żony będą musiały zaakceptować dużo wyższe koszty polowania w budżecie domowym. Takie są zasady kapitalizmu. NIE MA WOLNOŚCI BEZ SOLIDARNOŚCI !!! Chodziło o wolność kapitału. Ale niewielu to wiedziało.

Autor: KULWAP  godzina: 16:48
Kiedyś w podobnym temacie na forum była wypowiedź Oliviera Tchira- niezły łeb czyli wysoka inteligencja w porównaniu ze średnim forumowiczem. Napisał on, że nie ma pretensji iż nie stać go na odrzutowiec, nie ma pałacu z basenem a jego kochanką nie jest Pamela Anderson. Więc jeśli mnie nie będzie stać na polowanie to też nie mogę mieć pretensji, że nikt mi tego za darmo nie daje. Chcieli Polacy kapitalizmu? Chcieli. Więc z pokorą należy go akceptować z całym dorobkiem inwentarza!

Autor: marcino  godzina: 16:59
ja rob`a rozumiem w ten sposób ze nie nalezy popadac w skrajnosci i wszystkiego mierzyć gotówą - rozsądny kompromis jest gdzies posrodku - sa jeszcze koła gdzie strzela sie setki zwierzyny grubej a składka wynosi 120 zł

Autor: jedmar  godzina: 18:59
"...bo jak kogoś nie stać to niech nie poluje..." Szanowny kolego nie bardzo rozumiem o co chodzi? przecież sprawa jest prosta - jak kogoś nie stać na rakietę tenisową to nie gra w tenisa bo nie ma czym prawda? ale zawsze może pokibicować i zostać sympatykiem, to miłe, tylko nie rozumiem dlaczego się taka sympatyczna osoba martwi kosztami innych? "Niebawem polowanie będzie ekskluzywną rozrywką płatną dostępną tylko dla klas społecznych powyżej średniej." Poza jednym przypadkiem znanym mi z internetu nie przypuszczam aby łowiectwo w Polsce było w centrum zainteresowań klasy robotniczej i dlaczego na siłę to zmieniać? A swoją drogą może dla statystyki porównajmy koszty pozyskania zwierzyny ( dzika ) i zobaczmy jak to wyglada w skali roku? droga do łowiska w obie strony w tym częś po terenie 140km=8l ropy =8x3.90 =31.20 pocisk sztucerowy sako hammerhaed 11g =7 opłata za tusze do koła ( decyzja walnego ) 60kgx2.50 =150 opłata za przerób tuszy ( wędliny,mięso,pasztety,kabanoski itd ) =200 --------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- razem =388.2 Teraz jakby tak czysto teoretycznie policzyć dziesięć sztuk zwierzyny pozyskanej na użytek własny w sezonie i dodać do tego wyjazdy czysto gospodarcze i hodowlane, których jest zdecydowanie więcej - to zgadzam się - jest to drogie zajęcie, ale czy ktokolwiek i kiedykolwiek mówił że nie?