Poniedziałek
17.10.2005
nr 078 (0078 )
ISSN 1734-6827

Hyde Park Corner



Temat: Pierwsza w tym sezonie.  (NOWY TEMAT)

Autor: zygi  godzina: 12:35
Właśnie w minioną sobotę odbyliśmy pierwsze w tym sezonoe polowanie zbiorowe na dziki.Ściślej mówiąc polowanie to zorganizowane było wyłącznie dla naszych przyjaciół tj.K.Ł. "Szarak" w Kutnie.Szkoda tylko,że przybyło naszych przyjaciół tylko dziesięciu.Nic to jednak.Pogoda dopisała,organizacja też a najważniejsze,że był zwierz.Nie było miotu bez dzików.W pierwsym pozyskano 4 sztuki a potem poszło jak po maśle.W sumie pozyskali nasi koledzy 14 sztuk.Na szczególne podziękowania zasługują naganiacze i właściciele psów bo to oni najwięcej włożyli w to polowanie wysiłku.Atmosera jaka panowała na polowaniu była cudowna.Potem pokot,medale,gratulacje dla kolegi,który pozyskał pierwszego w życiu dzika i ostatni miot przy biesiadzie.Szkoda,że ten czas tak szybko biegnie.

Autor: Karol  godzina: 14:50
Ładnie... my zaczynamy 30 października. P.S. Jakiś ładny odyniaszek padł ?

Autor: Rzecznik Prasowy  godzina: 15:02
Polowanie jak polowanie (nie da się chyba oddać atmopsfery łowów w kilku słowach na Forum), ale szczególnie spodobało mi się podziękowanie Zygiego dla naganiaczy i właścieli psów. Często się o tych Osobach zapomina. Tak 3maj Zygi pozdrawiam filip

Autor: Pomorski Łowca  godzina: 15:04
U nas też była pierwsza zbiorówka - na lisy. Zresztą byłem prowadzącym. Na całym polowaniu (6 miotów) padły cztery strzały. Efekt - cztery lisy. 100% skuteczności. Z reguły by padł jeden zwierz potrzeba było 5 - 7 strzałów. Zastanawiałem się skąd taki efekt. I oto wniosek - mamy jeszcze liście. Naturalna zasłona powoduje, że strzelcy widzą zwierza dopiero w zasięgu skutecznego strzału - nie strzelają za szybko. A i zwierzowi trudniej prześladowców namierzyć stąd, czując się bezpiecznie, bieży powoli. Takie rozumowanie powinno prowadzić do wniosku by zbiorówki organizować tylko w październiku dopóki jeszcze są liście.... Ta tendencja do teoretyzowania kiedyś mnie wykończy.

Autor: Rzecznik Prasowy  godzina: 15:36
Pomorski- hmm, a w listopadzie w ramach czynu bedizecie zboirac liscie i je spowrtotem przyklejać tam gdzie będą zbiorówki;) hehe. Zartuje, ale Twój wywód brzmi b. logicznie. pozdrawiam filip

Autor: Jeger  godzina: 18:56
ad. Zygi Bardzo ciekawa ta Wasza inicjatywa wymiany polowanek, zwłaszcza że koledzy z Kutna nie mają pewnie aż tylu szans na spotkanie z czarnym zwierzem. .Aby jednak do niej doszło członkowie koła muszą się podzielić tym co mają, a to, niestety, niektórym kolegom nie przychodzi łatwo.:( U mnie w kole np. na wiosnę Walne podjęło uchwałę, że za zaproszenie myśliwego z poza koła na polowanie zbiorowe, oraz za wydanie takiemu myśliwemu "odstrzału" na polowanie indywidualne, zapraszający płaci 100 zł. Żeby było śmieszniej, to w zeszłą sobotę odwołano polowanie zbiorowe na dziki, jelenie (za wyjątkiem byków) i sarny, bo chęć udziału w nim zgłosiły DWIE osoby z koła na 70-ciu..:) Przypomina się więc przysłowie o psie ogrodnika..:( A podzienkowania nagance jak najbardziej trafione - wielu prowadzących polowanie o nich zapomina... Uważają, że jak ktoś ma płacone (czasami grosze), to już mu dziękować nie trzeba. A to przecież ekipa, od której zależy bardzo dużo, zwłaszcza jak nie ma dobrych psów. Można wejść w kępę gęstych świerków podczas deszczu, albo ją ominąć...:) DB Jeger

Autor: greg  godzina: 19:36
A u nas pierwsza zbiorówka na Huberta Tak było jest i będzie. Lepiej smakuje GK