Poniedziałek
16.01.2006
nr 016 (0169 )
ISSN 1734-6827

Hyde Park Corner



Temat: Zakończenie sezonu w KNIEI  (NOWY TEMAT)

Autor: madma  godzina: 19:50
Polowania zbiorowe za nami, ostatnie więc w tym sezonie moje krótkie "sprawozdanie" i podsumowanie. Zaplanowane na sobotę polowanie w leśnictwie Siedliska w obwodzie 61 rozpoczęliśmy tradycyjnie w "Kniejówce" od sygnału "Darz Bór" i zapalenia znicza przy głazie poświęconym pamięci naszych zmarłych Kolegów. Po odprawie i podziale na 2 grupy ruszyliśmy w knieję, która w tej części naszego obwodu zawsze sprawia, że sam pobyt w uroczych miejscach pozwala odetchnąc po trudach tygodnia, a jeśli to polowanie - to i Sw. Hubert jest dla nas łaskawy, gdyż pusty pokot był tylko na wigilijnym za co mu chwała... W pierwszym miocie od tyłu przychodzi wataha dzików na kolegę, który nie wytrzymał nerwowo i wypalił niezbyt fortunnie w drzewo, przy okazji lekko jednego raniąc. Drugi miot okazuje sie pusty, w trzecim pada dzik. Czwarty znowu pusty a w piątym jelenie wychodzą tyłem miotu omijając nagankę. Mogłem obserwować piękne ich skoki przez linię - poszły oczywiście bez strzału. W miocie tym jednak pada koza i koźle. Drugiej grupie knieja nieco bardziej obficie darzyła, strzelili 2 dziki, 2 łanie i lisa. Ogółem na 8 polowań zbiorowych pozyskaliśmy 3 byki, 6 łań, 5 cieląt, 15 dzików, 3 kozy, 1 koźle i osiem lisów - przy jednym - jak wspomniałem - polowaniu bez pokotu. Sezon zaliczam do udanych - szczególnie zbiorówki dla mnie są chwilą dającą satysfakcję ze spotkania w kniei, którą długo się pamięta. Wspomnieć w tym miejscu chciałbym o pewnym fotografie-amatorze (www.lowiecki.pl/forum/profile.php?id=4914)/ale jak "zawodowcu".../ który towarzysząc mi nie tylko we wszystkich zbiorówkach, ale i na indywidualnych "naklikał" całe mnóstwo pięknych fotek, które mozna zobaczyć w Jego, jak i mojej galerii. Jest tam również fotokronika zakończenia sezonu (www.lowiecki.pl/zdjecia/opis.php?p=4001) oraz zdjęcie dla mnie szczególne, do obejrzenia tu (www.lowiecki.pl/zdjecia/opis.php?p=3389).Jeszcze tylu pamiątkowych zdjęć z polowań nie tylko ja, ale pozostali koledzy również nie mieli. Dzięki Bartek - chętnie widzielibyśmy Cię wszyscy w naszym gronie "zakręconych" nie tylko z aparatem na ramieniu.... Teraz czas będzie sie dłużył do koziołków, potem rykowisko i.....znowu moje ulubione zbiorówki. A więc - do nastepnych Pozdrawiam, Darz Bór

Autor: zygi  godzina: 20:37
Gratuluję udanego sezonu i osobistych sukcesów. Szkoda,że sezon zbiorówek się kończy,mają one specyficzny urok a szczególnie to,że spotykamy się z kolegami. W moim kole sezon zbiorółwek zakończyliśmy w niedzielę 15 stycznia.Gościliśmy wielu myśliwych z innych kół.Pogoda dopisała,humory też.Dopisała szczególnie zwierzyna. W dwu grupach pozyskaliśmy 10 dzików i 8 lisów. Dwóch kolegów zrobiło dublety w tym jednego Marcino.Gratuluję im z całego serca. Na piszącego wychodziła zwierzyna ale św.Hubert nie podażył ale królem pudlarzy nie zostałem.Jeżeli chodzi o cały sezon to dokładnej ilośći pozyskanej zwierzyny nie znam ale jest imponująca bo około 700 sztuk w tym na dzień dzisiejszy 418 dzików.Dokładną ilość poznam za kilka dni.To narazie tyle.A jak u szanownych kolegów ostatnie polowanie i wogóle sezon. Pozdrawiam.

Autor: Partner  godzina: 21:59
Pragnę podziękować kolegom madma i zygi za opisy z polowań zbiorowych. Choruję , jestem "na odwyku" jeśli chodzi o polowania. Wasze relacje , zdjęcia i opisy pozwoliy mi być przynajmniej w ten sposób w lesie. Ad. madma , dobrze że podaleś nazwę kola , mam książkę "Sudecka kraina lowiecka" , gdzie zamieszczone są kola również z opolszczyzny, poczytam sobie o Was . Ad. zygi. Życzę udanych następnych sezonów. Darz Bór.

Autor: madma  godzina: 22:34
Partner Cieszę się niezmiernie, że choć trochę pozwoliłem Ci uczestniczyć w tym co kochamy i jednocześnie współczuję Ci tego, jak piszesz "odwyku''. Rozumiem czym jest choroba i brak mozliwości kontaktu z kolegami, knieją, zwierzyną. Mam nadzieję, że szybko staniesz na nogi i popędzisz w las na spotkanie z przyrodą i pełną rekonwalescencją.... las leczy z wielu rzeczy... Pozdrawiam serdecznie, madma