Poniedziałek
13.03.2006
nr 072 (0225 )
ISSN 1734-6827

Hyde Park Corner



Temat: Ptasia grypa  (NOWY TEMAT)

Autor: Szyna  godzina: 13:37
Witam, Coś ostatnio na Forum nie ma nic o ptasiej grypie. Ale to chyba dobrze, poniważ to co wyrabiają media to chyba przesada - napędzana jest jakaś obłędna spirala strachu i psychozy. Niemniej jednak, chodzą słuchy, że oprócz polowań na ptactwo, może niebawem zostać wprowadzony zakaz polowania na dzika. Są to oczywiście informacje z kategorii "jedna baba drugiej ...........", ale dzik jako "wszystkożerca" może być również narażony na nosicielstwo lub chorobę. Czy macie może jakieś sprawdzone wieści na ten temat ? Pozdrawiam DB

Autor: Mark - 2  godzina: 14:12
Bez jaj dobra - nie siejcie paniki, bo jeszcze jakiś "oszołom", podchwyci i dopiero się narobi. Jak na razie to stwierdzono iż tylko koty mogą się zarazić i niech tak zostanie. D.B. Ps: Człowiek też jest "wszystkożerca" i co z tego?.

Autor: jurek123  godzina: 14:38
Jeśli potwierdzona zostanie teza że dzikie kaczki mogą być nosicielem tej choroby,czyli zarażone nie muszą okazywać cech zarażenia to nie potrzeba będzie zadnych oszołomów bo żaden myśliwy nie odważył się skubać i patroszyć kaczek. Przyszło nowe koledzy trzeba spokojnie przeczekać a póżniej broń do szafy i tylko strzelnica zostanie. Jest to chyba najczarniejszy scenariusz .Jak opracują szczepionkę to zarażone ptaki nie bdą grożne i będziemy ze smakiem spożywali

Autor: jurek123  godzina: 14:39
Jeśli potwierdzona zostanie teza że dzikie kaczki mogą być nosicielem tej choroby,czyli zarażone nie muszą okazywać cech zarażenia to nie potrzeba będzie zadnych oszołomów bo żaden myśliwy nie odważył się skubać i patroszyć kaczek. Przyszło nowe koledzy trzeba spokojnie przeczekać a póżniej broń do szafy i tylko strzelnica zostanie. Jest to chyba najczarniejszy scenariusz .Jak opracują szczepionkę to zarażone ptaki nie będą grożne i będziemy ze smakiem spożywali

Autor: Filip z Konopii  godzina: 14:41
Amnie się wydaje ,że ta cała ptasia grypa poprostu zawsze była owiana totalną tajemnicą.Ona poprostu była zawsze ,jest i będzie ,tylko nikt o tym nie mówił i owiana była totalną tajemnicą. Troche chyba polityki w tym wszystkim i sporo ludzi straci pracę i sporo firm upadnie ,a szczególnie drób i przetwórstwo aby napędzic koniunkturę innym gałęziom gospodarki. Dlaczego tak sądzę? To ciekawe ,bo jak zaczynałem pracę w firmi produkującej żywność ,to przed jej rozpoczęciem w Anglii ,musiałem odpowiedzieć na kilka pytań ,z których na pierwszym miejscu było: "czy w ostatnim czasie ,a szczególnie w okresie ostatnich 3-ch miesięcy pracowałeś na fermie drobiu ,lub w zakładach przetwórstwa droiowego ,lub czy miałes kontakt z powyzszymi?" To było ok 1,5 roku temu. Jak myslicie? Po co takie pytania? A dlaczego Anglicy wszystkie próbki badaja ostatecznie i są najlepsi? To przypadek?

Autor: Filip z Konopii  godzina: 14:47
Kto wierzy w Boga ten wie ,że Bóg stworzył Świat ,a w tym człowieka. Kto nie wierzy ,mówi że to poprostu zawsze było ,albo boi się myśleć. Ale jak myślicie , ta cała ptasia grypa to tak nagle i z niczego? A może hamerykańce ,albo jakieś inne ruskie ,czy żółtki z kosmosu przywlekli? A moze to czas na następne wypełnienie powstającej niszy ekologicznej po ptactwie ,a szczególbie łabędziach? Żartuje oczywiście ,ale pomyślcie: Tak nagle i tak nagle virus się zmutował?

Autor: ULMUS  godzina: 14:48
Były chore krowy , owce , teraz kaczki ... jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze.

Autor: Ramzes  godzina: 15:18
Paradoksalnie może się okazać, że przez ptasią grypę nastąpi wzrost liczebności ptactwa wodnego. Jeśli przestaniemy do nich strzelać przez strach przed grypą, to myślę, że będzie to miało jakiś wpływ na poprawienie ich stanu liczebnego w naszych łowiskach. Nie wierzę żeby grypa miała jakiś znaczący wpływ na populacje dzikiego ptactwa w Polsce. DB

Autor: Rzecznik Prasowy  godzina: 15:19
Anglicy wszystkie probki badają "ostatecznie i są najlepsi" bo...........POD LONDYNEM ZNAJDUJE SIE LABOLTORIUM..........UNII EUROPEJSKIEJ, gdyby znajdowalo sie pod Wa-wą, to wszystko szlo by do nas, i tyle. Filipie-mój imienniku- nikt tego nie wywlekł. Ptasia grypa znana jest od dziesiatek lat. -Ba-ok 3ch, 4ech lat temu, chyba w Belgii zmarł na ptasią grype lek. weterynarii, ale nie był to ten szczep, ktory teraz taka obawą nastraja ludzi. Po prostu jak to w mediach- towarem nie jest już informacja, a ..sensacja. Kazdy wirus z czasem się mutuje. Przykaldem niehc bedzie wirus "zwykłej ludzkiej" grypy, co roku pojawia sie inny jej szczep... Duzo ostatnio o tym sie naszperalem. Kwestią walki z wirusem jest tak jak mowia..........HIGIENA! Czytalem o 3ch ofiarach smiertelnych H5N1, w ktoryms z azjatyckich krajow- padl im kurczak- pani domu nie mogac przebolec takiej straty przyrzadzila na obiad jakies specyuficzne danie (nie wiem czy poddala kuraka jakiejs obrobce cieplnej), ona i jej 2jka dzieci zmarli... Nie wydaje sie mozliwe aby do takich sytuacji dochodzilo w Europie (chyba ze w jakichs skrajnie biednych rejonach Albani, Rumuni...ale i to maloprawdopodobne.... Patrzac z perspektywy torunia- LUDZIE MAJĄ TO PO PROSTU W .......(wiadomo gdzie). Ruch w miescie jest taki jaki był, w sklepach ludzie sa, w restauracjach itp też..... Po prostu nie ma czasu na panikę, owszem- pewnie ludzie bardizej rozwaznie przygototowują potrawy z drobiu czy jaje- ale to wyjdzie nam na dobre bo mozliwosc zarazenia sie salmonelą spadnie pewnie do minimum. Ot i to tyle "przemyslen". pozdrawiam filip

Autor: hunter81  godzina: 15:33
Prawdą jest, że ptasia grypa budzi wielką sensację, ale nie można faktu tego bagatelizować jak i nie można popadać w panikę. Nie wiem czy przy takim obrocie sprawy będą chętni do polowania na kaczuszki. Szkoda, bo to jedno z najpiękniejszych polowań. Ramzesie, wydaje mi się, że nawet jak odpuścimy sobie ptactwo wodne, to drapieżniki zrobią swoje i znacznego wzrostu populacji nie spodziewałbym się. Obym się mylił!!!

Autor: deer.hunter  godzina: 15:43
A firmy farmaceutyczne na panice i ludzkiej głupocie kabzy sobie nabijają... DB dh P.S ad Rzecz.Pras. - a przez internet zarazić się mozna ;-)) Jeżeli tak to nic chłopie nie pisz...:-)) P.S. II To żart oczywiście. Bo coś mniej Cię na Forum widać ostatnio... pozdr.

Autor: Ramzes  godzina: 15:49
To tylko taka moja cicha nadzieja. Z punktu widzenia biologa, przyznaję rację, ponieważ wzrost liczebności ofiar powoduje z pewnym opóźnieniem wzrost liczebności drapieżnika. Ze spadkiem jest tak samo. Po prostu dynamika. DB.

Autor: Edward Turek  godzina: 15:53
Ma pytanie: jakie powinny być procedury zbierania i przekazywania zwłok dzikich ptaków? Czy w tym przypadku należy stosować ustawę o utrzymaniu czystości i porządku w gimnach, czy regulują to przepisy dotyczące chorób zakaźnych DB

Autor: Andrzej.1  godzina: 16:07
Ad Hunter Zapytałeś: „Nie wiem czy przy takim obrocie sprawy będą chętni do polowania na kaczuszki”, więc odpowiadam: Wiem na pewno, że będą chętni do polowania na kaczuszki, bażanty, gęsi, kuropatwy,słonki, grzywacze oraz wszelkie „pióro”, jakie jest zapisane w kalendarzu polowań. Całe podatne na propagandę ciężko przestraszone towarzystwo może sobie zaprzestać tych polowań a nawet swoją broń śrutową sprzedać. Od wieków po ostrej zimie wszędzie upadłe ptaki znajdowano i nikt z tego powodu nie robił sensacji najwyżej zalecano zakopanie truchła i wszystko. Co się dzieje i dlaczego jest taki „szum” w mediach nie warto rozbierać na czworo , bo wszyscy wiedzą, że gdzie nie wiadomo---????,,,,. Darz Bór

Autor: hunter81  godzina: 17:20
Ad. Andrzej 1 Masz Kolego rację, że padłe ptaki po zimie to normalka. Zastanawia mnie tylko ten wirus który jest zjadliwy również dla człowieka. Sam bardzo chętnie poluję na pióro i nie zamierzam mojej broni sprzedawać. Chcę mieć tylko pewność, że nic nam nie zagraża, a do stanu paniki to jeszcze u mnie bardzo bardzo daleko. DB

Autor: jurek123  godzina: 18:07
Przed chwilą w programie 2 telewizji był bardzo długi film na temat ptasiej grypy.Film zrobiony w Anglii a dotyczył sytuacji na całym świecie. Kto obejrzał ten nie będzie skłonny do wyjaśnień że wiosną zawsze ptactwo padało.Przyznam się że trochę straszno się zrobiło jak sobie pooglądałem.

Autor: Mark - 2  godzina: 19:35
Przed chwilą wyczytałem taką oto wiadomość w prasie: "0,00000005 to współczynnik pokazujący możliwość zarażenia się ptasią grypą w Polsce. Łatwiej trafić szóstkę w totolotka, polecieć na Księżyc lub spłodzić 12 córek. Prawdopodobieństwo wyliczył pracowicie prof. Andrzej Szulc z SGH." I tym optymistycznym akcentem, proponuję zakończyć ten temat. D.B.

Autor: wyżeł  godzina: 22:08
Ad. Filip z Konopii. Poczytaj sobie o laboratoriach w Norton w Anglii będziesz wiedział dlaczego są najlepsi. Z tamtąd pochodzi więkrzość broni chemicznych (np. Kuwejt, Badania na żołnierzach "ochotnikach") i biologicznych. Kilka próbek niestety wymknęło się im spod kontroli, a z grypą też kombinowali. Czytałem też że AIDS też może być ich dziełem. Dosyć tych strachów, wiosną grypa minie a na jesień wymyślą nową panikę. A więc: Darz Bór na kaczkach !

Autor: jurek123  godzina: 22:48
Kol Wyżeł Wiosną grypa nie minie .Wirus grypy ptasiej jak podali właśnie Anglicy pierwsze żniwo zebrał w 1918 roku Wówczas go wykryto i opisano.To co obecnie się dzieje u nas to drobiazg natomiast problemem jest już w Wietnamie.Problem jest w tym czy potrafi się zmutować tak by człowiek się od człowieka mógł zarazić bo obecnie ginie wraz z człowiekiem kiedy ten umiera. Anglicy produkują szczepionkę w tempie 800 tysięcy porcji miesięcznie i mają obawy że nie wystarczy dla wszystkich.Ciekaw jestem czy w Polsce cokolwiek w tym kierunku zrobiono.