Piątek
26.05.2006
nr 146 (0299 )
ISSN 1734-6827

Hyde Park Corner



Temat: Mój pierwszy raz

Autor: szarak  godzina: 00:44
ad hulltaj ?

Autor: Spring  godzina: 01:10
Ad Klucznik Gratuluje!, ladnie opisujesz i ubawiles mnie tym telefonem od kolegi. Pzdr.DB

Autor: Gobio  godzina: 09:33
Gratulacie!!! Zapewne rączki drżały przy patroszeniu:-))) D.B.

Autor: zygi  godzina: 11:24
Pogratulować,pogratulować. Te pierwsze razy to się pamięta najdłużej. A ja w tym sezonie jeszcze nic,ale nie zazdroszczę. Strzeliłem mnustwo dzików ale zawsze kiedy mierzę do czarnucha to mi ręce drżą.Nie wiem dla czego.Do płowej nie,do czrnej tak. Pozdrawiam.

Autor: JacaM  godzina: 11:28
Gratuluję Kolego ! Ja swego pierwszego dzika to nawet po spożyciu pamiętam i mogę opowiedzieć jak go pozyskałem . Pozdrawiam Jacek

Autor: Golas  godzina: 12:18
Gratulacje! Ja przy perwszym dziku to tętno miałem za 140/min, a cisnienie to chyba nad kapelutkiem :) Ale najlepiej było jak juz padł ... myślałem że z ambony zeskoczę a nie zajdę... Pozdrawiam i życzę dalszych sukcesów. Darz Bór

Autor: burzak (BT)  godzina: 17:12
Gratuluję ! Ja mojego pierwszego dzika strzeliłem po tygodniu "mieszkania" na ambonie, ale warto było:) Darz Bór

Autor: FREY  godzina: 21:06
Gratuluję!!! Mi Hubert podarował 1. dzika na 1. polowaniu zbiorowym i to wigilijnym - 24.12.2005. W 2 pedzeniu las dość spory. Naganka ruszyla i po chwili wataszka dzikow "pociagiem" jeden za drugim bodajże 12 sztuk przedefilowala najpierw na jakieś 70m wzdluż linii w prawą stronę. Po chwili w oddali padly strzaly a dziki zawróciły i w odleglości około 40m szly wzdłuż linii. Na wysokosci mojego stanowiska zatrzymały sie zbijając. W środku stała locha i pierścieniem otaczały ją warchlaki. Obok krecił się jeszcze odyniec, ale łowczy zaznaczył, by nie strzelać dużych dzików. W pewnym momencie ruszyły w lewą stronę. Jeden warchlak spóźnił się z ruszeniem z resztą i tym momencie strzeliłem. Dzik zaznaczając strzał poszedł za watachą. Znaleźliśmy go po 30m "spaceru" po farbie. Poźniej to już emocje związane z chrztem i pasowaniem. Do tego wszystkiego zostałem v-ce królem polowania, bo na pokocie znalazły sie 2 dziki (w tym jeden mój) i jeden lisiura. Dzień ten będę pamiętał do końca życia! DB Frey