Piątek
02.06.2006
nr 153 (0306 )
ISSN 1734-6827

Hyde Park Corner



Temat: jak sie pozbyć kuny

Autor: huszcza  godzina: 09:16
Pozostaje pytanie: leśna czy domowa. Jak leśna to trzeba z nią umówić się na ognisko w lesie i się zaprzyjaźnić, jak domowa to kolacyjka przy kominku. A na poważnie, to najlepiej zastosować to urządzenie o którym pisze Ryszard. Powadzenia w walce z kuną.

Autor: Szreder  godzina: 09:35
Wsteczniak, co to za styl "dużo więcej tam sposobów na pozbycie się sąsiada podane jest". Jesteś dobry. Mówisz jak Yoda z "Gwiezdnych Wojen". Cięte pióro ?! Karolino w. Urządzenie proponowane przez poprzedników jest najlepszym sposobem na to zaplanowane okrucieństwo . Bądź delikatna z tą małą istotą. Nie wiem teraz komu życzyć powodzenia.

Autor: karolina_w  godzina: 10:25
serdecznie dziękuję Wam za rady. przejrzałam archiwum, niestety sposoby które są tam podawane, nie bedą u nas skuteczne, bo mieszkam w domu- szeregowcu, co znaczy, ze kuna ma nie tylko moje podstrychowe ocieplenie, ale i sąsiadów- domów jest 10, połączone dachem. wiec nie wchodzi w grę uszczelnienie rur i miejsc którymimoglaby wejść. mogłabym sie z nia zaprzyjaźnic, ale najgorsze jest to, ze jak świeci slońce to w domu zaczyna śmierdzieć zgniłymi rybami, a tego nikt nie zniesie. myśłałam o czymś mechanicznym, ale to odpada, skoro kuna jest pod ochroną. dzis wpadlismy na pomysł, zeby pod ocieplenia włożyć pionowo rurę, z zatkanym spodem, do srodka wrzucić- mieso?- i jak kuna tam wejdzie to ją wywieziemy do lasu. nie wiem, czy to dobry pomyśł, bo nie wiadomo- czy wejdzie, czy nie wyjdzie i jeśli wejdzie to w czym ją wywieżć. proszę nie śmiejcie się, ale jesteśmy zdeterminowani. a moze są jakieś zapadkowe klatki?, ale gdzie to kupić i co włożyć na przynętę- mysz? niemniej jednak pomysł Ryszarda jest super- jestem z trójmiasta, czy wiadomo, gdzie tu mozna kupic taki sprzęcior? i dziękuję za powitanie na forum, co prawda nie poluję,a le przez całe studia pracowałam dla różnych leśnictw i jakos tak mi tu sentymentalnie...:)) pozdrawiam Karolina

Autor: REALISTA  godzina: 11:23
Karolino! Współczuję, bo mam podobny problem z popielicami. W tym roku spróbowałem ultradźwięki i na razie się wyniosły - zobaczymy na jak długo. Te ultradźwięki są jednak uciążliwe również dla ludzi :-(((. Odnośnie przynęty na kuny to one bardzo lubią świeże jajeczka. Pozdrawiam DB R.

Autor: karolina_w  godzina: 11:26
nawet nie wiem, co to są popielice:))) zamówiłam przez allegro dwa odstraszacze na ultradźwięki. może pomogą. ale spodobał mi się pomysł na lisie futro- sama nie posiadam takowego, ale moze ktoś ma "na zbyciu" trochę lisiej sierści? pozdrawiam, karolina

Autor: REALISTA  godzina: 11:30
Karolina) Popielica (orzesznica) zwierzątko śliczne o futerku szynszyli i z ogonkiem jak wiewiórka. Są bardzo miłe i przyjazne, łatwo się oswajają i przychodzą na zawołanie po jedzenie. Tylko dlaczego akurat do mnie ;-|||. Pozdrowienia R.

Autor: REALISTA  godzina: 11:34
Właściwie tak myślę że ta kuna by mi się przydała - może załatwiła by te popieliczki a z nią to bym sobie dał radę bo łatwiej uszczelnić otwór fi 10 cm od fi 3 cm. Pozdrawiam R.

Autor: karolina_w  godzina: 11:40
przeczytalam przed chwilą o popielicy w wikipedii. rzeczywiście ładna. pocieszające jest to, że zapada w sen zimowy nawet do 11 miesiecy a jeśli jest wtedy na strychu (?) moze ją wyciągnąć i oddać ekologom?. jedna ze stron która mi wyskoczyła z wyszukiwarki na temat popielic mówiła o programie ratowania tych zwierzątek- moze oni chcieliby jedną??? mieszkam w centrum miasta i nigdy bym sie nie spodziewala takich atrakcji, pomyslałby kto że ledwo pozbyliśmy sie teściowej:)))