Czwartek
27.07.2006
nr 208 (0361 )
ISSN 1734-6827

Hyde Park Corner



Temat: Susza

Autor: jani  godzina: 08:50
Ad Bocian Myślę, że szczególnie dla zwierzyny! Dla niej pewnie zawsze jest bez sensu! Nawet w deszcz! A w taki upał zwierzyna chroni się w gąszcz i czeka nocy. Tylko ją wtedy żrą kleszcze. Tak źle i tak niedobrze! Co za życie! Pozdrawiam chłodno-browarnie!

Autor: macek  godzina: 09:43
W tegoroczną wiosnę przem moim domem przez pare minut chodził sobie myszołów. Nic nie wskazywało na to żę może być jakiś nie sprawny, upalów jeszcze nie było. Ciekawi mnie co było przyczyną takiego zachowania? Szkoda że zdjęcie przez siatke - nie ja robiłem. Pozdrawiam!

Autor: macek  godzina: 09:45
...

Autor: Jenot  godzina: 10:34
Ad Karol Oczywiście że dyszę i jak każdy w takie upały mam dylemat czym sobie pomòc by przetrwać ( dobry browar nie zawsze wchodzi w grę ) pòki co ratuje mnie mały wentylator. Ad Bocian Ja nie odpuszczam, nie każde wyjście w łowisko musi kończyć się pozyskaniem zwierza. Wychodzę by nacieszyć się przyrodą a gdyby św Hubert coś zdarzył to oczywiście nie pogardziłbym : )) Zwierz rusza się pòzno to fakt. Dziki spotkałem dopiero w drodze powrotnej, na wysokim lesie gdzie podszyt stanowiła gęsta paproć. Głośnym fuuuch zasygnalizowały swoje zaskoczenie moim nadejściem i z łomotem uszły w las. Nie widziałem ich bo było już ciemno ale były, czyli polowanie można zaliczyć do udanych : ) Ad macek No właśnie, stąd moje pytanie czy zachowanie tego myszołowa było spowodowane upałem czy też może jest jakiś inny powòd. W tym rejonie gdzie zaobserwowałem ptaka, mimo upałòw jest jeszcze woda a w lesie cieniu raczej nie brak. Pozdrawiam DB