Niedziela
27.08.2006
nr 239 (0392 )
ISSN 1734-6827

Hyde Park Corner



Temat: OSTOJA  (NOWY TEMAT)

Autor: STRZELBA1276  godzina: 06:54
Sznowna braci, dziś OSTOJA o godzinie 9:55 jak zywkle na tvp2.DARZ BÓR.. STRZELBA 1276....

Autor: jani  godzina: 09:38
Za 20 minut się zacznie.Na pewno najpierw będą krajobrazy. Czy będzie to program łowiecki?

Autor: bfgj  godzina: 10:22
No taki bigosik palce lizać. Oczywiscie na winie

Autor: Cyzio  godzina: 10:24
Witam. Właśnie się zakończyla. Pozdrawiam.

Autor: Kulwap  godzina: 10:27
Dzisiaj byc może nawet jani chyba będzie zadowolony. Pokazano hodowlę kuropatw, tradycje historyczno-łowieckie na bazie Pszczyny i bigos, którego recepturka moze się przydac na hubertusa.

Autor: ansz  godzina: 10:36
To było to ale dla mnie trochę jeszcze mało łowiectwa po prostu za krótki program,

Autor: deer.hunter  godzina: 10:40
Dobrze, że jest taki... A do Pszczyny wybieram się od paru lat - i w końcu pewnie pojadę :-)) Bigos.... Wszystkos super tylko ta "sklepowa" kiełbasa i "napompowany" boczek... Ale Pan Grzegorz jak zwykle "the best"... DB dh

Autor: dziki wilk  godzina: 10:57
dużo lepsza jest knieja. Widać tam profesjonalizm producenta

Autor: Kulwap  godzina: 11:03
ad dziki wilk puk! puk!

Autor: Faco  godzina: 11:10
Dzisiejszy odcinek dużo lepszy w porównaniu do ostatnich. Może "repertuar" idzie w lepszym kierunku ? pozdrawiam

Autor: dziki wilk  godzina: 11:12
otwarte Zaglądam przez dziurke a tam cały pokój w wodzie a kulwap z wędką siedzi na komodzie

Autor: Pk  godzina: 11:29
i co z tego wynika ? Trzeba zabrać wyżełka ukochaną dwulufke Merkel 16 chodzic po polach z myslą ze zobaczymy kuropatwe nie myśląc o strzale :( Darz Bór

Autor: Pk  godzina: 11:29
o jedno kliknięcie za dużo

Autor: Deerhunter1967  godzina: 11:32
A ja jadę na kaczusie i gołębie, może jeszcze "ósmaczka" spotkamy z pieskiem.

Autor: Leśnik  godzina: 12:18
Ciekawe ,że profesory od marketingu i reklamy zapomniały o rogu furst pless, któren się tam narodził i znaczy nic innego tylko książe Pszczyna ,czy cuś tak. Chyba ,że mi umknęło. Najciekawsze dla mnie jest to ,że zdaniem tego programu wszyscy dookoła o mateczke nature nie dbajo ino my. Ja zas widze przecie jak dbamy i potym ino mi śmieszo.

Autor: nonqsol  godzina: 12:47
ad Leśnik Też mi tej info zabrakło. Nawet niewielu myśliwych wie, że pless pochodzi wprost od Pszczyny (niemiecka nazwa Pszczyny to własnie Pless) ale też, że narodziła się tu muzyka myśliwska. Pozdrawiam!

Autor: jani  godzina: 13:44
Witam Kolegów! Odczekałem trochę z komentarzem, by poznać pierwsze opinie. Zgadzam się, po raz pierwszy od długich miesięcy można powiedzieć, że poszło na sztych. Dziś był to program łowiecko-przyrodniczy, ale pochlebiam sobie, że krajobrazy przewidziałem bezbłędnie. Każdy, nawet największy malkontent, mógł znaleźć coś dla siebie. Wystąpiły trzy tematy wspaniale opracowane. Pierwszy - kuropatwy: Usłyszeliśmy kniazienie zająca, szkoda, że tylko w tle zagłuszone narracją. Coraz rzadziej można je usłyszeć w naturze; tu wyciągany z klatki darł się koncertowo. Zaprzepaszczona okazja dla wabiarzy. Posłuchać. Nie uniknięto śmieszności: Kierownik Ośrodka stwierdził, że kuropatwa występuje śladowo. Jeśli kuropatwa, to jedna. Jeśli śladowo, to skrzydełko lub cieki. Tzn. resztę zjadły lisy. Gdyby kuropatwy występowały śladowo, mogłoby ich być dwadzieścia. Drugi - siedziby magnackie: Pszczyna zapiera dech w piersiach: kto nie był, ten nie ogarnie bogactwa. Ja też nie byłem i o to mam do siebie największy żal. Paralela do dzisiejszych właścicieli magnackich fortun: co zrobiliście, byście mogli powiedzieć o sobie, non omnis moriar. Co po Was zostanie? W komentarzu do Pszczyny aż się prosiła informacja o muzyce, ale trudno. W zamian mieliśmy eufemizm o "rozproszeniu" zbiorów. Je rozkradli! Po raz pierwszy od dłuższego czasu nie popełniono błędu językowego: wieńce, haki, parostki; OK! No i trzeci, mój ulubiony temat - kuchnia. Wspaniały bigos 10 razy "nam" się darzył. Najzabawniejsze stwierdzenie Mistrza: puściło nam sok. Nie byłbym sobą, gdybym nie znalazł "smaczków" w Ostoi, ale była wyjątkowo dobra. Czyżby nowa era? Darz bór!

Autor: Kulwap  godzina: 14:01
ad Jani A ja się cieszę, że udało mi się (w znacznej części!) przewidzieć, iż będzie Ci się podobało. Tym bardziej się cieszę, że nie oglądasz "Knieji", która by Cię niepotrzebnie denerwowała....

Autor: Mołdzio  godzina: 16:27
A ja zapraszam serdecznie w strony Pszczyńskie :-) Jest co poogladać :-) Nawet Żubry można poobserwować...niestety nie na wolności...no ale zawsze cosaby zwierza troszke podpatrzyc :-) Ja Wróciłem z polowania...i nie jestem zadowolony ...1,5 paczki i 2 Kaczki ....aż wstyd sie przyznać :) No i jeden Grzywacz no ale sam fakt ze "Kochani" wedkarze dzisiaj byli bardzo niesympatyczni...moze następnym razem bedzie lepiej ....co do Ostoi to niestety nie mogłem oglądać ...A tak poza konkursem...czy zdażyło sie wam zeby podczas polowania (obojętnie na co) ktos z CYWILI was zaczoł filmowac....Przyjechalismy na STAW .....300-400 Metrów od domów....po pierwszych strzałach nagle w oddali zjawai sie facet z Kamera.....pofilmowal.....a potem przyjechala policja....ale akurat odjechalismy a oni wjechali w mjejsce gdzie my bylismy....zdarzyla sie wam taka sytuacja?

Autor: STRZELBA1276  godzina: 18:05
Tak to bywa jedna paczka,jedna kaczka..Dwie paczki i nie ma kaczki..Ja nie miałem takiej sytłacji,jak na razie.Nikt nic nie filmował.DARZ BÓR STRZELBA 1276

Autor: jani  godzina: 18:08
Dawniej mówiono żartobliwie: jedna paczka, jedna kaczka. Więc i tak jesteś pół paczki do przodu, a masz jeszcze grzywacza. Zdarzenie z policją jest fragmentem polskiego piekła, o którym pisałem w innym miejscu. Kniei nie oglądam nie dlatego, że jest zła, lecz jej nie mam w zasięgu. Gdybym się kierował takimi przesłankami, nie wiedziałbym, że coś jest złe lub dobre. Dla mnie złe jest to, co jest obiektywnie złe. Jeśli nawet sam Wielki Łowczy powie, że ma sztucer w pełnym drzewie a jeleń ma nogi, to mu to wytknę. Zcięte drzewo nazywamy bowiem drewnem, o jeleniu już nie wspomnę. Mołdzio, minął 15 sierpnia, jak Twoje myśliwskie sprawy? Poza tym od Katowic do Pszczyny będzie trochę daleko? Nie patrzyłem w atlas. Może pojadę do Opola we wrześniu, jak mi dopiszą sprawy finansowe, wtedy odrobię książęce zaległości. Darz bór!

Autor: Mołdzio  godzina: 18:20
Ad. Jani 15 Sierpnia minol wszystko sprawy co byly do zalatwienia pozalatwialem...no moze procz tego ze nie mam jeszcze w ksiarzeczce wpisanego do jakiego kola nalerze. To tak przez moje niedbalstwo :P Ale w tym tygodniu to zalatwie ;-) W zeszlym tygodniu mialem 7 kaczek na 1 paczke... Ale co polowanie to nowa przygoda :-) Od Katowic do Pawlowic Ślaskich jest 50 km a odemnie do Pszczyny 20 Wiem ze jest krotsza droga okolo 60 km bezposrednio Katowice-Pszczyna. Niby kawalek ...ale zato warto :-) Pozdrawiam

Autor: Mołdzio  godzina: 18:22
Przepraszam Mialo być LEGITYMACJA a nie ksiarzeczka .