Środa
22.11.2006
nr 326 (0479 )
ISSN 1734-6827

Hyde Park Corner



Temat: Koniec polowania

Autor: GP  godzina: 16:45
ad Kulwap Widzę, że popierasz bardzo takie zachowanie, żeby ktoś Ci robił koło d........, a Ty mu bedziesz przyklaskiwał. Nie ma w tym kole żadnej rządzącej rodziny, jest łowczy który ma posłuch i prezes , którego ludzie szanują. w zeszłym sezonie byłem u Nich na polowaniu i był właśnie ten kolega, polowanie polegało w czasie przerw na grupowaniu się w małe grupki i rozmowach tak aby tamten nie słyszał, nikt z Nim nie chciał rozmawiać prócz prezesa, natomiast w tym roku na Huberta powiem, że było rewelacyjnie, wszyscy razem. Jakoś dziwne prawda, może jak jesteś taki bystry to mi to wytłumacz dlaczego tak jest. Odnośnie tego polowania to jeszcze nie było zbiórki myśliwych, co w prawidłach jest rozpoczeciam polowania tak?, jak Oni się rozjechali, został tylko prowadzący i czekał czy ktoś jeszcze dojedzie i o dziwo nikt nie dojechał. Wg. mnie powinien tek kolega zastanowić się nad swoim postepowaniem i postarać się naprawić swój wizerunek i zyskać uznanie kolegów, ale odrazu tego sie nie da zrobić. Powinien dać im czas, bo czas wszystko zaciera, a nie pchać się na głęboką wodą. To jest moje zdanie i sam osobiście nikogo nie skreślam, ale i On powinien się zastanowić czy chce polować w zgodzie z innymi.

Autor: Kulwap  godzina: 19:32
ad GP Popieram takie zachowanie jakie powinno cechowac człowieka z zachowaniem jego czci i godnosci! Często tez za kamień odpłacałem chlebem. Bijesz pianę. Nadal nikt nie powiedział co złego zrobił ten, którego uczyniliscie trendowatym! Dla mnie jesteście małymi płaskimi gadami.... Chocby dlatego, że zawsze solidaryzowałem się z tymi, którzy byli krzywdzeni lub (nawet słusznie!) odtracani. W nich widze wiecej wartosci niz w tych co odtracają. Jestem poprostu za słabszym. Tak jak w tym wypadku broniącym się przed bandą sk...... synów!

Autor: greg  godzina: 20:39
A ja mam takie pytanie do was. jak kogos wyrzuci wiekszośc kol. z koła to moglibyście jeszcze tam polowac. Ja nie. Gdzie cie nie proszą tam kijem wynoszą greg

Autor: cienias  godzina: 21:10
A fakt, że ten odtrącany jest u siebie, nic nie znaczy? Mnie to kojarzy się z zachowaniem watahy wilków, w której słabszego, dla podlizania sie samcowi alfa kolejny wilk, niedawno przyjaciel, podgryza, aż do żałosnego końca tego słabszego. To wilki, a my przecież jesteśmy daleko w przodzie cywilizacji.

Autor: greg  godzina: 21:14
Cienias czy patrząc na zasady demokracji jesteś pewny tego stwierdzenia? greg

Autor: saimon  godzina: 21:36
Ad cienias A jak myslisz skad sie to wzielo,ze...czlowiek czlowiekowi wilkiem jest...? Pozdrawiam

Autor: cienias  godzina: 21:56
No właśnie, miałbym problem z uzasadnieniem tezy. Ale w moim, subiektywnym odczuciu służyć ma Ona właśnie wszystkim, czyli jednostkom także. Tak jak mniejszościom wszelkiego rodzaju w społeczeństwach. Niech już tego Kolegę wykluczą skutecznie, ale zgodnie z prawem, co wcale nie jest trudne. Wystarczy tylko przedstawić konkretne, prawdziwe i potwierdzalne dowody. Póki co jest u siebie i szykanowanie tego rodzaju / być może należy mu sie wykluczenie, tego nie wiem/ przez większość jest bez "klasy". Przepraszam za upór, ale z doświadczeń w moim kole, jak niesprawiedliwa, tchórzliwa wobec prezesa, jak łatwo zręczny manipulator może w ludziach uwolnić drzemiące zło, nie jestem w stanie ufać w ciemno w mądrość "większośći". Dlatego cieszą mnie mądre zapisy /a są/ w statucie, które właśnie chronią jednostkę przed nieuczciwą większością także.