Poniedziałek
15.01.2007
nr 015 (0533 )
ISSN 1734-6827

Hyde Park Corner



Temat: Zakaz strzelania brenekami do Jeleni

Autor: rob14444  godzina: 00:01
100 % racji!! Też bym tego zakazał! Jest to bardzo niebezpieczne, 0 celności i skuteczności.

Autor: Lewandowski M  godzina: 00:11
A co mają powiedzieć Ci którzy nie mają broni kulowej? Co do bezpieczeństwa to się zgadzam w 100%

Autor: fousek  godzina: 00:13
ad Lewandowski powini taka nabyc lub nie polwoac na zbiorówkach. pozdro czeski

Autor: Lewandowski M  godzina: 00:20
Tylko weź pod uwagę że nie każdego myśliwego stać na zakup broni kulowej. Jeżeli wprowadzić taki zakaz, to była by największa kara dla starszych myśliwych. Pozdrawiam DB.

Autor: fousek  godzina: 00:25
Ad Lewandowski nie wydaje mi sie zeby teraz ktos nie posiadał broni gwintowanej, chodz nie wykluczam iz tacy mysliwi są. Obecnie nie znam takiego mysliwego. Jesli zdarzy sie na jakies koło jeden no góra dwóch.... chodz smiem w to wątpic.

Autor: Lewandowski M  godzina: 00:30
Np. U mnie w kole ok. 50-60 % myśliwych nie posiada broni kulowej a koło liczy 68 członków. I jak od czasu do czasu na polowaniu zbiorowym wyjdzie na kogoś np. dzik to ma nie strzelać.

Autor: Karol  godzina: 00:34
Ad. Fousek Znasz mnie ? Chyba osobiście nie ale jak to się mówi potocznie "internetowo" to chyba dość dobrze. Tak więc znasz obecnie myśliwego który nie posiada broni gwintowanej. Czemu chciałbyś wprowadzić zakaz strzału z breneki do Jeleni a do innej grubej nie ? Aktualny regulamin polowań zakazujący strzału do byka z breneki a zezwalający strzelanie łań czy grubych odyńców wydaje się być nie logiczny a co dopiero zakazać całkowicie jeleni argumentując to niską precyzją a pozwalać strzelać dziki i sarny. Śmieszne troche... :-) Darzbór !!

Autor: Lewandowski M  godzina: 00:35
Policzyłem tk na szybko jest u mnie w kole napewno 25 osób posiadające broń kulową mogłem pominąć 2-3 osoby.

Autor: Lewandowski M  godzina: 00:37
To z 68 myśliwych odemnie na polowaniu na grubą mogło by polować tylko 25-28 osób. A gdzie pozostałe 40 ???

Autor: fousek  godzina: 00:46
ad Lewandowski dziwne koło albo to ja jestem dziwny. ad Karol tak zanam Cie z lowieckiego mozna powidzec dobrze, Jesli chodzi o moja osobe i moje rozumowanie to uwazam ze breneki powinny byc wykorzystywane tylko do dostrzeliwania zwierzyny. To co widziałem w tym sezonie to mnie trche przeraziło... i ztad moj post i delikatnie mowiac niezapokojenie. moze kiedys tak nie było, wiekszosc mysliwych biegała z fuzjami po lesie i miała o wiele lepsze wyniki niz dzisiejsi mysliwi, z czego to wynika nie wiem...

Autor: Faber  godzina: 00:51
Chyba Fousek otarłeś się o prawdę i wiesz chyba o co biega. Powiedz to głośno. To nie wina broni,tylko pudlarzy. Trzeba było w kole interweniować,nie na forum. Koledzy powtarzający pudła powinni potrenować na strzelnicy-to cała prawda. Mam broń jedną i drugą,ale dlaczego zabierać mi możliwość wyboru-nie rozumiem. Dlatego,że inni są nerwowi,nieostrzelani,nieodpowiedzialni?DB

Autor: Karol  godzina: 00:53
Ad. fousek Jednak to co napisałem nie zmienia faktu, że wolałbym na pędzonych stać z jakimś przyzwoitym sztucerkiem który ma na sobie zgrabną biegóweczkę. ;-) Db

Autor: Lewandowski M  godzina: 00:54
To zapewniam Cie że dużo myśliwych chodzi po lesie z fuzjami. W Polsce jest napewno takich kół dużo jak moich gdzie nie ma za dużo zwierzyny grubej a na dodatek przeważają starsi myśliwi i nie widzą zapotrzebowania aby kupić broń kulową. Bo kiedyś jej nie było i też polowali z dobrym skutkiem tak jak piszesz. Pozdrawiam DB.

Autor: Guzik  godzina: 00:54
Bezpieczeńtwo, skuteczność starzału i odległośc na jaką strzały są oddawane zależą od strzelającego, a nie od tego czy to stzał z breneki czy broni gwintowanej. Nie zakazywać, a egzekwować istniejące przepisy i trenować!!! Guzik Ps. Trudno mi sobie wyobrazić np. podkładacza psów na polowaniu na dziki,ze sztucerem w miocie- Koledzy pomyście czasmi nim coś napiszecie.

Autor: Lewandowski M  godzina: 00:59
Guzik To miał być mój następny argument zabrałeś mi go z ust a raczej z klawiatury :-)) DB.

Autor: r. andrzej  godzina: 01:26
Problem nie ma nic wspolnego z breneka. Problemem sa: a) umiejetnosci strzeleckie mysliwych b) praktykowana forma polowan zbiorowych Uzywanie wylacznie broni gwintowej niczego nie zmieni. Mozliwym choc "drastycznym" srodkiem byloby np. dopuszczenie do polowan zbiorowych na gruba wylacznie mysliwych, ktorzy przed rozpoczeciem sezonu "zbiorowek" wzieli udzial obowiazkowym treningu na strzelnicy - makieta dzika - i osiagneli wynik co najmniej dostateczny. Reszta - obojetnie czy posiadacze sztucera lub dubeltowki - do naganki..... Dalej - rezygnacja z klasycznych polowan pedzonych na gruba np. na rzecz polowan pedzonych z ambon. Wszystko do zrobienia. Jesli sie rzeczywiscie cos chce zmienic. Tylko niech najpierw znajdzie sie taki madry , ktory te propozycje przedstawi na walnym zebraniu swojego Towarzystwa Wzajemnej Adoracji..... Narazi sie najwyzej na ogien ze wszystkich luf.....tych gwintowanych i niegwintowanych. pozdrawiam ra A swoja droga breneka to skuteczna, aczkolwiek rzeczywiscie dosc "wredna" amunicja.

Autor: gregor  godzina: 08:06
Sam osobiście na zbiorówkach poluje wyłącznie ze sztucerem, ale wynika to nie z tego, że mam jakieś uprzedzenia co do używania broni gładkiej. Dużo racji ma r. andrzej, tylko na to polowanie z ambon, które nota bene by mi się pewnie bardzo podobało, nie wszędzie są warunki. Co do koła w którym na 68 myśliwych 40-tu nie posiada broni kulowej, to jest to dla mnie zjawisko jeszcze bardziej kuriozalne od obecnej koalicji Kaczyńskiego z Lepperem. DB gregor

Autor: Leśnik_90  godzina: 08:23
W niedzielę na polowaniu zbiorowym myśliwy postrzelił jelenia byka.Uciekł na teren innego koła,zostawiał po sobie bardzo mało farby.

Autor: ala  godzina: 08:52
Leśnik 90 Z czego postrzelił? Bo z gładkolufofej nie miał prawa strzelać. DB Ala

Autor: Kordelas  godzina: 09:27
Sobotnie polowanie zbiorowe. Dwa strzały dwa dziki, polowałem z dubeltówką. Srzelanie na zbiorówce breneką tak jak i śrutem czy też kulą z broni gwintowanej wiąże się zawsze ze zdrowym rozsądkiem. Ponadto nie każda broń gladkolufowa nadaje się do strzału kulą. Trzeba ja przystrzelać różnymi rodzajami brenek. DB

Autor: michało  godzina: 09:58
Kiedyś już tu opowiadałem, ale w zeszłym roku strzelałem breneką na strzelnicy. Kula odbiła się od zmarzniętej ziemi i wróciła tarczą przez którą przeszła... To niesłychanie niebezpieczna rzecz.

Autor: Makas  godzina: 10:12
A dlaczego tylko do jeleni ?

Autor: Pomorski Łowca  godzina: 10:21
Jeżeli w lesie jest dużo krzaków to strzał z broni kulowej można sobie darować. W takich warunkach tylko breneka może być skuteczna. Kluczem w tym wypadku jest jednak zdrowy rozsądek i umiejętności strzeleckie. Poza tym to zupełnie co innego strzelnica a co innego polowanie. Cóż z tego że konkurencji dzik na strzelnicy miałem 71, jeżeli na zbiorówkach na 7 dzików strzelanych w biegu ubiłem tylko 2. I szczerze mówiąc unikam teraz strzelania do biegnącego dzika. DB

Autor: Lewandowski M  godzina: 10:24
Gregor ja w tym nic dziwnego nie widze. Bo jeżeli ma tereny gdzie kiedyś tylko występowała głównie drobna, sporadycznie padał dzik na kilka lat, to Ci starzy myśliwi którzy polowali wtamtych czasach poprostu już jej nie kupią. I nie tylko ze względów finansowych bo oni głównie polują na polowaniach zbiorowych ewntualnie indywidualne ale to na drobną.

Autor: Kornik  godzina: 10:27
W tym sezonie 100 % pudeł z brenek na zbiorówkach - strzelałem raz i spudłowałem! Czy to jest argument za tym aby zakazać strzelania z brenek? Błąd był ewidentny mój-strzał spóźniony (zatrzymane lufy w momencie strzału). Na zbiorówki najczęściej zabieram boka-broń lekka, składna, breneka o wiele skuteczniejsza przy obfitych przeszkodach terenowych (nap. jeżyny, podszyt). Należy tylko pamiętać o podtsawowych zasadach bezpieczeństwa. Cóż z tego że byłby zakaz używania brenek skoro wariaci pozostaną. A z kuli też krzywdę można zrobić... W pełni zgadzam się tu z Guzikiem. I podoba mi się pomysł r.andrzeja!!

Autor: drwal-dr  godzina: 10:48
Bezpieczeństwo zależy głównie od zdrowego rozsądku myśliwego, zachowania na polowaniu adekwatnego do umiejętności strzeleckich oraz krytycznego podejścia do tychże umiejętności. Zresztą są już pociski do gładkolufowej o lepszej balistyce niż tradycyjna breneka. Nie będę wymieniał nazwy firmy, żeby nie być posądzony o reklamę. Mają stabilizację brzechwową, plastikowe osłonu odpadające po opuszczeniu lufy i dość płaski tor lotu. Jedyna wada to cena - paczka 6 szt. kosztuje ok. 70 zł. Pytanie do wszystkich zwolenników kulowej na zbiorówkach: Jesteś na polowaniu gdzie w planie jest: zając, królik, kaczka, bażant oraz dzik weźmiesz sztucer czy strzelbe (zakładając, że nie stać cię na kniejówkę lub dryling)? DB Drwal-dr

Autor: Kornik  godzina: 11:07
Ad drwal-dr Nawet jak w planie jest jeleń, dzik, lis to mimo że mam sztucer i dryling to wolę zabrać boka.

Autor: jaźwiec1965  godzina: 11:10
Jestem zdeklarowanym przeciwnikiem brenek na zbiorówkach, chyba, że do dostrzeliwania. Kilka razy słyszałem jak gwiżdże rykoszet od strzału oddanego zgodnie z wszystkimi regułami bezpieczeństwa. Jako ciekawostkę podam, ze na treningu na strzelnicy breneka odbiła się od tarczy wróciła ponad sto metrów i upadła pod nogi jednego z kolegów. Wnioski proszę wyciągnąć indywidualnie.

Autor: Gajowy 1  godzina: 12:18
W wielu wypowiedziać pojawia sie w różnych odmianach "zdrowy rozsądek". Tylko że w wielu wypadkach pojawiająca się gorąca krew na widok ileś tam kilogramów biegnącego mięsa powoduje, że pole widzenia u wielu Kolegów bardzo sie zawęża i niestety o wypadek nietrudno. Kule do broni gładkolufowej ze względu na swoje nieobliczalne zachowanie po zetknięcieu z jakąkolwioek przeszkodą winny być generalnie zakazane do użytku na polowaniach zbiorowych (wyjątkowo do dobicia). Każde radykalne propozycje spotykają się z zawziętym odporem u zainteresowanych ale skoro, żadne argumenty nie docierają .. bo poprostu są dla nich niewygodne. Argumentów jest kilka: strzał do zwierzyny grubej zdarza się raz na kilka lat i z tego względu szkoda pieniędzy na zakup broni gwintowanej, w przypadku starszych Kolegów może nie być stać na taki zakup. I jeszcze jeden po szynie umieją celować a tu trzeba by zgrywać przyrządy a czy da się tego nauczyć oraz kłopoty z wiekiem występujące które, nie pozwalają na ostre widzenie trzech elementów: muszka, szczerbinka i cel. W dzisiejszych czasach na wszystko są sposoby a bezpieczeństwo uczestników polowania winno być celem nadrzędnym. Radykalny G1.

Autor: yogy  godzina: 12:51
ja widzialem sytuiacje gdzie pocisk wystrzelony z lufy gwinotwanej trafił w cielaka zakrecil w tuszy i wyszedł 5-6 cm nad wlotem.. trzeba zakazac strzelania kula ! dobre breneki, dobry strzelec, zachowane warunki bezpieczeństwa i wszystko jasne. pomysl Andrzeja R. ze sprawdzaniem strzelców przed sezonem moim zdaniem jest b. dobry. tylko kto to wprowadzi...: =/ breneka na dystansie do 40 metrow w lesie jest o wiele skuteczniejsza od pociskow... "klucha" szybciej powali dzika niz np 7x57R poza tym, strzel waćpan lisa w pelnym biegu kulą... a podobno mamy do lisow strzelac..bo zajecy malo..lisow masa.. a ja widze takiego mysliwego, stoi ze sztucerem idzie lis.. i co strzeli ? - nie ..co bedzie kule marnował, jak moze dzika strzelic..poczeka. moim zdaniem, nie mozna zabraniac strelac brenekami.. pozdrawiam Paweł

Autor: Mark - 2  godzina: 12:52
Zakazać i obowiązkowa sprawdzać amunicję przed zbiorówką to powinno się nie w odniesieniu do brenek - bo każdy rozsądny myśliwy wie jak "leci" breneka i jakie są zasady strzelania w miot. Ale używania wszelkiego rodzaju loftek (czyli śrutu grubszego niż 4,5 mm), a i zastanowiłbym się po co niektórym na polowaniu pędzonym w lesie śrut 1-zero, 2-zera lub 3-zera - do czego oni w tym lesie z tego będą strzelać - a i tacy są. Breneka nie jest problemem - problemem są wszystkie "wynalazki", niby legalnie zabronione - a jednak wciąż stosowane, przez niektórych "myśliwych". Właśnie takich co to im tylko "mięsko" w głowie oraz jak to zostać "królem" za wszelką cenę, a nie jak przestrzegać zasad bezpieczeństwa. D.B.

Autor: Lewandowski M  godzina: 13:15
Mark 2 To zadam Ci pytanie z jakiej kalibru strzelasz i jaki rodzaj pocisku??? I odrazu dla czego nie inny pocisk. Są myśliwi którzy strzelają np. do lisa z 3 a są co strzelają z 3/0 a dlaczego? Widocznie mają takie upodobania. Co do loftek to się zgadzam w 100%. DB.

Autor: gregor  godzina: 13:42
Lewandowski M, Oczywiście ze względu na charakterystykę Waszego łowiska, nieposiadanie kuli jest uzasadnione. Pozostaje strzelnica - ale tu również przymusu nie ma. DB gregor

Autor: Mark - 2  godzina: 14:29
Ad:Lewandowski M 12/70 śrut 4 i 3, w razie deszczu i dużej wilgoci 3 i 2, 20/70 tak samo, i nie było nigdy problemu z lisem lub zającem. Breneki W-8 z obydwu kalibrów, też nie ma problemów, - dlaczego ponieważ po strzelaniu na strzelnicy, właśnie one układają się najlepiej. Kiedyś najlepsze wyniki były z czeskich S-ball - ale teraz nie do zdobycia (przynajmniej u nas, tam gdzie się zaopatruję w amunicję), więc wybrałem te. Co dziwne polski Dzik - daje gorsze skupienie, innych nie sprawdzałem, bo te są dla mnie wystarczające. D.B.

Autor: Kamo  godzina: 14:47
ROB mówisz że "0" celności czy breneko na 30 m tak trudno trafić w jelenia. U nas nikt na zbirówkach nie poluje z sztucerami przeważnie królują dubeltówki,kniejówki i drylingi.A skuteczność na bliskich dystansach ma dużą. Nawe gdyby młody myśliwy miał tylko dubeltówke na nic wiecej nie stać go narazie np.sztucer czy kniejówke. I co?

Autor: jany  godzina: 15:50
jestem przeciwnikiem uzywania brenek na zbiorowkach. Juz kilka razy breneka przeleciala w moim poblizu i wbrew pozorom strzelali doswiadczeni koledzy i zgodnie z regulaminem. Kula ta jest na tyle nie obliczalna ze naprawde trzeba miec mala wyobraznie zeby jej uzywac!!a co do ceny broni kulowej to sie nie zgadzam sztucery iza mozna kupic za 800 zl wiec ta cena jest raczej nizsza od wiekszosci dubeltowek!! DB

Autor: kniejarz  godzina: 17:00
Zgoda, broń kulową można kupić za 800-1000 zł Tylko skąd te pieniądze ma wziąć emeryt polujący od kilkudziesięciu lat z dubeltówką? Dla niego to kosmos. Ma swoją dubeltóweczkę i z nią będzie polować. A jeśli mu się zabroni strzelać brenekami, to nie kupi kulowej, bo nie będzie miał za co. Myśliwy ten będzie zmuszony przestać polować. Czy o to chodzi? W wielu przypadkach są to myśliwi, którzy jeżdżą już tylko na zbiorówki, bo nie ma samochodu, a i wyjazd na indywidualne, to już nie przy tym stanie zdrowia (czytaj kondycji). Często są to myśliwi którzy tworzyli historię kół, budowali je. Czy chcemy ich pozbawić możliwości polowania? Ja nie chcę. Większe zagrożenie niesie nerwowy, nieopanowany strzelec z gwintem, niż myśliwy z dubeltówką, zdający sprawę z zagrożeń strzelania breneką. I niech mi nikt nie mówi, że obraz myśliwego jaki nakreśliłem wyżej jest wyjątkiem. Sam znam kilku takich, a nie sądze, by moje koło było wyjątkiem. Głośne NIE sztucznym wymysłom, zakazom strzelania brenekami. Kniejarz

Autor: WłodekP  godzina: 17:10
Nie opuszczam zbiorówek od 40 latu (najpierw jako kibic) - średnio po 10 rocznie - i nigdy żadna breneka koło mnie nie zagwizdała. Ale rzeczywiście, byłem świadkiem jak na strzelnicy breneka wróciła niemal dokładnie do strzelającego. Sam bardzo chętnie poluję z dwururką na zbiorówkach, ale zdecydowanego stanowiska zająć w tej sprawie nie umiem.

Autor: PrzemekJ.  godzina: 17:28
Ad. Fousek Poruszyłeś ciężki temat, o którym trzeba dyskutować… Nie tak dawno, dwóch forumowiczów opowiadało mi o swoich ostatnich polowaniach, bardzo obfitych w grubego zwierza, byli zachwyceni strzałów pełno pokot spory… Wszystko by było pięknie, gdyby nie skuteczność owych strzelców… Jeden strzelec strzelił trzy łanie i sześć kolejnych spudłował (na czysto ???), drugi oddał 22 strzały ubił dwa dziki i łanię – obu by pewnie poprawiło swoje rezultaty, gdyby nie to że brakło im amunicji… Teraz kolego strzelaj, z jakiej broni owi strzelcy korzystali i z jakiej broni w zdecydowanej większości poluje się na tak obfitych w grubego zwierza polowaniach… Co zmieni używanie tylko broni gwintowanej ? Śmiem twierdzić, że nic… Umiejętności strzeleckich, opanowania nerwów, emocji i co najważniejsze poszanowania regulaminu wykonywania polowania (strzały na przepisową odległość) to nie zmieni… Jakie można wyciągnąć wnioski z Twoich szacunków (faktycznie przerażających), chyba tylko takie, że należy do minimum /choć ja je również bardzo lubię/ ograniczyć ilość polowań zbiorowych /w zasadzie tradycyjny Hubertus i Wigilia/… Zamiast tego zorganizować dwa – trzy polowania zbiorowe z ambon (tam gdzie występują problemy z wykonaniem planu)… Wykonywanie naszej pasji, łączy się z odbieraniem życia żywym, czującym istotom… Dlatego za każdy oddany strzał powinniśmy brać niesamowitą odpowiedzialność, prosta zasada jeśli nie masz czystej sytuacji strzeleckiej a do tego jesteś nie najlepszym strzelcem odpuść sobie i naciesz oko spotkaniem ze zwierzem… Pudło, owszem to rzecz myśliwska, nie ma takiego któremu się nie zdarza szczególnie jeśli mowa o polowaniu pędzonym, jednak jeśli dobremu strzelcowi zdarza się ona nagminnie o czymś to już chyba świadczy nieprawdaż ??? Poza tym, wytłumacz mi jeszcze kolego czym różni się strzał do jelenia od strzału do dzika ? Pozdrawiam DB!

Autor: Don  godzina: 18:03
Ad fousek Ad yogy Gdy jeszcze nie mialem gwintowanej lufy, strzelalem z rosyjskiej dubeltowki... na strzelnicy do makiety stojacego dzika trafialem w ,, dziesiatke" tak iz trzy wejscia kul mozna bylo przykryc pudelkiem zapalek. Do biegnacego bylo troche gorzej , ale paczka ,, Sportow" tez przykrylem. Strzelalem z czeskich brenek. Teraz z drylinga,strzelam kula (7x 65) do kazdego lisa, jesli tylko sa warunki..... i nie moge sobie dokladnie przypomniec kiedy to ostatni raz na zbiorowce nie trafilem ( chyba na przelomie 1999/2000 ). I co ciekawe, strzelajac do stojacego lisa, z ambony, przy pelnym komforcie, predzej go spudluje. Poza tym Faber,r. andrzej. ; PrzemekJ wszystko chyba wyjasnili. PS Chwalic sie nie bylo moja wola, ale tak z ta dubeltowka bylo. Po prostu dobra bron i troche treningu oraz nerwy na ,, wodzy". Pozdrawiam

Autor: Kulwap  godzina: 18:17
Fousek ma rację! Ale bardzo zawęził wymienione środki do eliminowania z życia. Powinien wnioskowac także o zakaz stosowania: żyletek, noży, nart, wszelkich srodków transportu (od wrotek po odrzutowce), młotków, szczypiec nieizolowanych itp. itd. Wówczas bedzie bezpieczniej! (Chyba?)

Autor: fousek  godzina: 18:39
No i wywołałem burzliwy temat.... Kulwap oczywiście swoje docinki wstawia no bo cały temat straciłby smak, bez jego głupich trzech groszy.. ad PrzemekJ Moze zle to zatytułowałem, maiłem na mysli strzelanie ogólnie do grubej zwierzyny. Fakt faktem iż moze nie jest winą brenek cała masa pudeł, wina na pewno lezy po stronie strzelca. "jednak jeśli dobremu strzelcowi zdarza się ona nagminnie o czymś to już chyba świadczy nieprawdaż..." to raczej dobremu strzelcowi nie powinno sie zdarzyć. ale wracając do tematu. trzeba by sie zastanowić nad tym jak poprawic skuteczność strzałów....? po co tyle pudeł, dlaczego tyle pudeł...? Kiedys brałem udziałw polowaniu dewizowym gdzie strzelcami byli szwajcarzy osiągneli oni skuteczność rzedu 80%, chyba o czyms to swiadczy.... jesli chodzi o polowania z ambon to jak najbardziej Cie poperam jakos bardziej przpadła mi taka forma polowania.... to chyba wszystko. pozdrawiam czeski

Autor: Kulwap  godzina: 19:17
Fousek Ja Twoich wywodów głupimi nie nazwałem mimo, że pomysł zabronienia polowania z brenekami bez wątpienia głupim jest! Doceń moją delikatnośc i sympatie jaką cię obdarzam mimo tak bezmyślnego wątku. Straciłeś poczucie humoru? Pozdr.

Autor: fousek  godzina: 19:43
ad Kulwap nie straciłem....:))))))))))))))))

Autor: yogy  godzina: 20:08
eraz z drylinga,strzelam kula (7x 65) do kazdego lisa, jesli tylko sa warunki..... no wlasnie! jezeli sa warunki!! strzeli Kolega galopujacego lisa w lesie z podszytem kula? ja bym sie nawet nie składał...bo szansa trafienia mała..a po co huk robic..srutem szansa jest o wiele wieksza..chyba ze sie myle... pozdrawiam serdecznie

Autor: Kamo  godzina: 20:23
Ja i tak wybrał by na polowanie zbiorowe kniejówke ale jak nie mam kasy to tylko dubeltówka mi zostaje. Po co mam strzelać do lisa z 30-06 czy 9,3x62 żeby został z niego 2 części. Chyba żaden rozsądny myśliwy nie strzela do jeleni na 70 m tylko na 30 m. Czyż nie prawda??

Autor: bolo221  godzina: 20:27
ad. fousek . powiem ci ,ze u mnie w kole na chyba 37 osób bron gwintowana ma moze z 15.i teraz pytanie czy tylko bogaci co stac ich na gwintowana mogą według ciebie polowac na zbiorowych???/

Autor: fousek  godzina: 20:35
ad Bolo czy wydatek rzedu 1900zł to duzo za gwintowana bron??? czy trzeba byc naprawde bogatym azeby kupic sobie zwykły sztucer? Ja nie powiedziałem ze zakazuje.. przedstawiłem pewien problem o którym chciałem niejako podyskutowac... i chyba za daleko to zaszło.

Autor: WłodekP  godzina: 20:59
Najlepiej mieć dryling z dwoma gwintami uruchamianymi jednym spustem i gładką dwudzieską na dole. Ale to nie kosztuje 1900,- a 19000,-. ad fousek Mimo wszystko strzał do jelenia, to nie to samo co do dzika. Inny kąt. Regulamin polowań też to rozróżnia.

Autor: .Marek Bublej.  godzina: 21:16
A co Koledzy na to? Polowanie zbiorowe, naganka, linia myśliwych, grudniowe przedpołudnie sobotnie. W miocie przechodzi jeleń, młody, z porożem trochę wyższym od łyżek, po prostu szydlarz. Z linii myśliwych oddany jest strzał, z broni gładkolufowej z breneki. Strzał do byczka po polowaniu zbiorowym ucicha. Sprawy po prostu nie ma. I co Wy Koledzy na to?

Autor: Kulwap  godzina: 21:27
Co my na to? A nic! Tak jak każe silnie wdrukowany i utrwalony przez 80 lat "tradycji" instynk korporacjonistyczny!

Autor: bolo221  godzina: 21:32
ad fousek. ja wiem o co ci chodzi ale nie mozna żądac zeby ktos kupił bron za 2000 bo inaczej nie moze isc polowac na zbiorowe . kazdy powinien wiedziec na jaką odległosc strzelic zeby było ok. a jeszcze powiem ci jedno ze kiedys strzelali wszyscy brenekami i jakos dawali sobie rade ,wiec teraz chyba tez sobie dadzą,a wracając do postzrzałow zwierzyny i do rykoszetów to z gwintu tez napewno widziałes jak ktos strzelił i zwierz poszedł i przepadł bez sladu. Napewno tak jak mówisz byłoby najlepiej ale tak sie nieda

Autor: WłodekP  godzina: 21:38
Marek. Gwarantuję Ci, że gdyby to było polowanie w moim Kole, to sprawa by na pewno nie pozostała bez echa (czytaj konsekwencji). PS. Kulwap, co to jest "instynk korporacjonistyczny"?

Autor: poczara  godzina: 22:34
Super temat, ale chyba kolega zapomniał dodać że koledze chodzi raczej o broń kombinowaną, bo jak na zbiorówecce nie strzelić liska.Poza tym trzeba jeszcze pamiętać o kolegach , którzy na zbiorówki zabierają dubeltówke przez sentymęt, a na ostatnim miejscu stawiają strzelanie bo polowanie zbiorowe to nie tylko strzelanie, ale przedewszystkim spotkanie z bracią , ja uważam że na polowaniach zbiorowych nie powinno sie polować na zwierzyne płową.DB

Autor: yogy  godzina: 22:43
"ja uważam że na polowaniach zbiorowych nie powinno sie polować na zwierzyne płową." bardzo dobra mysl.. szczegolnie samcow... jaka tu jest selekcja? leci w pelnym biegu taki byk..i ocen czy ma 4 czy 5 lat..a czy ma korone? w biegu..w lesie?! to jest prawie niemozliwe...

Autor: Deer35  godzina: 22:51
To już było przerabiane i ładne pieniadze za popyt na bron kulową popłyneły do kieszeni importerom broni gwintowanej.Od zawsze powtarzałem i będę powtarzał ,,Nie ważne z czego się strzela,tylko ważne kto i jak strzela"Jeżeli ktoś mi udowodni że kusza w rękach szaleńca jest dziecinną zabawką to odszczekam to c o powiedziałem.DB