Poniedziałek
15.01.2007
nr 015 (0533 )
ISSN 1734-6827

Hyde Park Corner



Temat: Wilk był pierwszy  (NOWY TEMAT)

Autor: Bór  godzina: 08:53
W zeszłym tygodniu przebywając na polowaniu w Puszczy Rzepińskiej zostałem poproszony o sprawdzenie dwóch postrzałków z polowania, które odbyło się dzień wcześniej. W drodze do miejsca zestrzału kruki pokazują nam miejsce nocnego ,,polowania” wilka. Koza zagoniona w ogrodzone pole nie miała żadnych szans. Po nocnej uczcie pozostają tylko resztki i tropy w miejscu gdzie wilk podkopywał się pod ogrodzenie. Pierwszy sprawdzany dzik okazał się nie trafiony, ale drugi owszem. Początkowo duża farba, która z każdym metrem była coraz słabsza, teren bagnisty, szeroki strumień i farby zero. Pies mimo to idzie doskonale, po ok. 400 m znajduję miejsce w który zaległ postrzelony dzik. Od tego miejsca pies zachowuje się trochę nerwowo, zaczyna brać górny wiatr i po ok. 20 m znajdujemy warchlaka. Niby normalna historia, ale cóż - dzik jest skutecznie ,, wypatroszony” i w części zakopany przez – wilka. Był to pojedynczy osobnik, który jest często widywany przez leśników i miejscową ludność. Nie było by kłopotu jeżeli to tylko jeden wilk na tym terenie, ale ocenia się że jest ich kilkanaście a wiosna tuż, tuż. Wilk okazał się i tym razem lepszym myśliwym i posokowcem w jednym. Kilka zdjęć które zrobiłem zamieszczam w galerii.

Autor: fousek  godzina: 09:07
od zawsze byłem i nadal jestem zwolenikiem odstrzału wilków i to w znacznej mierze....

Autor: aarcim  godzina: 09:23
Problemy z wilkami nasilają się w człej Polsce, jak dobrze pójdzie to za kilka lat będziemy obowiązkowo dokarmiać wilki zakupionym mięsem i nadal nie będziemy mogli do nich strzelać ale wolno będzie na nie popatrzeć.

Autor: Gajowy 1  godzina: 09:34
Kłania się BB i nasza Wioletta V. Im, ktoś bardziej nawiedzony czyt. skrzywiony tym więcej ma do powiedzenia. Straty sie nie liczą, glosy normalnie myślących też. Ale pseudo naukowiec ten to na pewno wie co mówi. Przypominam sobie jak kilka lat temu ogladałem program dla dzieci, gdzie autor programu, informował iż jelenie nie boją się wilków bo odstraszają je swoim rykiem. I w takim momencie rodzi się pytanie czy jest w Polsce, telewizji prasie weryfikacja bzdur jakie puszczane są w eter. Zdegustowany G1. DB

Autor: ptica  godzina: 09:47
Witam Może ktoś się zreflektuje jak wilki wezmą sie za ludzi. Pozdrawiam DB

Autor: el Gwiazdor  godzina: 10:28
Z tego co slyszalem to jest juz jedna watacha w okolicach Bornego Sulinowa...

Autor: jaktia  godzina: 11:19
W trakcie studiów w Krakowie na zaproszenie min. Sekcji Łowieckiej gościami była "Śmietanka" wilczych doktorów, profesorów którzy badają populacje wilka w Polsce południowej. No i tak obiecywali ze 4-5 lata temu że to taki problem z wilkiem, że trzeba się tym zająć, że wilka dużo, że lada chwila do MŚ zgłoszą sami odstrzał redukcyjny. I skończyło się na tym gadaniu a przez ten czas tylko wilków przybyło i wilczych naukowców. Aha jeszcze jedno na koniec mi się przypomniało jak największy wilczy profesor powiedział:....że największe spustoszenie w wilczych watachach dokonują same wilki, gdyż jak spotka się watacha z watachą to zagryzają się nawzajem i jest to najważniejszy czynnik upadków w populacji wilka. Tak że koledzy głowa do góry lada chwila i po wilkach, no i pytanie do kolegów z Bieszczad, Beskidów ile razy natrafiliście na zagryzione watachy. DB "Sekcja Łowiecka z tobą od dziecka":)))

Autor: Gajowy 1  godzina: 11:45
Na terenie zachodniopomorskiego występują wilki na pewno w rejonie N-ctw: Goleniów Drawno, Mieszkowice. W jeszcze w dwóch czy trzech N-ctwach odnotowywane są sporadycznie chyba przejściowe. Tegoroczna pogoda uniemożliwia powiedzieć coś więcej. G1

Autor: wilkh  godzina: 13:33
Na terenie Nadleśnicywa Kańczuga tj. 15 km od Łańcuta w sobotę podczas polowania zbiorowego natknęliśmy się na pozostałości po sarnie zjedzonej przez dwa wilki. Nistety to już drugi sezon z kolei kiedy wilki są spotykane na naszym terenie. I jak tu nie nosic ze sobą obroży... DB

Autor: *BOBER*  godzina: 13:37
ad Bór oglądałem twoje zdjęcia w galeri i zdaje mi się że to raczej nie są tropy wilka?niech wypowiedzą się znawcy . ad wilkh czy polujesz może w wilku Husów? pozdrawiam DB

Autor: Bogusław  godzina: 14:28
Ad. wilkh Rozumiem, że obroża jest potrzebna aby ją zapiąć wilkowi i na łańcuchu zaprowadzić uczonym psorom na badania. To tak gwoli wyjaśnienia tym co się zastanawiają po co Ci oroża na polowaniu. Darz Bór

Autor: PrzemekJ.  godzina: 17:03
No cóż to za dziwy ? Piszesz kolego tak jak byś co najmniej trafił na dzieło kłusownika… Myśliwy zawalił sprawę, to wilk zrobił dokładnie to, co do niego należy w przyrodzie... Żeby nie było, jestem za tym, aby na wilka można było polować, o ile nie dziwię się tym kolegom, gdzie wilków jest dużo i robią duże szkody w zwierzostanie, o tyle boli mnie podejście niektórych kolegów, którzy z przerażeniem stwierdzają, że ten piękny drapieżnik od jakiegoś czasu systematycznie pojawia się w ich łowisku… DB