Piątek
09.02.2007
nr 040 (0558 )
ISSN 1734-6827

Hyde Park Corner



Temat: na ambone

Autor: Odyniaszek  godzina: 00:52
Opowiem swoją przygode Siedzialem z bratem na ambonie ( nie był jeszcze myśliwym ) i czekaliśmy na pojawienie sie zwierzyny, a tu nagle ktoś wdrapuje sie na ambone. Okazało sie że przyszedł myśliwy na polowanie, wiec chcieliśmy zejść u udostępnić miejsce, ale ku naszemu zaskoczeniu, zaproponowal nam wspólne polowanie. Pogawędziliśmy sobie troche na temat łowiectwa, a kiedy stwierdziliśmy, że nie ma sensu siedzieć podziękowaliśmy i rozeszliśmy sie każdy w swoją strone. Darz Bór

Autor: Ryszard  godzina: 02:07
wszystko cacy, pod warunkiem, że przed wejściem na ambonę odrobi lekcje i nadrobi zaległości.

Autor: Maryna  godzina: 09:12
Fousek, jak ja miałam 5 lat i usłyszłam strzały to zaraz łapałam lornetkę i wychodziłam na dach domu. Do konca polowania żadna siła mnie z tego dachu zdjąć nie zdołała.

Autor: K.O.  godzina: 14:00
witam! a ja znam kolo w ktorym mialem odstrzal... i uslyszalem od lowczego ze nie moge zabierac nikogo ze soba na polowanie tylko sam moge polowac.. i tu sie zdziwilem i to bardzo no ale co kolo to inne obyczaje.. pozdrawiam