Piątek
16.03.2007
nr 075 (0593 )
ISSN 1734-6827

Hyde Park Corner



Temat: prof.Simona Kossak nie zyje  (NOWY TEMAT)

Autor: Rafał Witkowski  godzina: 10:19
Postać kontrowersyjna, pomimo to uważam że nalezy się jej nasz szacunek za jej wkład w lowiectwo. Kurier Poranny wczoraj o 22,19 napisał: Dzisiaj (15.03.2007 - przyp.RW) po południu, po ciężkiej chorobie, zmarła profesor Simona Kossak, kierownik Zakładu Lasów Naturalnych Instytutu Badawczego Leśnictwa w Białowieży. Miała 64 lata. Była biologiem z wykształcenia, leśnikiem z zamiłowania. Urodziła się w Krakowie w znanej artystycznej rodzinie, wychowała w Kossakówce. Córka Jerzego, wnuczka Wojciecha, prawnuczka Juliusza - trzech znanych malarzy. I siostrzenica Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej oraz Magdaleny Samozwaniec. Od 33 lat mieszkała w Puszczy Białowieskiej w starej leśniczówce "Dziedzinka”. Przyjechała tam po studiach na Wydziale Biologii i Nauk o Ziemi Uniwersytetu Jagiellońskiego (specjalność psychologia zwierząt). Początkowo pracowała w Zakładzie Badania Ssaków PAN, a od 1975 roku w Zakładzie Lasów Naturalnych IBL. Napisała ponad 150 prac naukowych oraz trzy książki. Codziennie, od sześciu lat, opowiadała słuchaczom Radia Białystok o przyrodzie. (*)(*)(*)

Autor: medea111  godzina: 10:26
[*] [*] [*[

Autor: Lewandowski M  godzina: 10:38
[ * ] [ * ] [ * ]

Autor: Leśnik_90  godzina: 11:01
[ * ]

Autor: Juras  godzina: 11:15
Czy kontrowersyjna... hmm? Mozna dodac o sporej ilości audycji radiowych ,w których można bylo prof. Kossak usłyszeć. {*} {*} {*}

Autor: SHR970  godzina: 11:33
[*][*][*][*]

Autor: Łopatacz  godzina: 11:42
+++

Autor: Borutowa  godzina: 12:29
Bardzo smutna i tragiczna wiadomosc ... [*]

Autor: Piotr Małas  godzina: 12:46
Smutno :(( Panią profesor można było obejrzeć w filmie pt. "Łowiectwo", do którego link zamieścił jeden z kolegów.Odchodzą mądrzy ludzie...:(

Autor: Step2  godzina: 13:01
Ubyła nam jeszcze jedna Pani Ambasador Przyrody i Jej Kulturowego Dziedzictwa, zarówno Podlasia jak i Ojczyzny... Bajdy śp. pani Profesor o Puszczy Białowieskiej i jej mieszkańcach są podawane dzisiaj przez radio regionalne, spokojny głos przypomina jedną ze znamienitych postaci świata nauki i obrońcy przyrody w jej matecznikach i ostępach puszcz Podlasia... Trauma i żal, że zbyt wcześnie... Step2

Autor: PrzemekJ.  godzina: 13:09
Z naszego punktu widzenia na pewno była to bardzo kontrowersyjna osobowość... Jednak jej wkład, pomimo podejścia do łowiectwa i nas samych, jest z pewnością nieoceniony... Niech jej knieja wiecznie szumi... [ * ] DarzBór

Autor: saimon  godzina: 13:39
No coz ,zamkna sie cykl biologiczny... tylko troche za wczesnie.Smutne. Niech Jej Puszcza Bialowieska wiecznie szumi.

Autor: Maryna  godzina: 13:58
Spieszmy się kochać..... za szybko odchodzą !

Autor: gajowy-a  godzina: 16:45
Tak szybko odchodzą , ale pamietajmy o tak wartościowych ludziach. (+) (+) (+)

Autor: Adrian89 (BT)  godzina: 17:09
[ * ] Darz Bór

Autor: jerzyd  godzina: 18:11
(*) (*) (*)

Autor: szyper  godzina: 18:11
Czy kontrowersyjna ? Ja, stary nemrod pamiętałem zawsze, żeby o określonej godzinie przełączyć radio i posłuchać gawęd śp. Pani Profesor. Smutek i żal. [ * ] [ * ] [ * ]

Autor: -kabanek -  godzina: 18:24
[*]

Autor: gajowy-a  godzina: 18:28
szyper jestem tego samego zdania i podobnie myślę. Jeszcze raz pozostaje wyrazić smutek i żal. (+) (+) (+)

Autor: Jeger  godzina: 18:29
Panią prof. Simonę Kossak poznałem na liście dyskusyjnej „D.B”, gdzie wraz z innym uczestnikami listy, m.in. forumowym Kolegą Rafałem Witkowskim, toczyliśmy z Panią Profesor dyskusje na temat łowiectwa, ochrony przyrody, zwierząt... Ilu jest profesorów, którzy przy swojej wiedzy, zasługach naukowych itp., znajdują czas, aby pogadać ze zwykłymi śmiertelnikami...? Pani prof. Simona Kossak potrafiła dyskutować z każdym, od kogoś z tytułem naukowym, do zwykłego ucznia. Potrafiła przy tym doskonale dostosować się do poziomu wiedzy rozmówcy, choć gdy ten stawał okoniem, dawała mu spis literatury do przeczytania...:) Miało to zawsze charakter „wychowywania niesfornego ucznia”, a nie popisywania się swoją wiedzą... Po jednej z takich dyskusji, otrzymałem od Pani Profesor list z prośbą o adres.:) Niedługo potem otrzymałem pocztą jej pracę naukową o jeleniach oraz książkę o łowieckich badaniach IBN – obie z dedykacją. Który profesor zdobyłby się na coś takiego.......? To nie prawda, że nie lubiła myśliwych. Pani Profesor siedziała ze swoimi badaniami po uszy w łowiectwie, więc nie mogła negować myślistwa. Uważała jednak, że powinno się traktować rzeczy po imieniu, i nie „dorabiać” do zabijania zwierząt otoczki mistycyzmu, tradycji, kulturowego spektaklu.... Dobro zwierząt było dla Pani Profesor najwyższą wartością i mimo świadomości, że na zwierzęta trzeba polować, ze swoją wrażliwością nie potrafiła tego zaakceptować.... Pani prof. Simona Kossak prowadziła wiele badań, m.in.: nad odżywianiem się roślinożerców. W 1976 r rozpoczęła trwające wiele lat badania zamkniętej hodowli saren, aby w warunkach kontrolowanych wyjaśnić mechanizmy sterujące zachowaniami pokarmowymi tego najbardziej wybrednego przedstawiciela jeleniowatych. W swojej rozprawie doktorskiej, której promotorem był prof. Ryszard Dzięciołowski, szczegółowo zanalizowała zmienność diety sarn w cyklu rocznym oraz preferencje pokarmowe tego gatunku. Prześledziła rozwój zachowań pokarmowych koźląt sarn. Prowadziła badania na temat presji jeleniowatych i żubra na nowo założone uprawy leśne w Puszczy Białowieskiej. Zbierała materiały terenowe do analizy zachowań ssaków drapieżnych w Puszczy Białowieskiej. Prowadziła wieloletnie badania monitoringowe nad wpływem szeregu czynników biotycznych i abiotycznych na czasoprzestrzenne rozmieszczenie ssaków w Puszczy Białowieskiej i wiele innych. Myślę jednak, że najbardziej jednak Pani Profesor znana jest z radiowych pogadanek o zwierzętach, prezentowanych w regionalnych rozgłośniach PR, w Białymstoku, Gdańsku, Poznaniu, obecnie Koszalinie.... Napisała piękną książkę „Saga puszczy Białowieskiej”.... Odeszła dzisiaj osoba bezkompromisowa jeśli chodzi o obronę przyrody i zwierząt... Nie bała się stanowczo wyrażać swoich poglądów, przez co często była uważana w swoim środowisku za „czarną owcę”... Potrafiła swoim autorytetem wesprzeć nie jedną akcję zielonych. Osoba lubiąca ludzi, otwarta na odmienne od swoich poglądy, szczera, skromna... „Rasowa ochroniara”. Uważała, że jeśli chodzi o dobro przyrody i zwierząt, to nie ma mowy o kompromisach. Dla wielu ludzi związanych z ochroną przyrody była Kimś na kształt medium, duchowego guru... Ostatnia nasza dyskusja dotyczyła wprowadzenia wiosennego zakazu odstrzału słonek, którego to zakazu Pani Profesor była gorącym orędownikiem, opiniując ministerialną propozycją z ramienia IBL. Cieszyła się wtedy z szelmowską satysfakcją, że dopięła swego.....:)))) Taka była Profesor Simona Kossak... Potem nagle zamilkła na jakiś czas, ale myślałem, że to z przepracowania.... Darz Bór Pięknych Widoków Pani Profesor! Może się kiedyś spotkamy w Krainie Wiecznych Łowów i jeszcze pogadamy..... Jeger

Autor: LeonUA  godzina: 18:51
(+)

Autor: TOK1  godzina: 18:59
[ * ] [ * ] [ * ]

Autor: hohner  godzina: 19:13
[ + ] [ + ] [ + ]

Autor: cienias  godzina: 19:29
Dzięki Kolegom, a szczególnie, Jegerowi, dowiedziałem się więcej o, przyznaję, zbyt mało obecnym w mojej świadomości, dorobku Pani profesor. Myślę, że myślistwo jest samo w sobie kontrowersyjne i kontrowersje wokół były, są i pewnie będą się nasilały.

Autor: taczar  godzina: 19:40
[ * ] [ * ] [ * ]

Autor: PiotrekPat  godzina: 20:20
[ * ]

Autor: Borutowa  godzina: 21:37
Jeger napisales wiele prawdy. Mysle ,ze Pani Profesor wlasnie taka byla . Dziekuje jej za to . Dla mnie byla , jest i bedzie WIELKIM AUTORYTETEM .

Autor: saimon  godzina: 22:26
Ad Jeger Ladnie to napisales. DB