Czwartek
22.03.2007
nr 081 (0599 )
ISSN 1734-6827

Hyde Park Corner



Temat: czy to prawda że...  (NOWY TEMAT)

Autor: IKA  godzina: 12:39
Czy to prawda że kobiety w ciąży nie powinny jeść dziczyzny? Pytałam dwóch lekarzy i każdy powiedział co innego... możecie podpytać żony?

Autor: Łowny  godzina: 12:42
Ciężko mi odpowiedzieć na pytanie : Czy to prawda, że spodziewam się dziecka. Naprawde nie wiem:)))))) D.B. Łowny

Autor: IKA  godzina: 12:51
zadowolony? Jak tak, to skoro nie ma Pan nic do powiedzenia w temacie to proszę sobie darować.Pytam poważnie.

Autor: brodaczzz  godzina: 12:58
Witaj moja żona jadła dziczyzne w czasie ciąży i urodziła mi zdrową córe że hej

Autor: ala  godzina: 13:01
Pierwszy raz słyszę taką teorię. Niejedno pokolenie wychowało się na dziczyźnie. Moje dziecko i innych koleżanek niekoniecznie polujących ale spożywających, nie stwierdziło żadnych niepokojących objawów ani w ciąży ani po urodzeniu. Bez paniki i życzę smacznych potraw z dziczyzny. Pozdrawiam Ala

Autor: Mark - 2  godzina: 13:13
Przecież to jedno z najzdrowszych mięs - bez żadnych sztucznych dodatków. Moja synowa uwielbia dziczyznę, a szczególnie kiełbasę z dzika - trzy miesiące temu urodziła zdrowego chłopaka, bez żadnych problemów w czasie ciąży. Ktoś tu bzdury opowiada - oczywiście musi być spełniony podstawowy warunek - mięso wiadomego pochodzenia i badane (szczególnie dziki) - i nie powinno być żadnych przeciwwskazań. D.B.

Autor: P_iter  godzina: 13:26
Mozna jesc! Lekarzem nie jestem ale pare kobiet karmiacych znalem. Dzieci porosly jak deby.

Autor: saimon  godzina: 13:30
Ad IKA Z pewnoscia lekarz mial na mysli mozliwosc zakazenia sie TOXOPLAZMOZA. Choroba ta moze prowadzic do przedwczesnycH poronien i przenoszona jest przez zwierzeta domowe-kot jak i krolik,zajac.Zakazenie pierwotniakiem Toksoplazma gondi wystepuje poprzez kontakt z odchodami,wydzielinami zarazonych zwierzat. Jak moze dojsc do zarazenia sie spozywajac dziczyzne nie wiem,moze przy jego obrobce?Sa testy na stwierdzenie obecnosci choroby lub jej przebycia IgG i IgM To tyle,pozdrawiam serdecznie saimon

Autor: łajka11  godzina: 13:33
Jak jesteś chory to chociaż bądź przyjemny. Kobieta zadaje poważne pytanie aTy robisz z tego "jaja". Poczekaj z głupimi żartami do Wielkanocy. Nawet nie pozdrawiam bo niema kogo !!!!!! A nadawczyni tego pytania życzę dużo zdrowia. Ja też mam dwie dziewczyny już są po trzydziestce i jak pamiętam dziczyzna żonie nie szkodziła też pytałem o to lekarzy.

Autor: Rubin  godzina: 13:39
AD. P_iter te dzieci to Twoje?? tych kobiet karmiących?? Pozdrawiam :)

Autor: P_iter  godzina: 14:20
Ten tego, no nieeeeeeeee........... Do niczego sie nie przyznaje, odmawiam wykonania testow DNA i bez adwokata juz nic nie powiem! ;-D IKA njlepszego!

Autor: Piegus  godzina: 14:54
saimon jak zwykle czuwa. IKA miej zaufanie do Naszego saimona. DB

Autor: seb@  godzina: 17:27
Witam Moja żonka jadla dziczyznę aż jej się uszy częsły ,a córeczka zdrowa że hej.DB

Autor: Czort  godzina: 18:48
Nie wiem skąd teorie o szkodliwym wpływie dziczyzny ( badanej czywiście ) na przebieg ciąży. Ciekawe, jak sobie radziły z tą teorią nasze prapra...babki. Może traktowały okres ciąży jako czas swoistego postu? Mówiąc poważnie to twierdziłabym dokładnie odwrotnie. Jak można przedkładać walory zdrowotne naszpikowanego wszelaką chemią mięsa nad owoc samej natury? Osobiście jadłam dziczyznę w ciąży, co więcej mojemu dziecięciu jako pierwsze dania mięsne serwowałam bażanty, a teraz też daję niemal wyłącznie coś dzikiego. Z tematem "dziczyzna a ciąża" wiąże się zabawne wspomnienie.W szóstym miesiącu ciąży strzeliłam przelatka, loszkę, typowego patelniaka. W łowsku nie było czasu na badanie, musiałam zawieźć tuszę do Warszawy, a tam jak wiadomo same kłopoty.Żaden z weterynarzy nie chciał mi dzika zbadać twierdząc, że nie ma ku temu stosownych uprawnień.Zdesperowana ze strzępem przepony w ręce udałam się na uczelnię SGGW AR, stanęłam w drzwiach stosownego Wydziału i oświadczyłam przestraszonemu asystentowi, że musi zrobić badanie bo strzeliłam tego dzika, jestem w ciąży i chcę go zjeść.Powiedział tylko jedno słowo : oddzwonię. I oddzwonił.Dzik był zdrowy - podobnie jak ja i moja córcia. Smacznego! DB, Joanna

Autor: Bukiet  godzina: 19:17
IKA , jestem przekonany , że możesz dziczyznę wsuwać całymi garściami.Moja mama , jako żona leśniczego i bardzo aktywnego myśliwego , jadała głównie dziczyznę i urodziła trzy córki i trzech synów.Wszyscy zdrowi .IKA ,życzę Tobie i przyszłemu (jeżeli jest w drodze) dużo zdrowia.A głupich uwag nie słuchaj i się nie denerwuj.Pozdrawiam serdecznie.DB

Autor: szyper  godzina: 19:37
Ad IKA Czy dziczyzna jest zdrowa dla naszych potomnych ? Można dyskutować. Ale napewno ma wpływ na ich płeć. A tak wynika z powyższych postów. Bo, dla konsumujących dziczyznę mam, urodziło się: brodaczzz córa mark-2 chłopak łajka11 dwie dziewczyny seb@ córeczka Czart córcia Czyli wychodzi 5 do 1-go. To napewno o czymś świadczy. Pozdrawiam amatorki dziczyzny. DB szyper

Autor: lsppd  godzina: 20:09
Moja Żonka w czasie ciąży(i przed)wcinała również dziczyznę.Mamy dwoje zdrowych dzieci.A i mnie ta dziczyzna chyba służy bo jakiś ten mój brzuch coraz większy.....

Autor: Czort  godzina: 20:33
Ad szyper. Oczywiście, że konsumowanie dziczyzny w czasie ciąży ( a potem karmienie nią niemowlęcia celem utrwalenia ; )) ma wpływ na płeć dziecka! Przecież tylko zuchy mają dziewuchy. A o większego trudno zucha niż ...myśliwy! Gratulując przenikliwości pozdrawiam,DB Joanna

Autor: Łysy  godzina: 20:43
Moja Aśka jadła do bólu dziczyznę! Córa od małego rosołki - grzywacz,bażant..... Córa ma 5 lat i jest największa i najsilniejsza w przedszkolu! IKA u czarnowidza byłaś,czy jakaś stara baba na rynku Ci to przepowiedziała???? Łysy. DB.

Autor: kominek  godzina: 20:47
Moja żona jadła dziczyznę od kiedy ja poznałem. Dwadzieścia lat temu dziczyzna była głównym dostępnym mięsem w domu leśniczówce. Urodziła mi troje wspaniałych zdrowych dzieci. Dziczyzna to najzdrowsze mięso jakie w ogóle istnieje. Pozdrawiam

Autor: iz27  godzina: 21:06
Witam, Moja żona jadła dziczyznę i przed ciążami i w trakcie i po. Urodziła zdrowe dzieci i co najważniejsze jest wyluzowana, ma poczycie chumoru i nie jest agresywna . Tak więc wszystkim paniom polecam, nie tylko tym w ciąży. Pozdrawiam, Tomek.

Autor: kominek  godzina: 21:20
W mojej ponad trzydziestoletniej przygodzie z łowiectwem nie spotkałem przypadku, żeby dziczyzna komuś zaszkodziła. Wręcz odwrotnie wielu pomogła. ( Pomijam nie badane dziki) Pozdrawiam

Autor: lzb  godzina: 22:47
To chyba jakiś ekolog jarski to powiedział lub właściciel górki świńskiej! DB.

Autor: saimon  godzina: 22:47
Ad IKA Mysle,ze owym lekarzom chodzilo bardziej o KONTAKTz dziczyzna niz o JEDZENIE dziczyzny.Tylko tak moge sobie wytlumaczyc ich obawy przed mozliwoscia zarazenia sie toksoplazmoza. Pozdrawiam

Autor: Ira (BT)  godzina: 22:56
Ad. IKA Jeśli tylko mięsko przebadane i zdrowiutkie to smacznego i wcinaj bez obaw. Podpisuje się także obiema pielęgniarskimi łapeczkami, pod wpisami drogiego naszego Saimona ;) Powdzenia życzę i cieplutko pozdrawiam :) Ira BT

Autor: tadys ( BT )  godzina: 23:03
ludzie...