Poniedziałek
23.07.2007
nr 204 (0722 )
ISSN 1734-6827

Hyde Park Corner



Temat: Pasiaki w lipcu !!!!

Autor: FraM  godzina: 10:51
ad. Zbigniew13 . Na początek pytanie : czy na prawdę chodziło o zimę z 1987 r. ? Wyjątkowo obfite opady śniegu i niskie temperatury , choć nie rekordowe ,były w zimie stulecia w 1978/79 , wtedy właśnie wyginęło wiele zwierząt . Był to także trudny czas dla ludzi .Kolego , sam podajesz przykłady świadczące o anomaliach , czyli odstępstwach od normy .Uważam , że pojawianie się prośnych loch lub prowadzących pasiaki w nietypowym dla tego gatunku okresie , nie jest dobrym zjawiskiem .Powodów jest kilka : lochy te często padają podczas nocnych polowań , późno urodzone warchlaki nie są dobrze odkarmione i wyrośnięte przed nadchodzącą zimą , często jej nie przeżywają a jeśli już , to po zimie są w marnej kondycji fizycznej . Nie wierzę , że jest ktoś , kto potrafi w nocy rozpoznać prośną lochę lub taką , która zostawiła w barłogu młode i wyszła na żer . Dlatego , jak pisze Robert 25 , trzeba bardzo uważać , bo potem może nas dręczyć sumienie i pozostanie wielki kac . Darzbór .

Autor: Jenot  godzina: 17:26
Sobota 21.07.07, wieczór, zasiadka na ścianie lasu nad przekoszonymi częściowo polami. Około godziny 21;50 z lasu, bezpośredni do graniczącego z nim żyta, weszły dwa dziki. Widziałem tylko trochę wiecej niż chyb. Koledzy z koła opowiadali o trzech strzałowych wycinkach które tu wychodzą.Adrenalinka podskoczyła w górę.Odległoś w prostej lini jakieś dobre 50 metrów.Widoczność – no powiedzmy… jeszcze dobra.Brakowało mi tylko tego trzeciego dzika.Nagle z żyta na ściernisko wybiegło coś ciemnego i bardzo ruchliwego.Po chwili następne i jeszcze jedno.W sumie naliczyłem 15 takich trochę już większych pasiaków, a moje wycinki okazały się prowadzącymi młodymi lochami. Pogoniłem towarzystwo z pola, podziękowałem św Hubertowi za miły wieczór ( widziałem oprócz dzików łanię z cielakiem i dwa piękne kozły ) i pojechałem do domu. Pozdrawiam DB

Autor: Leon_Ols  godzina: 17:29
Witam Mnie teraz już nic nie zdziwi po tym jak widziałem warchlaka który miał przy sobie pasiaka w kwietniu... PZDR i Darz Bór

Autor: *BOBER*  godzina: 18:36
a ja w czwartek widziałem ciągnącą i chrapiącą słonkę...

Autor: fousek  godzina: 19:03
jak przyjechałem w niedziele od Hulasa to mnie juz nic nie ździwi... widziałem tam dziki wszystkich kalibrów, od takich 3-4kg do dzików ponad 100kg. Warchlaki były najróżniste, nawet moge sie założyc ze jakby z kazdej watachy odstrzelił jednego to ułożylibyśmy je od 3kg do 15kg, bez ominęcia nawet jednej pozycji. Takiego obwodu dziczego, takiej gospodarki, takich kolegów, takiego przyjęcia gości i co najważniesze takiego ŁOWCZEGO0 jak tam to wszystkim życze. Pozdrawiam czeski