Wtorek
23.10.2007
nr 296 (0814 )
ISSN 1734-6827

Hyde Park Corner



Temat: członkostwo w kole

Autor: cienias  godzina: 11:57
Staram się myśleć, że Koledzy Jurek123 i huszcza piszą poważnie i nie wykpiwają rzeczywistości. Więcej, wierzę, że są koła, gdzie opisywane przez nich zasady i zwyczaje są normą, żeby nie było wątpliwości to dodaje, że moim zdaniem bardzo pożądaną normą. Jednak gdy czytam:"Większośc co opuściła koła to byli zwolennicy alkoholowych libacji" czuję się wykpiwany. Chciałbym szczerze, aby taki stosunek do libacji był jak w kole Jurka, ale rzeczywistośc skrzeczy inaczej. Bywa, właśnie, zupełnie przeciwnie. Przyznaję, że informacje o zasadach działania kół, w tym sposób zajmowania się czy opiekowania się stażystami przekazywane przez wymienionych Kolegów są w moich oczach godne pozazdroszczenia, lecz niestety wydaje się, że naśladowane rzadko i trendy są zgoła odmienne. Ad, pyton88, odbywanie stażu w kole, w którym nie uzyskasz członkostwa, przy założeniu, że jednak wolisz być zrzeszony, raczej nie ułatwi Ci przyjęcia do innego koła. Najlepiej odbywać staż w tam gdzie będziesz polował. Pozdrawiam.

Autor: jurek123  godzina: 14:09
Kol cienias .W naszym kole była to plaga .W momencie jak kupiliśmy domek myśliwski sytuacja była zgoła nie do opanowania. Obaj z łowczym podjeliśmy twardą walkę i to taką bez pardonu. Najpierw niedopuszczał łowczy do polowania po nocnej libacji,potem była mowa na każdym Walnym. Był czas kiedy o mały włos a byśmy nie dostali absolutorium. W pewnym momencie wszystko pękło bo prowodyr zabrał ze sobą pięciu myśliwych i odszedł obrażony.Były jeszcze skargi do Zarządu Okręgowego,nawet próbowano mnie wrobić w nielegalny odstrzał ale nie powiodło się.Od tej pory spokój jkiego nigdy nie było. A z tamtymi kolegami czasem sie spotykam i tak jak pisałem wcześniej nawet życzliwi są. Było to towarzystwo mieszkające w jednym mieście i okolicy i bardzo zażyłe. Pozdrawiam.

Autor: 0_cool  godzina: 21:28
moim zdaniem to PZŁ to ostatni bastion komunizmu Panowie młodzi ludzie bez znajomości nie są w stanie nawet tam zaistnieć!!!!!!! Popatrzmy tylko w Łowcu Polskim na zdjęcia kół łowieckich. Średnia wieku 75-80 lat Byłem ostatnio rozmawiać z prezesem koła łowieckiego, i powiedział mi coś co mnie strasznie uśmieszyło. Najpierw gadka szmatka, potem mówi mi i tu cytuje dosłownie" Koła łowieckie tylko sprawiają wrażenie zamkniętych, musisz powysyłać pisma z zapytaniem czy by cię ktoś nie przyjął. odpowiadam ok, po czym pytam czy by mnie może on przygarnęli po czy słyszę ze niestety ani w tym ani w przyszłym roku. zaprzeczają samym sobie :)))))))))))))))))))))))))))))))))))) pozdrawim DB

Autor: Klimontów  godzina: 21:51
Szanowni Kolego ! z mojego doswiadczenia ! Jak zobaczysz , przezyjesz i poznasz cale kolo w ktorym przyjdzie Ci odbywac staz , to sam zdecydujesz czy jest warto starac sie o przyjecie i zabieganie o przychylnosc Panow Mysliwych ! W kole w ktorym odbywalem Staz nawet 5 -ciu minut nie chcialem zostac ! To wolny kraj sam sobie wybierasz z kim chcesz zyc a z kim polowac ! Pozdrawiam ! Klimontow

Autor: mlody85  godzina: 21:54
Badz dobrym stazysta a kolo cie przyjmie. To ze nie gwarantuja ci miejsca w kole to nie znaczy ze cie nie chca. Musisz sie sprawdzic. No i przede wszystkim musisz zobaczyc czyz mysliwstwo w ogole ci sie podoba. PZL powinno sie zmienic. Ale zarzady okregowe nie sa sobie rowne.. gdzies jest rozsadnie a gdzies troche mniej... Tak to juz jest. Co do bastionu komunizmu to moze niekoniecznie - raczej jest to zbieranina ludzi roznej masci. Gdzieniegdzie przewaza warcholstwo..... Ale to nie znaczy ze caly zwiazek jest taki.

Autor: TomekM  godzina: 21:58
Wiele jest Kół w Polsce które Cie przyjmą.

Autor: 0_cool  godzina: 23:18
no to może masz i racje ze wiele jest kół jak dobrze że zaznaczyłeś że w POLSCE Niestety nie chce sie dostać do koła łowieckiego które będzie na drugim końcu Naszego pięknego kraju? chciałby polować w kole które będzie gdzieś w województwie podkarpackim pozdrawim db

Autor: 0_cool  godzina: 23:25
ad mlody85 no może cały związek nie jest taki ale poszczególne okręgi owszem i tak co w dalszym ciągu nie pozwala dostać sie zwykłemu człowiekowi takiemu jak ja, który nie ma żadnych tradycji rodzinnych związanych z łowiectwem, w pierwszej kolejności, idzie rodzina i przyjaciele, ludzie z kasą a potem jakby to ładnie nazwać PLEBS!!!!!!