Wtorek
30.10.2007
nr 303 (0821 )
ISSN 1734-6827

Hyde Park Corner



Temat: Jak wytopić sadło z borsuka

Autor: deer.hunter  godzina: 08:11
Całkiem poważnie: radzieccy naukowcy wzięli pod lupę tłuszczyk z borsuka i niedźwiedzia. Chcieli obalić (lub potwierdzić) to co mądrość ludowa od dawna głosiła. Okazało się, wszystkożerne mięsożerce zjadając dużo różnych - różnistych roślinek odkładają w tkance tłuszczowej substancje biologicznie czynne, które mogą w pewnych sytuacjach działać korzystnie. Tyle nauka (radziecka bo radziecka ale... :-)). Czy smalec leczy faktycznie czy nie leczy nie wiem ale parę zdań na ten temat napiszę. Córa miała problem z anginami. Coraz mocniejsze antybiotyki i zero trwałego efektu. Pędzelkowanie gardła propolisem (na spirytusie) + borsuczy smalec = od 9 (!!) lat nie brała żadnego antybiotyku. Próba na własnym organiźmie: gdy mam upierdliwe drapanie w gardle połączone z kaszlem - trochę smalczyku i mam spokój. Wszystkim znanych mi przypadków skutecznego stosowania nie opiszę bo brakłoby miejsca na Forum. Kto chce się przekonać na TAK lub NIE, niech sam spróbuje. Jak wytapiać: nie wolno smalcu przegrzać. Ma mieć śnieżnobiały kolor. Pierwszy sposób to : do dużego gara z wodą dajemy mniejszy z tłuszczykiem - mała wydajność - smalec "pierwyj sort". Drugi sposób: wszystko gotujemy w wodzie i tłuszcz zbieramy z jej powierzchni - dobry sposób (wieksza wydajność) Trzeci: wytapianie na kuchni - najbardziej wydajny i najryzykowniejszy - łatwo przypalić. Przy tym ostatnim sposobie kolor gotowego produktu jest często kremowy lub kremowobeżowy (podobno tak byc nie powinnno). DB dh

Autor: myszak31  godzina: 11:39
Chyba już pisałem o podobno najlepszym sposobie ale powtórzę. Sadło i „słoninkę bez przerostów” mieli się w maszynce do mięsa. Następnie wkłada do garnka o dużej średnicy – chodzi o powierzchnię, która będzie się stykać ze zmielonym tłuszczem czym większa tym lepiej. Naczynie z tłuszczem wkłada się do drugiego z wodą i całość się podgrzewa. po jakimś czasie zmielony tłuszcz się zaczyna topić. Zbieramy go łyżką. Gwarantuję, że tak wytopiony nie traci swoich leczniczych właściwości i jest śnieżno -biały. pozdrawiam D.B

Autor: deer.hunter  godzina: 12:29
ad myszak Napisałęś to co ja tylko nieco szerzej... DB dh

Autor: szyper  godzina: 18:24
Dzięki wielkie Kolegom deer.hunter i myszak 31 !!!!!!!!!!! Drukuję przepisy i z prawami autorskimi przekazuję wspomnianemu koledze. Pozdrawiam DB Szyper. Ps. Kol. deer.hunter. Ja Ci wierzę w tę leczniczą moc sadełka z borsuka. Na mnie identycznie działają naleweczki sporządzone na dzikich owocach albo na pędach sosny.

Autor: docieniu  godzina: 20:12
hmmmmm ciekawe informacje tez sie czegos nauczylem rowniez dziekuje