![]() |
Poniedziałek
09.06.2008nr 161 (1044 ) ISSN 1734-6827 Hyde Park Corner Temat: Widziałem łosia ! Autor: jurek123 godzina: 07:21 Kolego Kocisko .Żle mnie zrozumiałeś może dlatego że z tym łosiem nie miałeś do czynienia. Mnie po prostu żal się zawsze robiło jak widziałem to zwierzę na którym miałem wykonać wyrok śmierci.Nie wiem dlaczego nie odczuwałem tego w stosunku do dzika czy kozła. Najbliższe spotkanie z łosiem miałem kiedyś na polowaniu zbiorowym gdzie łoś podszedł do mnie na jakieś 5 m i zaniepokojony odwiatrem stanął i węszył. Proszę mi wierzyć ale z takiej odległości jak ten zwierz stoi to ma się mieszane uczucia.Powiedziałem sobie że nigdy do tego zwierzaka strzelał nie będę. Pozdrawiam Autor: Jenot godzina: 07:37 Ad Filip z Konopii Miał łeb jak łoś i cztery kopyta : )) Mimo że jest wędrownikiem, pokonując wielkie odległości może pojawić się właściwie wszędzie, to widok tego zwierza obgryzającego liście tuż przy ruchliwej drodze robi wrażenie. Dla mnie łoś to zwierz taki trochę “nie z tej ziemi “ jakiś taki archaiczny, ostatni z “wielkich” mieszkańców naszych knieji.Spotkać go w lasach w moich stronach to tak jakby zobaczyć ducha.Przynajmniej dla mnie było to spotkanie tej rangi : )) Myślałem że źle widzę, dobrze że mój syn był ze mną bo inaczej rzadko kto by mi uwierzył. Powiadomiłem znajomego myśliwego z koła łowieckiego dzierżawiącego ten teren że mają w łowisku łosia. Też był trochę zdziwiony ale mówił że bywały już u nich widywane w ubiegłych latach. Pozdrawiam Darzbór Autor: fousek godzina: 07:46 Jenot, 3 lata temu w Przystajni koło Zajazdu, tu na wlocie od Olesna pod kołami samochodu zgineła klępa. We Wręczycy i Blachowni łosie są cały czas, Na Kulejach, Łebkach, ogólnie chyba wzdłuż Liswarty trzymają sie od kilkunastu lat.... POzdrawiam czeski Autor: Jenot godzina: 08:01 Ad fousek To dlaczego one na symige nie przyjdą ? Wiesz tam gdzie często naszego zwierza podglądasz : ) Toż to tylko rzut beretem i rzeczka też tam płynie : )) Pozdrawiam Darzbór Autor: fousek godzina: 08:21 Jenot myśle ze już niedługo przyjdą. Jest ich coraz wiecej i robią coraz wieksze szkody w drzewostanie, pewnei niedługo leśnicy zaczną bic na alrm.... Moj brat robił w staż w kole Żbik Zabrze, jeden obwód maja włsnie pomiedzy Wręczycą a Blachownią, łosie częsciej tam widywał niz jelenie. Autor: Kocisko godzina: 08:50 ad Jurek123 Kolego, wydaje mi sie że dobrze Cie zrozumiałem.Zerknij na mój pierwszy wpis w tym temacie.MAM Z ŁOSIAMI DOŚĆ CZĘSTO DO CZYNIENIA. Moja łajka ostatnio też:). Widywałem również dzikie żubry i niedźwiedzie w Bieszczadach i Puszczy Białowieskiej. Też robią niesamowite wrażenie.I tez bym chcial miec takiego zwierza na rozkładzie. Z tym że i zubra i niedźwiedzia chciałbym upolować, podobnie jak łosia, w sposób -nazwijmy to - inny niz zasiadka na ambonie i sztucer z optyką. Podchód, może psy, jakiś ekspres czy kniejówka w ręku... Myślę że to bardziej odpowiedni sposób na niezapomniane łowy na królewskiego zwierza. Każdy ma jakieś marzenia , predyspozycje itd. Wypowiedzi o łosiach podobne do Twojej( szanuję Twoje zdanie i postanowienie ale...) spotyka sie na każdym kroku natomiast nikt(albo rzadko) wypowiada się w podobnym tonie o bardzo modnych safari i strzelaniu np elanda??Jest trochę większy od łosia:) A podstawową trudnościa jest znaleźć odpowiednio grubą sztukę w sytuacjio pozwalajacej umieścić w niej coś wielkości korka od szampana bo po mniejszej kulce ciężko dojść tego zwierza. Ale rozumiem że to kogoś kręci. Może nawet sam bym pojechał??Sponsora tylko potrzebuję:) Czytam wiele Twoich wypowiedzi w różnych tematach i szanuję Cię za Twoje wypowiedzi. To co, zgoda między nami???:) np,np Autor: jurek123 godzina: 12:08 Kolego Kocisko ,oczywiście że zgoda. Opowiem Ci jeszcze jedną przygodę z łosiem już kiedy obowiązywało moratorium. Przyjechaliśmy do obwodu w okolicach Siedlec tak dobrze po południu we czterech z myślą o zasiadce na dzika. Staneliśmy na małej polance i uzgadniamy kto gdzie pójdzie i jak długo siedzimy. Nie obowiązywał jeszcze wpis do książki. Rozeszlismy sie cicho i po przejściu jakichś 80m słyczę z boku dwa szybkie strzały i okrzyk koledzy dziki. Ładuję broń i widzę owego dzika za duzymi krzkami jałowców.Jałowce potężne a ten czarny cień co chwilę się niezdecydowanie przemieszcza. Nie będę strzelał przez krzaki i mówię sobie jeszcze dwa kroki i się wysunie,a sztucer przy ramieniu. Wysuwają sie jakieś białe skarpety i ze zdziwieniem widzę łoszaka.Był tam z łoszą tylko że ona jeszcze dalej stała. Łosie uciekły ,przyszli koledzy .Jeden był z psem więc słysząc okrzyk puścił psa i pies po tropie pobiegł za łosiami. Pytam kolegi do czego strzelał ,kolega mówi że do dzików na to ja do jakich dzików ,strzelałeś do łosi.No i na tym koniec bo koledze do głowy nie mozna było wbic pomyłki.Ja tylko w duchu dziękowałem że po tych strzałach też nie wygarnąłem bo byłaby dopiero chryja.A poniewaz kolega raczej pudlarzem był i to wielkim to krzywdy łosiom nie zrobił. Tych łosi obecnie sporo chodzi.Mamy je w każdym obwodzie.Nawet pod samą Warszawą w ubiegłym roku został potrącony przez samochód i policjanci nie bardzo wiedzieli co z tym fantem zrobić .Zrobili mi telefonicznie pobudkę bym przyjechał zabrać tuszę.Długo musiałem im tłumaczyć jak należy postąpić. Pozdrawiam Autor: fousek godzina: 13:02 Jurek 123 Od kiedy obowiązuje moratorium, a od kiedy ksiązki ewidencji myśłiwych?? Pytam z czystej ciekawości bo nie kojarze tych dat, co do przygody to dobrze ze spudłował,, bo kto by tyle kiełbasy zjadł...:))) Autor: Kocisko godzina: 14:30 ad jurek123 To dobrze żeśmy sie dogadali.O przygodach z łosiamiteż coś niecos mógłbym dodać, troche podobnych do opisanej aczkolwiek kończyły sie na szczęscie bez strzału:). Obstaję przy swoim-to majestatyczny zwierz, wart zainteresowania i czasem....kuli. A smaczniusi,mniam,mniam:) Jakie zrazy zawijane z ogóreczkiem w srodku do kaszy-poezja!!!! Z tą książką też mnie zaskoczyłeś(tzn tak jak Fouska).Wydaje mi się ze książki wpisów obowiazywały od co najmniej kilunastu lat?????? adf fousek O ile mnie pamięć nie myuli to moratorium na odstrzał łosi wprowadzono od 2001r. Autor: jurek123 godzina: 15:12 Kol Kocisko Pamięć to ja mam dobrą ale krótką ,kiedyś już o tym pisałem Moratorium obowiązuje od 7 lat a zdarzenie miało miejsce w latach 80tych. A dla fouska 1:0 i wielkie brawa za spostrzegawczość. Pozdrawiam Autor: Kocisko godzina: 15:19 ad jurek123 Spokojnie, to tylko awaria:) nic sie nie dziej a to najważniejsze. Ja i kilku moich kolegów ,podobnie jak Ty, też czekaliśmy z kolbą przy policzku aż "odyn" się wychyli:). Na szczęście wzrok i nerwy dopisały. To juz może info dla łajkarzy ale zauważyliśmy z kiloma kolegami że szpice idą za łosiami bardzo chętnie i to "od początku". Atawizm ?? |