Wtorek
12.08.2008
nr 225 (1108 )
ISSN 1734-6827

Hyde Park Corner



Temat: Koza i dwa koźlaki.

Autor: Lesław  godzina: 00:00
Leśnik1 i jurek123, wedle waszych rewelacji to w rejonie Legnicy nie powinno już być saren, a jeżeli zostały to powinien być to obraz nędzy i rozpaczy osobniczej. Rozpacz jest u nas w kole, bo nie ma jak wykonać kozłów w I kl. 85% kozłów tej klasie to na 2 czerwone, 10% na 1 czerwony, a pozostałe 5% znaleźć to cud. Średnia waga kozła w I kl. to 18 kg, gdzie przed wprowadzeniem kukurydzy na terenie gdzie mamy obwód wynosiła ona 15 kg. Wszystko jest zależne od bazy żerowej i dostępności do niej. Problem się zaczyna gdy kozy mają trojaczki.

Autor: Kocisko  godzina: 13:03
Witam ! Panowie, nioe powtarzajcie kolejnych mitów o zwierzynie płowej.Ktoś kiedyś to wymyślił i do dziś pokutują te bzdury.Z pewnością jedno koźle ma większe możliwości aby lepiej sie odzywic na matczynym mleku i jest odpowiednio silniejsze chociaz zdarzyło mi się strzelic takowe i wazyło 6,40kg w listopadzie. Nie można mówić że prowadzenie dwóch koźląt jest niepożądane skoro w wiekszości przypadków koza ma dwójkę.A te które mają jedno to dlatego ze drugie straciły. gatunki m niejsze gabarytowo z reguły są narazone na większą śmiertelność i starają się skompensowac to większą rozrodczością. Odstrzelić koźlę TYLKO dlatego że jest z bliźnia to bzdura. Taka sama jak to ze widłak nie jest wartościowym kozłem.gdyby tak było, w obu przypadkach, to nie byłoby to powszechnym zjawiskiem w naurze. Z tego co pamiętam w kryteriach odstrzału łosi sprzed lat było napisane że prowadzenie dwóch łoszaków przez klempę uwaza sie za prawidłowe i aby OSZCZĘDZAĆ TAKIE KLEMPY. Większość samic zająca też rzuca po dwa kotki w miocie.....

Autor: Kocisko  godzina: 13:05
Uzupełnienie: chciałem napisać że wiele z tych kóz które prowadzą jedno koźle to często dlatego iż jedno straciły a nie dlatego że zawsze są dwa.Przepraszam.

Autor: Leśnik1  godzina: 20:16
Ad Lesław i Kocisko Czy przeprowadziliście jakies badania na temat procentowej ilości kozłów na poszczególne punkty? Bądź ile kóz prowadzi po dwa koźlaki? Czy to tylko wasze subiektywne wrażenia? ( Kocisko u mnie wiekszosc kóz prowadzi jedno koźle, ale to tylko na podstawie moich obserwacji)

Autor: Andrzej Szeremet  godzina: 22:11
Witam! Nie ma żadnych przeslanek aby sadzić że blizniaki musza być słabsze. O wszystkim decyduje zasobnośc łowiska a więc karma , karma i jeszcze raz karma. A tak między nami to te wszystkie założenia selekcyjne sa psu na bude . Zapytajcie chłopa jak się dochował starego byka - ano powie -że nie zabił go jak ten był młody. Podprowadzany przeze mnie mysliwy -Polak strzela do slabego byczka w 1 głowie, szpicera , selekta na 100%. kula uderza o gałązkę i rozrywa na strzępu prawą łyżkę , byczek zmyka. Po 10 latach strzelam w tym samym łowisku dobrego byka i okazuje się ze to nasz stary znajomy tylko wieniec ponad 6,5 kg co na warunki tego łowiska było dużo. Dowód namacalny, byczek był słaby ale może i warunki bytowe były dla niego kiepskie ale podjadł , podrósł i wyrósł mamusi że aż ho i jesli matka jest w dobrej kondycji i papu pod dostatkiem to nie ma co wyręczać przyrody.pozdrawiam Andrzej.

Autor: Lesław  godzina: 23:33
Leśnik1 a czy Ty prowadziłeś badania genetyczne koźląt jednozygotycznych, oraz ich wpływ na populację sarny?? A co do % ilości kozłów i ile kóz ma bliźniaki to tak jak u Ciebie z obserwacji. No chyba że nie uznajesz obserwacji innych za wartościowe. W kompleksie gdzie jest ok. 120 ha kukurydzy z niewielkimi zagajnikami na obrzeżach prawie wszystkie kozy które się wykociły mają bliźnięta, a różnica w wielkości rodzeństwa jest niewielka. Tak więc jak pisze Andrzej Szeremet karma, karma i jeszcze raz karma, a dodaj do tego nie stawiane bez sensu paśniki tylko dużą ilość lizawek z pełnym zestawem mikroelementów, to wtedy będziesz widział efekty. W 1993 roku w planie mieliśmy 6 szt sarny ogółem, w tym roku jest ogółem 60 szt. DB