![]() |
Piątek
10.10.2008nr 284 (1167 ) ISSN 1734-6827 Hyde Park Corner Temat: Znaleziona czaszka żbika Autor: huszcza godzina: 10:52 Sylwian37 nie tka dawno rysia objęto ochroną. W latach chyba jeszcze 90 w naszych obwodach występował jako zwierzę w planie pozyskania. 1 był pozyskany(zresztą do dzisiaj to miejsce nazywa się "Rysiowy miot"). A wracając do żbika przpomniała mi się historia jaka miała miejsce w naszym kole na kilka lat przed moim przyjęciem. Grupa studentów z jakiejś uczelni uczestniczyła w polowaniu na zające i robiła jakieś tam pomiary do celów badawczych na strzelonych szarakach. W czasie jednego z pędzeń w lesie kolega strzela ogromnego kota o umaszczeniu taki szaro burym no poprostu wypisz wymaluj żbik. Koledzy którzy to pamiętają mówią że był ogromny. Poniewaz opiekun studentów zaczął myśliwym wmawiać że to żbik zrobiło się trochę nieswojo. Wziął tego kota do przebadania ale naszczęście przysłał oficjalne pisemko z przeproszeniem myśliwych za wprowadzenie zamieszania i potwierdził że był to domowy kot ale wyjątkowo duży w porównaniu do przeciętnej tego gatunku. Także dobrze by było aby ktoś to zbadał, jeśli jest taka możliwość. Autor: rales godzina: 10:59 ad 22hornet: Właśnie w Karpatach, w trudno dostępnej części Beskidu Niskiego, jakieś 6 kilometrów od najbliższego domu - nie licząc śladów zabudowy opuszczonej w 1947 podczas akcji "Wisła". Czyli w rejonie występowania żbika. O tym, że jest to (prawie na pewno..) czaszka żbika świadczy jej rozmiar - porównując z naprawdę dużym domowym kocurem była większa od łba tego kota przynajmniej o połowę. Raczej nie była to czaszka niedużego rysia: musiałby to być osobnik stary a raptem dwa razy większy od przeciętnego "dachowca": zęby miał wyraźnie starte, a szwy czaszkowe zarastające. Autor: Desperado godzina: 21:10 Nie pisze nic o miejscu znalezienia tej czaszki. Jak w łódzkiem jak w profilu znalazcy stoi znaleziono to żbik to nie jest. A to w łódzkiem nie jest bo góry widać. I to baaaardzo wysokie. A jak takie góry to kot domowy raczej tam nie zaszedł. ..... Ze zdjątek widać że czerep tego kota na ziemi leży lata. I być może pamięta czasy że żbiki pospolite były, z dachowcami się nie paprały i stanowiły część diety orła którego tak wypatrywać jak i tego kota. A co do tego że od kilkudziesięciu lat żyje w niedostępnych miejscach. Nie prawda.Widywano go nie dalej jak kilkanaście a i kilka lat temu. I to w dostępnych rejonach stoków beskidu śląskiego. O dokładnych namiarach nie piszę bo pewny nie jestem tego co widziałem. POZDR..... |