Piątek
16.01.2009
nr 016 (1265 )
ISSN 1734-6827

Hyde Park Corner



Temat: Prywatne ambony?!

Autor: Kazimierz Szumski  godzina: 00:15
"Niema w przepisach pojęcia takiego jak prywatna ambona." A gdzie w przepisach jest w ogóle ambona? Przepis mówi o prawie do dysponowania gruntem na cele budowlane. Umowa dzierżawy obwodu nie daje takiego prawa a więc zarząd czy łowczy w świetle prawa jest nikim. Nie tylko nie wolno mu decydować o budowie ambony ale nawet nie jest stroną, czyli nie wolno mu występować w postępowaniu o pozwolenie czy wznoszenie na zgłoszenie. I proszę mi nie udowadniać ambona jest budowlą czy nie, bo prawo do dysponowania gruntem dotyczy wszystkiego i sraczyka i tablicy reklamowej i psiej budy. Przy centralizacji ALP, obawiam się że nadleśniczy też nie może występować, dopiero po uzyskaniu pełnomocnictwa szczegółowego z centrali, bo ogólne które ew. ma, to pozwala mu na udział w bankietach. Wszyscy razem z ALP i innymi starostami uparliście żeby tego nie uprościć, żeby było jak jest, czyli decyduje ten przed kim więcej czapek z durnych łbów spada, no to macie co chcecie i do kogo pretensja że na klucz? Pozdrawiam

Autor: Olaff22 - Paweł Konopacki (MT) :-)  godzina: 00:48
Ad Kazimierz Szumski: Mniej emocji w wypowiedzi dobrze by zrobiło tej dyskusji. Przecież nikt nie pisze, że umowa dzierżawy daje kołu nieskrępowane niczym prawo do wznoszenia urządzeń. Przeciwnie, wyraźnie było zacytowane, że dzierżawcy MOGĄ po UZYSKANIU ZGODY WŁAŚCICIELA GRUNTU wznosić urządzenia służące prowadzeniu gospodarki łowieckiej. Z samego faktu dzierżawy nie wynika jeszcze prawo do wznoszenia urządzeń. Musi być zgoda właściciela. Wobec tego, że stoswny paragraf o owej zgodzie był zacytowany, to co piszesz o łowczym jako stronie, występowaniu w sprawie o pozwolenie itd jest trochę nie trafione. Moim zdaniem istotą problemu "prwatnych ambon" nie jest to, czy ktoś może sobie taką ambonę postawić. Bo jeśli jego ziemia i jego prawo to może sobie postawić sto ambon na swojej działce i nic nikomu do tego. Jego działka i jego prawo do dysponowania gruntem. Może te ambony zamknąć na klucz, ogrodzić drutem kolczastym, okopać, czy inaczej jeszcze chronić przed penetracją osób nieupoważnionych. Problem leży w tym, czy te ambony, które ma prawo postawić, ma prawo automatycznie wykorzystać w celu prowadzenia gospodarki łowieckiej (zakładamy, że jest członkiem koła które dzierżawi obwód na terenie którego on ma swoją działkę a na tej działce owe urządzenia).. Moim zdaniem bez zgody dzierżawcy obwodu prawa takiego (do prowadzenia gosp. łowieckiej) nie ma. Krótko mówiąc: co innego prawo do wzniesienia urządzenia a co innego prawo do prowadzenia za pomocą tego urządzenia gospodarki łowieckiej. To drugie wymaga aprobaty dzierżawcy.

Autor: Olaff22 - Paweł Konopacki (MT) :-)  godzina: 01:06
A wracając do kompetencji dzierżawcy w sprawie prowadzenia gospodarki łowieckiej: jeśli Iksiński stawia na swojej działace "prowatną ambonę", do której nie dopiszcza innych członków koła (bo jego prywatna własność i ma prawo zamknąć urządzenie na klucz) to w takim wypadku, wydaje mi się, dzierżawca ma prawo nie zgodzić się na to, aby za pomocą takiego urządzenia prowadzono gospodarkę łowiecką (polowano) na terenie dzierżawionym. Nie może zakazać budowy, ale może nie zgodzić się na polowanie z tej ambony. Albowiem polowanie to czynność z zakresu prowadzenia gosp. łowieckiej, czy z zakresu spraw, których bieżące prowadzenie leży w kompetencjach dzierżawcy obwodu. .

Autor: Kazimierz Szumski  godzina: 06:57
Olaff22 - Paweł, żadnych emocji a nawet pełna zgoda. Technicznie tak wyszło, że pod Twoim wpisem, ale cytat już nie z Twojego tekstu. Różnica występuje tylko w konkluzji. Twoja jest taka, że wznosić można "trochę" formalnie a korzystać tylko formalnie. Jak widać publika to zauważa i chce równego traktowania : jak się trochę formalnie wznosi to i wykorzystywać można trochę formalnie. Załatwienie sprawy od początku do końca, pozwoliłoby uniknąć takich sytuacji. Pozdrawiam

Autor: Reign  godzina: 09:02
Witam Zdaje mi się ,że tak jak powiada Kolega Paweł. Na wybudowanie na swoim terenie żadna zgoda zarządu nie jest potrzebna ale na polowanie z tenże ambony już tak. A jeśli zarząd taką zgodę wyda to żeby było sprawiedliwie kłódkę nakaże zdjąć.Gorzej Panowie z paśnikiem bo jak tu sarnom wytłumaczyć ,że zgody zarządu na jedzenie świeżego sianka nie ma. A ten paśnik to nie pasnik tylko taka budka prywatna z siankiem. Hmn? Darzbór Reign

Autor: leon  godzina: 15:57
ad. Mart Jeżeli postawisz ambonę na swoim gruncie OGRODZONYM TO JEST PRYWATNA AMBONA . Jeżeli stoi na twojej własności NIE OGRODZONEJ . Jest własnością dzierżawcy gruntu, czyli danego koła. Z twojego profilu dowiedziałem się, że jesteś nałogowym myśliwym. Szkoda, że za tym nałogiem nie idzie WIEDZA. Pozdrawiam Darz Bór.

Autor: Reign  godzina: 18:33
Kolego leonie co Ty wymyślasz??? Zastosuj to dla siebie "Szkoda, że za tym nałogiem nie idzie WIEDZA.". Pierwsze słyszę żeby na własność miało wpływ ogrodzenie. Niestety nie ma żadnego. W USA gdzie własność jast wyssana z mlekiem matki najczęściej nie ma ogrodzeń nawet w miasteczkach. Niestety u nas są płoty do nieba, ale to jeszcze zascianek pod względem własności... Darzbór Reign

Autor: mysliwy7x64  godzina: 19:05
prywatne ambony???chore, niekoleżenskie, nieprawne, popier.....!!!u nas NIEDOPOMYŚLENIA! ps.czy ci "prywaciarze" sami płaca za szkody wyżądzone na polach przylegajacych do tych ambon??? bardzo jestem ciekaw! bo tak powinno być!jesli juz macie takie chore, egoistyczne uchwały. a pozatym, co to za koledzy? pozdrawiam DB

Autor: Olaff22 - Paweł Konopacki (MT) :-)  godzina: 19:14
Ad leon: znaczy, jak rolnik - myśliwy postawi ambonę na swoim polu kukurydzy (nie ogordzonym) to to jest własnośc koła a jak na terenie ogrodzonego sadu - to już własność jego, tak? A co, jak ma sad ogrodzony tylko z trzech stron? Do kogo wówczas należy ambona stojąca na terenie tego sadu?

Autor: leon  godzina: 19:59
adOlaff22-Paweł Konopacki Źle napisałem. Własnością jest tego co wybudował, ale na nie ogrodzonym terenie nie może jej zamknąć.Znam przykład kiedy stała taka prywatna ambona, na nie ogrodzonym terenie i dziecko z ciekawości weszło na drabinę i złamało nogę. Właściciel zapłacił odszkodowanie, a następnie szybko przekazał ambonę kołu łowieckiemu. Pozdrawiam Darz Bór.